Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

"Zabijacie kobiety". Plakat na wiadukcie w Lublinie

Utworzony przez dokturek, 25 listopada 2020 r. o 16:56 Powrót do artykułu
Super, że te hasła są za ochroną życia nienarodzonych. Przecież hasła "Zabijacie kobiety" albo "Brak praw to też przemoc" odnoszą się wprost do kobiet, które są zabijane jeszcze w łonie matki i nie będą miały żadnych praw jeśli spełniłby się postulaty wolnej aborcji na życzenie lub eutanazji. Brawo obrońcy życia od Plakaciar.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
....gdzieś wyczytałem, że przyzwoity rodzic zaanonsował swoje poglądy na działania "dzielnych" stróżów prawa w desperackim ogłoszeniu, gdzie jest gotowy zamienić syna policjanta na córkę nawet, jeśli byłaby zwykłą przydrożną ulicznicą!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"To było kilkanaście dni pracy, wyboru haseł, treningów jak, po co, gdzie" - i wyszedł na tych hasłach i słowotoku taki pseudointelektualny bełkot rodem z powieści Orwella? Gdyby dziennikarz DW był naprawdę dziennikarzem, to zapytałby kto szkolił, gdzie i za jaką kasę. Zwróciłby uwagę, że jeśli plakaciary osiągną cele postulowane na ich plakatach, to wolna aborcja doprowadzi do pozbawienia każdego człowieka jakichkolwiek praw jeszcze zanim się urodzi, bo jakie prawa ma człowiek, jeśli zbije się go jeszcze przed urodzeniem? Te plakaciary mają niestety sporo lekcji z logiki do odrobienia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawo do aborcji jest zaprzeczeniem prawa człowieka, bo aborcja to zabijanie człowieka, podobnie jak eutanazja. Dziewuchy od nieszczęśliwej Rozalki samozaorały się tymi plakatami. Ktoś ich źle wyszkolił i jeszcze dał na to kasę. Kto to jest to pytanie do służb specjalnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Super, że te hasła są za ochroną życia nienarodzonych. Przecież hasła "Zabijacie kobiety" albo "Brak praw to też przemoc" odnoszą się wprost do kobiet, które są zabijane jeszcze w łonie matki i nie będą miały żadnych praw jeśli spełniłby się postulaty wolnej aborcji na życzenie lub eutanazji. Brawo obrońcy życia od Plakaciar.
 Rozumiem, że jako obrońca praw kobiet uciśnionych, stanąłeś w obronie tych, które miały "szczęście" się urodzić z porażeniami, niedorozwojami, lub polisomiami i przez to trafiły do domów dziecka? Przecież każde dziecko ma prawo do wychowywania się w zdrowych, rodzinnych warunkach. Pochwal się, ile takich kobiet adoptowałeś, aby zapobiec łamaniu tego prawa? Ilu takim kobietom pomogłeś w codziennych zmaganiach ze zwykłymi ograniczeniami architektonicznymi w codziennym życiu? Czy może twoja ochrona praw tych kobiet końcu się w momencie narodzin? XD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Super, że te hasła są za ochroną życia nienarodzonych. Przecież hasła "Zabijacie kobiety" albo "Brak praw to też przemoc" odnoszą się wprost do kobiet, które są zabijane jeszcze w łonie matki i nie będą miały żadnych praw jeśli spełniłby się postulaty wolnej aborcji na życzenie lub eutanazji. Brawo obrońcy życia od Plakaciar.
 Ten z wiejska piszący się "dokturek" (chłopski filozof?) wciska bezczelnie, że w łonie kobiety jest "kobieta", gdy tymczasem po poczęciu w macicy jest najpierw zarodek, a potem płód. Tu nie ma żadnego zabijania "kobiety" ... Natomiast skazywanie kobiet na obowiązkowy poród donoszonego wadliwego płodu - to grozi utratą życia, nie tylko zdrowia, czasami w sposób oczywisty. Innego jeszcze rodzaju "zabijaniem" kobiet jest zobowiązywanie pod groźbą kary do opiekowania się takim urodzonym wadliwym płodem już jako dziecko itd. - przez całe życie.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Facet to powinien być facet - obmyślanie strategii, organizacja, humor, dystans, zdolności przywódcze, charyzma, charakter a kobieta to powinna być kobietą - być kobieca w sposobie bycia, w sposobie mówienia, czuła, troskliwa, ciepła, rodzinna, mająca takt, styl i wyczucie, inteligencji trochę też potrzeba( bo sam wygląd to nie wszystko by przyzwoicie wyglądać), no i gracja, klasa, kultura osobista( nie tylko dziękuję, proszę ale kiedy trzeba powiedzieć przepraszam to też trzeba powiedzieć umieć), jakiś czar, urok osobisty. I dziewczyny/kobiety powinny też to wiedzieć - że to facet się oświadcza( więc on ryzykuje, jest jak saper) - to nie jest tak, że ona musi przyjąć oświadczyny( na ogół przyjmuje pod wpływem presji otoczenia albo z instynktu, który popycha ją w kierunku stworzenia rodziny) a może. Paradoksalnie to kobieta powinna się starać o względy mężczyzny i dawać mu powody dlaczego to właśnie ona a nie np. jakaś inna długonoga blondyna jest warta by ją poślubił. W związku zaś kobieta musi już uważać - bo jeśli jest atrakcyjna dla otoczenia to mogą ją zacząć adorować inni mężczyźni zabiegając o jej względy - relacje koleżeńskie nie są złe( przyjacielskie przytulenie na pożegnanie czy powitanie nie oznacza zdrady a jest sympatyczne dla obydwu stron - przyjaźń to nic złego), ale jeśli kolega z pracy /zawodu troszkę za daleko idzie w relacje to trzeba go przyhamować i nie bać się mu powiedzieć otwarcie, że jest się w stałym związku - powinien to uszanować i wycofać się. Podobnie jest i w drugą stronę - zaklepany facet, który przysiągł wierność, uczciwość małżeńską i że nie opuści aż do śmierci też powinien uważać - bo koleżanki z pracy mogą kusić, niezamężne dziewczyny, kobiety potrafią bardzo się starać by przyciągnąć do siebie mężczyznę.
 To są jakieś poronione pomysły (wbrew zasadzie równych praw dla mężczyzn i kobiet) - te wynurzenia rzekomego "felipe..." o jego wyobrażeniach, co powinien robić mężczyzna i co kobieta w odróżnieniu od siebie nawzajem. Nie wiadomo, dlaczego głupawo nie przypisuje kobietom takich przymiotów/zadań jak: "obmyślanie strategii, organizacja, humor, dystans, zdolności przywódcze, charyzma, charakter"! Wciska im natomiast głównie sprawianie miłego wrażenia oraz "inteligencji trochę". Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna by nie miał sprawiać miłego wrażenia. ... Dalej następują pouczenia o powinnościach według wyobrażeń znanych od dawna z przeszłości i związanych z małżeństwem "katolickim" - na czele z "wiernością" i "nieopuszczaniem do  śmierci", co się jednak w życiu wielu ludzi nie sprawdza. Niech może idzie do kobiet bitych przez mężów itp. i w rozmowie z nimi postara się zrozumieć, że wymogi "wierności" to nie są żadne powinności. ... Podobnie w sprawie tego, jak sobie ludzie w małżeństwie uzgadniają zasady swojego życia płciowego. Nie każdy chce żyć według wytycznych KRK. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lewacy s0r0sa -  nie legalizujcie  zabijania nienarodzonych dzieci----- !!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Super, że te hasła są za ochroną życia nienarodzonych. Przecież hasła "Zabijacie kobiety" albo "Brak praw to też przemoc" odnoszą się wprost do kobiet, które są zabijane jeszcze w łonie matki i nie będą miały żadnych praw jeśli spełniłby się postulaty wolnej aborcji na życzenie lub eutanazji. Brawo obrońcy życia od Plakaciar.
Rozumiem, że jako obrońca praw kobiet uciśnionych, stanąłeś w obronie tych, które miały "szczęście" się urodzić z porażeniami, niedorozwojami, lub polisomiami i przez to trafiły do domów dziecka? Przecież każde dziecko ma prawo do wychowywania się w zdrowych, rodzinnych warunkach. Pochwal się, ile takich kobiet adoptowałeś, aby zapobiec łamaniu tego prawa? Ilu takim kobietom pomogłeś w codziennych zmaganiach ze zwykłymi ograniczeniami architektonicznymi w codziennym życiu? Czy może twoja ochrona praw tych kobiet końcu się w momencie narodzin? XD
 Ani on, ani cały ten polski KRK nie mają zamiaru opłacać z własnej kieszeni/sakiewki opieki nad wszystkimi ułomnymi dziećmi i ludźmi. Chcą natomiast zniewolić siłą i groźbą jej użycia oraz naciskiem społecznym do rodzenia każdego płodu (choć jeszcze dwa wyjątki zostały) i opieki nad nim. Jeszcze mogą domagać się pomocy wypłatami - z cudzej głównie kieszeni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z prostym wirusem lewaccy  "P0stepowi naukowcy" nie dają sobie rady, a chcą decydować, które dziecka ma się urodzić, a które nalezy zabic? Hańba !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lewacy s0r0sa -  nie legalizujcie  zabijania nienarodzonych dzieci----- !!!!
 "...ZSL" lewomózgowo znowu wciska jakieś głupactwo o  s0r0su, "lewakach" i "nienarodzonych dzieciach". Dzieci to są po urodzeniu, lewe to jest takie myślenie jak w PiS - żeby wielkimi podatkami złupić Polaków, a potem porozdzielać nagrody wśród swoich (i "kiełbasę wyborczą" wśród sprzyjających wyborców), zaś pozostały wymysł - bez uzasadnienia. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Facet to powinien być facet - obmyślanie strategii, organizacja, humor, dystans, zdolności przywódcze, charyzma, charakter a kobieta to powinna być kobietą - być kobieca w sposobie bycia, w sposobie mówienia, czuła, troskliwa, ciepła, rodzinna, mająca takt, styl i wyczucie, inteligencji trochę też potrzeba( bo sam wygląd to nie wszystko by przyzwoicie wyglądać), no i gracja, klasa, kultura osobista( nie tylko dziękuję, proszę ale kiedy trzeba powiedzieć przepraszam to też trzeba powiedzieć umieć), jakiś czar, urok osobisty. I dziewczyny/kobiety powinny też to wiedzieć - że to facet się oświadcza( więc on ryzykuje, jest jak saper) - to nie jest tak, że ona musi przyjąć oświadczyny( na ogół przyjmuje pod wpływem presji otoczenia albo z instynktu, który popycha ją w kierunku stworzenia rodziny) a może. Paradoksalnie to kobieta powinna się starać o względy mężczyzny i dawać mu powody dlaczego to właśnie ona a nie np. jakaś inna długonoga blondyna jest warta by ją poślubił. W związku zaś kobieta musi już uważać - bo jeśli jest atrakcyjna dla otoczenia to mogą ją zacząć adorować inni mężczyźni zabiegając o jej względy - relacje koleżeńskie nie są złe( przyjacielskie przytulenie na pożegnanie czy powitanie nie oznacza zdrady a jest sympatyczne dla obydwu stron - przyjaźń to nic złego), ale jeśli kolega z pracy /zawodu troszkę za daleko idzie w relacje to trzeba go przyhamować i nie bać się mu powiedzieć otwarcie, że jest się w stałym związku - powinien to uszanować i wycofać się. Podobnie jest i w drugą stronę - zaklepany facet, który przysiągł wierność, uczciwość małżeńską i że nie opuści aż do śmierci też powinien uważać - bo koleżanki z pracy mogą kusić, niezamężne dziewczyny, kobiety potrafią bardzo się starać by przyciągnąć do siebie mężczyznę.
    "Nieprzyjaciel w zachowaniu jest podobny do kobiety, w tym mianowicie, że siły ma słabe, ale chęć [szkodzenia] mocną....gniew, mściowość i dzikość kobiety nie zna granic ni miary." - św. Loyola
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z prostym wirusem lewaccy  "P0stepowi naukowcy" nie dają sobie rady, a chcą decydować, które dziecka ma się urodzić, a które nalezy zabic? Hańba !
 Dlaczego za czasu długotrwałych rządów PiS zwala ten lewomyślny "...ZSL" odpowiedzialność na PO i rzekomych ""P0stepowi naukowców"? Naukowcy coś tam odkrywają, nawet w Lublinie, a wirus, o który chodzi, nie jest bynajmniej "prosty" a przede wszystkim - nie  jest łatwy do zwalczenia. ... Bezczelnym kłamstwem jest wmawianie, że "naukowcy" chcą decydować o rodzeniu! ... Tak przedstawiać tę prawdę, że chce się umożliwić kobietom wybór w sprawie ciąży - to kłamstwo godne chyba tylko "polskiego katolika" zajadle walczącego o narzucanie innym swoich złudzeń i nakazów. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lewacy s0r0sa -  nie legalizujcie  zabijania nienarodzonych dzieci----- !!!!
"...ZSL" lewomózgowo znowu wciska jakieś głupactwo o  s0r0su, "lewakach" i "nienarodzonych dzieciach". Dzieci to są po urodzeniu, lewe to jest takie myślenie jak w PiS - żeby wielkimi podatkami złupić Polaków, a potem porozdzielać nagrody wśród swoich (i "kiełbasę wyborczą" wśród sprzyjających wyborców), zaś pozostały wymysł - bez uzasadnienia.
"Zauważyłem,że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić". Ronald Reagan
 Z tej gadki nic nie wynika. Wszyscy - to ludzie. Nie każdy z nich chce żyć. Natomiast płody - to płody. Nie mają żadnego zdania w tej sprawie, czy chcą żyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Facet to powinien być facet - obmyślanie strategii, organizacja, humor, dystans, zdolności przywódcze, charyzma, charakter a kobieta to powinna być kobietą - być kobieca w sposobie bycia, w sposobie mówienia, czuła, troskliwa, ciepła, rodzinna, mająca takt, styl i wyczucie, inteligencji trochę też potrzeba( bo sam wygląd to nie wszystko by przyzwoicie wyglądać), no i gracja, klasa, kultura osobista( nie tylko dziękuję, proszę ale kiedy trzeba powiedzieć przepraszam to też trzeba powiedzieć umieć), jakiś czar, urok osobisty. I dziewczyny/kobiety powinny też to wiedzieć - że to facet się oświadcza( więc on ryzykuje, jest jak saper) - to nie jest tak, że ona musi przyjąć oświadczyny( na ogół przyjmuje pod wpływem presji otoczenia albo z instynktu, który popycha ją w kierunku stworzenia rodziny) a może. Paradoksalnie to kobieta powinna się starać o względy mężczyzny i dawać mu powody dlaczego to właśnie ona a nie np. jakaś inna długonoga blondyna jest warta by ją poślubił. W związku zaś kobieta musi już uważać - bo jeśli jest atrakcyjna dla otoczenia to mogą ją zacząć adorować inni mężczyźni zabiegając o jej względy - relacje koleżeńskie nie są złe( przyjacielskie przytulenie na pożegnanie czy powitanie nie oznacza zdrady a jest sympatyczne dla obydwu stron - przyjaźń to nic złego), ale jeśli kolega z pracy /zawodu troszkę za daleko idzie w relacje to trzeba go przyhamować i nie bać się mu powiedzieć otwarcie, że jest się w stałym związku - powinien to uszanować i wycofać się. Podobnie jest i w drugą stronę - zaklepany facet, który przysiągł wierność, uczciwość małżeńską i że nie opuści aż do śmierci też powinien uważać - bo koleżanki z pracy mogą kusić, niezamężne dziewczyny, kobiety potrafią bardzo się starać by przyciągnąć do siebie mężczyznę.
 "Nieprzyjaciel w zachowaniu jest podobny do kobiety, w tym mianowicie, że siły ma słabe, ale chęć [szkodzenia] mocną....gniew, mściowość i dzikość kobiety nie zna granic ni miary." - św. Loyola
 Tak pewnie Niemcy mówili o Polakach w czasie okupacji. Z takich głupawych gadek nic nie wynika. Są różni nieprzyjaciele: i silni, i słabi; chęci miewa zróżnicowane.  Gadanina, że "dzikość kobiety nie zna granic ni miary" - w ogóle jest rojeniem głupawego samca. Nic dziwnego, że spodobała się "...ZSL-owi".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawo do aborcji jest zaprzeczeniem prawa człowieka, bo aborcja to zabijanie człowieka, podobnie jak eutanazja. Dziewuchy od nieszczęśliwej Rozalki samozaorały się tymi plakatami. Ktoś ich źle wyszkolił i jeszcze dał na to kasę. Kto to jest to  pytanie do służb specjalnych.
 Prawo do przerywania ciąży jest prawem człowieka (kobiety i jej pomocników), a nie jest zaprzeczeniem tego prawa, bo płód nie jest człowiekiem (niekiedy bardzo daleko mu do człowieka). "Służby specjalne" nie są do tłumienia  głosu obywateli Polski.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"To było kilkanaście dni pracy, wyboru haseł, treningów jak, po co, gdzie" - i wyszedł na tych hasłach i słowotoku taki pseudointelektualny bełkot rodem z powieści Orwella? Gdyby dziennikarz DW był naprawdę dziennikarzem, to zapytałby kto szkolił, gdzie i za jaką kasę. Zwróciłby uwagę, że jeśli plakaciary osiągną cele postulowane na ich  plakatach, to wolna aborcja doprowadzi do pozbawienia każdego człowieka jakichkolwiek praw jeszcze zanim się urodzi, bo jakie prawa ma człowiek, jeśli zbije się go jeszcze przed urodzeniem? Te plakaciary mają niestety sporo lekcji z logiki do odrobienia.
 Samozwańczy z wiejska "dokturek" (jakiś filozof wiejski chyba) nie wstydzi się wypisywać głupot o "pseudointelektualnym bełkocie" w przypadku prostego zdania: "To było kilkanaście dni pracy, wyboru haseł, treningów jak, po co, gdzie" [działać]. Czego nie rozumie? Że przygotowano się przez kilkanaście dni? Że wybierano hasła? Że trenowano się rozmyślając jak działać i gdzie, myśląc też o skutkach do wywołania?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"To było kilkanaście dni pracy, wyboru haseł, treningów jak, po co, gdzie" - i wyszedł na tych hasłach i słowotoku taki pseudointelektualny bełkot rodem z powieści Orwella? Gdyby dziennikarz DW był naprawdę dziennikarzem, to zapytałby kto szkolił, gdzie i za jaką kasę. Zwróciłby uwagę, że jeśli plakaciary osiągną cele postulowane na ich  plakatach, to wolna aborcja doprowadzi do pozbawienia każdego człowieka jakichkolwiek praw jeszcze zanim się urodzi, bo jakie prawa ma człowiek, jeśli zbije się go jeszcze przed urodzeniem? Te plakaciary mają niestety sporo lekcji z logiki do odrobienia.
Samozwańczy z wiejska "dokturek" (jakiś filozof wiejski chyba) nie wstydzi się wypisywać głupot o "pseudointelektualnym bełkocie" w przypadku prostego zdania: "To było kilkanaście dni pracy, wyboru haseł, treningów jak, po co, gdzie" [działać]. Czego nie rozumie? Że przygotowano się przez kilkanaście dni? Że wybierano hasła? Że trenowano się rozmyślając jak działać i gdzie, myśląc też o skutkach do wywołania?
  "Zauważyłem,że wszyscy którzy popierają aborcję zdążyli się już urodzić". Ronald Reagan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Facet to powinien być facet - obmyślanie strategii, organizacja, humor, dystans, zdolności przywódcze, charyzma, charakter a kobieta to powinna być kobietą - być kobieca w sposobie bycia, w sposobie mówienia, czuła, troskliwa, ciepła, rodzinna, mająca takt, styl i wyczucie, inteligencji trochę też potrzeba( bo sam wygląd to nie wszystko by przyzwoicie wyglądać), no i gracja, klasa, kultura osobista( nie tylko dziękuję, proszę ale kiedy trzeba powiedzieć przepraszam to też trzeba powiedzieć umieć), jakiś czar, urok osobisty. I dziewczyny/kobiety powinny też to wiedzieć - że to facet się oświadcza( więc on ryzykuje, jest jak saper) - to nie jest tak, że ona musi przyjąć oświadczyny( na ogół przyjmuje pod wpływem presji otoczenia albo z instynktu, który popycha ją w kierunku stworzenia rodziny) a może. Paradoksalnie to kobieta powinna się starać o względy mężczyzny i dawać mu powody dlaczego to właśnie ona a nie np. jakaś inna długonoga blondyna jest warta by ją poślubił. W związku zaś kobieta musi już uważać - bo jeśli jest atrakcyjna dla otoczenia to mogą ją zacząć adorować inni mężczyźni zabiegając o jej względy - relacje koleżeńskie nie są złe( przyjacielskie przytulenie na pożegnanie czy powitanie nie oznacza zdrady a jest sympatyczne dla obydwu stron - przyjaźń to nic złego), ale jeśli kolega z pracy /zawodu troszkę za daleko idzie w relacje to trzeba go przyhamować i nie bać się mu powiedzieć otwarcie, że jest się w stałym związku - powinien to uszanować i wycofać się. Podobnie jest i w drugą stronę - zaklepany facet, który przysiągł wierność, uczciwość małżeńską i że nie opuści aż do śmierci też powinien uważać - bo koleżanki z pracy mogą kusić, niezamężne dziewczyny, kobiety potrafią bardzo się starać by przyciągnąć do siebie mężczyznę.
 "Nieprzyjaciel w zachowaniu jest podobny do kobiety, w tym mianowicie, że siły ma słabe, ale chęć [szkodzenia] mocną....gniew, mściowość i dzikość kobiety nie zna granic ni miary." - św. Loyola
Tak pewnie Niemcy mówili o Polakach w czasie okupacji. Z takich głupawych gadek nic nie wynika. Są różni nieprzyjaciele: i silni, i słabi; chęci miewa zróżnicowane.  Gadanina, że "dzikość kobiety nie zna granic ni miary" - w ogóle jest rojeniem głupawego samca. Nic dziwnego, że spodobała się "...ZSL-owi".
  ... pewnie niewiele czytasz, ale zapytam - Przez kogo zginał Jan Chrzciciel ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To oczywiste - Jan Chrzciciel zginął na rozkaz Heroda Antypasa, którego małżeńskie roszady krytykował.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...