Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

"Lublin, którego nie ma". Rozmowa z Joanną Zętar

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 6 stycznia 2019 r. o 17:34 Powrót do artykułu
Po przeczytaniu Pani wypowiedzi i odnosząc je do procesu niszczenia obrazu Lublina, nasuwa mi się fraza, o zającu zjedzonym wśród serdecznych przyjaciół.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to promocja ośrodka konsumującego dużą część wydatków na kulturę w budżecie Lublina
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiadomo, że jak ta znawczyni tematu gdzieś się pojawi to gadka będzie tylko o jednym. No ale cóż się dziwić skoro można z tego dobrze żyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam jakieś fragmenty czasopism z 35 roku i nie wiem co z nimi zrobić?.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A są jakieś zdjęcia dzisiejszego LSM zanim powstały tam osiedla? Osiedle  Mickiewicza, Konopnickiej, Prusa, Słowackiego. Co tam było? Pola, czy istniały tam jakieś budynki , jeśli tak to przy których obecnych ulicach koncentrowalo się życie. Fajnie byłoby się dowiedzieć jak było tu 50-60 lat temu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda że miasto nie potrafi pokazać tego co w Lublinie piękne np. furta gnojna o której niewiele osób w ogóle słyszało. Możemy zobaczyć jakie piękne to miejsce na starych zdjęciach Hatwiga oraz inne bramy i zaułki starego miasta do których teraz nie ma wstępu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A Ja czytam, czytam i czytam Mirosława Dereckiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam jakieś fragmenty czasopism z 35 roku i nie wiem co z nimi zrobić?.
 Najlepszym rozwiązaniem jest skanowanie i udostępnianie innym. Dzięki temu informacja przetrwa. Papier jest nietrwały.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecnie destrukcja miejsc tworzących "klimat" onegdaj zielonego Koziego Grodu nabiera tempa. Wkrótce konieczne będzie napisanie nowej książki. Proponuję tytuł: "Zanim Lublin stał się Detroit Wschodu".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trolli nic nigdy nie zadowoli - żadnej adekwatności, żadnej przyzwoitości. Jakże łatwo pisać bez sensu i po próżnicy, jak trudno zrobić coś pożytecznego dla dobra ogółu. Czy aż tak trudno w powyższym tekście rozpoznać szczere intencje autorki książki i jej sumienną pracę na rzecz miasta i jego mieszkańców?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z jednej strony pozycja dobra z drugiej słaba. Dobra dlatego że brakuje takich wydawnictw, słaba ze względu na bardzo skąpy opis i po co ten sam opis powielać po angielsku ? gdzie miejsca i tak mało. Nie lepiej zrobić wersje tylko po polsku z bardziej obszernym opisem bo ten który jest to niewiele możemy się dowiedzieć, zwiększyć ilość stron i dla turystów zagranicznych zrobić wersje angielską.Wydawca dyktuje warunki bo podobne serie są w innych miastach, mam wrażenie że album powstał zbyt szybko i ma liczne niedoróbki z bardzo małą ilością stron i zdjęć. Mimo upływu lat i czasu wydania to książką Henryka Gawareckiego o dawnym Lublinie dalej jest chyba jedyną książką dobrze napisaną o Lublinie , wspomniany album Lublin trzech pokoleń również posiadam i co mi się podoba to zdjęcia obok zdjęcia stare z nowymi, dla porównania, teraz można byłoby dodać kolejne i utworzyć Lublin czterech pokoleń bo sporo się zmieniło. Jest jeszcze taka starsza pozycja " Lublin na dawnej pocztówce" gdzie możemy zobaczyć bardzo wiele ciekawych miejsc których brakuje często na zdjęciach. Właściwie to brakuje mi pozycji w której znajdę dużą liczbę zdjęć Lublina z obszernym opisem i ciekawymi informacjami i miejscami rzadko wspominanymi, nie mówi się prawie nigdzie o wielokondygnacyjnych piwnicach starego miasta które podejrzewam do dnia dzisiejszego nie są dokładnie przebadane i w czasie wojny służyły za schronienie i były łączone ze sobą, nie wspomina się o pięknych podwórkach i ich historii. Brakuje informacji się o dawnym Lubelskim Towarzystwie Fotograficznym gdzie w zbiorach było sporo ciekawych zdjęć i nazwiska oprócz Hartwiga takie jak Magierski czy Pastusiak i inni, gdzie w kolekcjach prywatnych rodziny posiadają ciekawe zbiory. Teatr NN dzisiaj w Lublinie źle się w większości kojarzy, bo zamiast promowania starego Lublina, mówi się tylko o dzielnicy żydowskiej, wiec najlepszym rozwiązaniem byłoby wydanie albumu tylko o dzielnicy żydowskiej w Lublinie ale przez teatr NN. Czekam dalej na dobrą i obszerną w wiadomości i zdjęcia pozycje, bo ta jest mocno okrojona i powstała tak jakby na kolanie. Z tego co wiem teatr NN ma bardzo dużą ilość zdjęć starego Lublina i wcześniejsi autorzy publikacji takiej bazy zdjęć nie mieli, pozostaje teraz tylko zebrać wszystko dokładnie po sekcjonować i wydać coś przyzwoitego. Wcześniejsze wydawnictwa obejmował okres zdjęć z przed wojny, dalej w czasie wojny i zaraz po niej teraz można dołączyć okres komuny i to co zostało zniszczone dosłownie kilka lat temu np. okolice starego miasta, kamienice przy ul Garbarskiej, stara Kalina i inne miejsca. Może autorka książki coś więcej napisze tutaj na forum ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję zmianę nazwy Lublina na Kraina Betonu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
śmieszna rozmowa dwóch przyjezdnych istot nie mających zielonego pojęcia o prawdziwym Lublinie . Pytanie "dziennikarki" o kolonię urzędniczą świadczy o jej poziomie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiele zdjęć jest dostępnych w NAC (***s://***nac.gov.pl). Bez robienia wielkiego halo. Nawet z gauleiterami, gurbernatorami i zdjęciami makiet historycznego miasta stworzonymi pod auspicjami radcy Seeberga. Bon appetit historiożercy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...