Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
cyt. ,,te pieniądze im się po prostu należały''
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A tak w ogóle to są publiczne pieniądze, więc czemu lista jest utajniona? Przecież te xx pracują dla nas za pieniądze z naszych podatków. Gdzie jest ta cała fundacja wolności ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powyższy artykuł w sposób wyczerpujący broni mojej tezy o konieczności unikania płacenia podatków zawsze i wszędzie, gdzie tylko taką furtkę znajdziemy! Płacąc za usługi u rzemieślnika, w pobliskim sklepie czy często odwiedzanej restauracji uprzedzam o niechęci do paragonów lub faktur, co spotyka się ze zrozumieniem, bo ci przedsiębiorcy również nie chcą być ofiarami systemu opartego o szastanie naszymi wspólnymi pieniędzmi! Przykładem jest moja wczorajsza wizyta u fryzjera, kiedy to pani obsługująca mnie od wielu lat nawet nie myśli podchodzić do kasy fiskalnej. Wszak wie, że nigdy więcej nie byłbym jej klientem podobnie do pralni chemicznej itp.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak mawiał klasyk cyt:"rząd się sam wyżywi" .Szkoda ,że za nasze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i mamy następny powód by pogonić to pisowskie towarzystwo niszczące Polskę w niemal wszystkich obszarach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest budżetówka nagrody powinny być jawne , ale przecież wtedy wszyscy by widzieli , jak są nagradzani szczególnie zasłużeni dla ojczyzny bo nawet w śmietnikach grzebiący . Pozdrowienia dla Tomuś Zalewasia .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czyli ci co rzeczywiście pracowali dostali grosze albo nic, a zwierzchnicy dostają kasę za : (cytując) „szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej, za wzorowe i godne naśladowania wypełnianie obowiązków, za przejawianie inicjatywy i zaangażowania w pracy lub za podnoszenie jej efektywności i jakości”. oraz , że nagrody „wpływają korzystnie na całe środowisko pracy oraz pomagają stworzyć pozytywne postawy wobec pracy”.No tak , wpływają korzystnie, bo taki nie nagradzany pracownik zdemnotywowany taką sytuacją zwolni się z pracy robiąc miejsce dla znajomego. Więc środowisko zrobi się klarowne (sami swoi).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rozumiem, że przyznane nagrody są podane w kwocie brutto., czyli na rękę pracownik otrzymał mniej, bo potrącono mu kwotę na podatek. Autor tekstu, bagatela, nie napisał ani nie zasugerował tej podstawowej informacji w swoim tekście. Poza tym dla równowagi powinien ukazać się artykuł o nagrodach w Urzędzie Miasta Lublin. A podsumowując to epatowanie opinii publicznej tematem nagród jest tematem mało istotnym. W każdym zakładzie pracy odpowiedni procent płac przeznacza się na nagrody, co zresztą zaklepane jest w budżecie jednostki. Kto otrzyma nagrodę? O tym decyduje jej szef na podstawie obowiązującego regulaminu wynagradzania i osobistej oceny wkładu pracy pracownika. Pieniądze dzieliły i będą dzielić ludzi, wzbudzać zawiść i zazdrość, wewnątrz załogi, jak i poza zakładem pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie "lubelski marszałek", tylko marszałek województwa lubelskiego. I nie "1014 osoby", tylko 1014 osób.
 Wymagasz zbyt dużo od                    „  dziennikarzy " prasy regionalnej . Oni nie czytają „to " co napiszą ani komentarzy, dowodem jest wpis reklamowy z serduszkiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać po komentarzu poniżej ze marszałek z PiS pogonił swoją kancelarie do roboty! W końcu za coś biorą pienadze a ciekawe jakie dostali nagrody? Ale ze jeszcze Kinga się trzyma na stoku dyr jestem w szoku, ale w sumie kiedyś psl terwz PiS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nagrody w urzędach bulwersują nie tylko w Lublinie. Dla porównania jak to było we Wrocławiu w 2018 roku. "Po kilku latach sądowych batalii Urząd Miejski Wrocławia musiał pokazać uzasadnienia wniosków o nagrody przyznawane urzędnikom w 2018 r., czyli jeszcze za kadencji prezydenta Rafała Dutkiewicza. Wtedy ponad 300 urzędników otrzymało łącznie prawie 2 mln zł nagród. W roku 2018 we wrocławskim urzędzie pracowało ponad 1600 osób, w tym na stanowiskach kierowniczych 321. Szeregowi pracownicy nagród nie dostawali wcale lub dostawali niewielkie kwoty, podczas gdy dyrektorzy wydziałów potrafili zainkasować rocznie nagrody po kilkadziesiąt tysięcy złotych." cytuję za: 2022-07-06, Autor: Marcin Kruk, m.kruk@tuwroclaw.com link: ***s://***tuwroclaw.com/wiadomosci,tak-daje-sie-nagrody-w-ratuszu-po-batalii-sadowej-wroclaw-musial-ujawnic-wnioski,wia5-3315-66021.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nałożyłem sankcje na listę PiSu za ruinę mojego portfela i nękanie covidowe. Te powyższe nagrody to taki dodatek ale zdaję sobie sprawę ,że każdy polityk to weźmie. co było widać po podwyżkach w parlamencie. Tam po 60% i śmieją się z chleba czy węgla. Jestem całkowicie zaskoczony, zasmucony i zdruzgotany decyzjami PiS. Żegnajcie a głosowałem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...