Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

"Prosimy kupić paprykarz". Blokowe wojny z palaczami i niedopałkami na Czubach

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 27 marca 2019 r. o 08:31 Powrót do artykułu
Tak jest jak buraki ze wsi do miasta przyjada
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego ekolodzy, partia zielonych i inne nowoczesne wynalazki walczące ze smogiem nie wezmą się za dyktaturę palaczy? Boją się?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Buractwo nie tylko na Czubach.!.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Smaczne spożycie", w odniesieniu do Paprykarza szczecińskiego, to - moim zdaniem - oksymoron . . . :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie tylko wyrzucanie petów przez balkon jest problemem. Mieszkanie w bloku skutecznie utrudniają osoby, które swoje nawyki odziedziczyły z dziada-pradziada i taki za żadne skarby nie nauczy się kultury a tym bardziej jeżeli mu się zwróci uwagę. Najgorsze są jeszcze młode niedomyte lampucery, które swoje pranie suszą na klatkach schodowych a swoich gości na papieroska zapraszają na klatkę schodową. Jest to problem głęboko siedzący w mózgach, które swoje nawyki wyniosły pewnie z dzieciństwa, gdzie w kuchni po garnkach chodziły kury a ojciec strzepywał popiół z papierosa na podłogę w pokoju. Nic nie da pokazywanie swoich wdzięków na ulicy lub w mediach społecznościowych skoro takie zachowanie świadczy o zerowym wychowaniu i całkowitym braku kultury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
U mnie na Lwowskiej też brudasy mieszkają, nawet potrafią śmieci wyrzucać przez okno bo ciężko tyłek ruszyć z fotela do zsypu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
U mnie brudne buciory na klatce trzymaja. Smrod. Sasiedzi 10 par przy drzwiach maja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że tu nie można fotek wrzucać, bo złapałem damulkę jak pali,a potem ciach przez balkon peta. Ale do damulki bez pija nie podchodź.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak  jest jak buraki ze wsi do miasta przyjada
 Niekoniecznie. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak  jest jak buraki ze wsi do miasta przyjada
 Nie ma gorszego buraka jak burak z miasta... 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten problem jest w każdym mieście, na każdym osiedlu bo kogo obchodzą sąsiedzi z dolnych pięter, że mają syf na balkonach, popiół z petów na praniu? No kogo to obchodzi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Niepodległości ta sama historia, "kulturalnych" ludzi jest wielu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Palacze zostali w ostanich latach zepchnięci ze sym dziwnym "hobby" do domów bo nawet przed wejściem do budynków publicznych już nie można palić więc jedyne co im pozostaje to bombardować petami sąsiadów... Jedyne co pozostaje to ignorować a pety cierpliwie zbierać i wyrzucać do śmietnika co pokazuje wasząklasę i kulturę. Zwracanie im uwagi daje im satysfakcję że ktoś się tym przejmuje i w ten sposób palacze wyładowywują frustracje... 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak  jest jak buraki ze wsi do miasta przyjada
Nie ma gorszego buraka jak burak z miasta...
 Chłop ze wsi wyjdzie ale wieś z chłopa nigdy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Będą się śmiać do czasu. Tak jak u mnie w wieżowcu kilka lat temu. Ktoś wyrzucił niedopałka , ktory wypadł na balkon kilka pięter niżej. Pech chciał, że nikogo nie było w domu. Zapalił się chodnik na balkonie, ogien szybko przedarł sie do środka domu, ewakuacja lokatorów itd. Resztę sobie wyobraźcie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taki cham mieszka w bloku przy Dembowskiego. Nie tylko pety lecą z balkonu ale i butelki po piwie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kilka lat temu miałem w Puławach problem z pijakiem który pił na balkonie a butelki wyrzucał pom mój balkon. Pewnego wieczoru gdy miarka już się przebrała butelki te wrzuciłem mu spowrotem na balkon przy okazji kilka rozbijając.... i problem się rozwiązał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość mieszkańców Lublina to ludzie przyjezdni. W domu nikt kultury nie nauczył, więc i teraz nie ma na to szans, jeśli sami nie chcą. Wychodzą z założenia - wspólne, to znaczy mogę robić co chcę. Lubią brud i smród dookoła więc tak się zachowują. Nie na darmo ktoś kiedyś zauważył, że "z chama nie zrobisz pana" i to właśnie widać na osiedlach. Śmiecą, prowadzą balkonowe dyskusje, siedzą pod blokami na ławkach w nocy i dyskutują z piwem w ręce. Ot, takie wiejskie kmioty. Nigdy nie podniosą papierka, którego nie wyrzucili, a który leży na terenie ich wspólnoty. Ba, na własnej klatce schodowej też ich czystość nie interesuje. Zachowują się tak jak ich przodkowie w latach 70-tych, kiedy to wejść na wiejskie podwórko nie było można. Kultura jest po to, aby wszystkim było łatwiej żyć, więc nie traktujcie jej jak wroga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Palenie na balkonie i zmuszanie sąsiadów do wąchania w swoich mieszkaniach odoru nikotynowego to chamstwo w czystej postaci. Ktoś otwiera okno by wywietrzyć dziecku pokój zamiast świeżego powietrza smród "kulturalnego"sąsiada. Zresztą są i tacy co nie tylko na balkonach palą ale z premedytacją na klatkach schodowych i korytarzach. Empatyczny palacz to rzadki przypadek...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proponuję zrobić zdjęcie takiej osobie podczas palenia i wyrzucania niedopałka i później wywiesić w paru miejscach na osiedlu + oczywiście w bloku. Może taka akcja na przyszłość odstraszyć potencjalnych naśladowców, a i pozostaje cień szansy, że samemu sprawcy zrobi się głupio i postawi sobie słoik na parapecie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...