Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Inwestycja wybitnie wprowadzana na siłę, o ile jeszcze wcześniejszy system funkcjonowania rowerów miejskich miał jako tako sens( było więcej zdroworozsądkowych rozwiązań), tak po tych zmianach opisanych w artykule( wyposażanie rowerów w GPS, likwidacja terminali i wprowadzenie tylko możliwości korzystania za pośrednictwem aplikacji, likwidacja bezpłatnych przejazdów) jeszcze mniej użytkowników z tego będzie korzystać, a tylko hulajnogi co najwyżej zyskają. Nawet Porozumienie Rowerowe, które ponoć tak "ceni" sobie te rowery miejskie to jak przychodzi co do czego to tak jak i inni cykliści jeżdżą na swoich własnych rowerach, bo tak lepiej, jak się ma własny rower to nie trzeba aplikacji żadnych, tylko się po prostu po wielu powstałych za unijne pieniądze drogach rowerowych jeździ i to wszystko. Szczęście, że kontrakt jest tylko dwuletni, bo te rowery miejskie przyszłości nie mają, rowerem się rekreacyjnie jeździ, jak się ma więcej czasu, ale nikt o zdrowych zmysłach spiesząc się do pracy, szkoły czy uczelni nie wybierze roweru(czy hulajnogi) jako środka lokomocji( co innego jak ktoś ma blisko do miejsca nauki czy pracy to wtedy nawet i pieszo może się przejść, ale wiele ludzi takiego komfortu nie ma). Mamy zresztą XXI wiek, są samochody od tego( a jak ktoś nie ma prawka to taksówką podjedzie albo komunikacją miejską, która jak najbardziej powinna być wspierana finansowo, bo jest olbrzymi potencjał na jej rozwój). Polityka swego rodzaju faworyzowania rowerów miejskich, hulajnóg czy nie wspominając o pieszych wędrówkach( jak komunikacyjnie odcięto plac litewski, który miał bardzo fajne połączenia autobusowe - na przystanku przy baobabie dawnym i tym przy Poczcie Polskiej zawsze było dużo ludzi, to był więc strzał w stopę - linie 3,4,7,13,55 i nocne straciły bardzo strategiczny dla nich przystanek, w jednym kierunku jadą wąską ulicą Kołłątaja i potem Zesłańców Sybiru by potem dopiero odbić w Narutowicza w kierunku pl. Wolności, zaś w przeciwnym kierunku jadąc Narutowicza jadą ulicą Okopową, która jest dosyć ciasna - to nie ma żadnego sensu, wcześniej jeździły tak jak powinny po Krakowskim Przedmieściu w tę i z powrotem, bez zbędnego objeżdżania) to wszystko to nie jest rozwój, a robienie ludziom pod górkę. Wracając do kwestii placu litewskiego, jakby przyszłościowo dało się przeorganizować przestrzeń placu litewskiego tak, aby chociaż pojazdy transportu zbiorowego mogły po nim jeździć to byłby strzał w dziesiątkę, tabor jest odnowiony, to i ładnie by się prezentował w pobliżu odnowionego placu litewskiego( ten odcinek, który został przeznaczony na bycie deptakiem nie był potrzebny ku temu celowi, nadmiar przestrzeni spacerowej na pl. litewskim nie jest i nie był potrzebny, co dobrego w przebudowanie zostało poczynione zostało poczynione, natomiast pozbawienie go aspektu funkcjonalnego jakim jest możliwość korzystania z transportu zbiorowego to był koszmarny błąd, który powinien zostać czym prędzej naprawiony jeśli nadarzy się ku temu okazja).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Inwestycja wybitnie wprowadzana na siłę, o ile jeszcze wcześniejszy system funkcjonowania rowerów miejskich miał jako tako sens( było więcej zdroworozsądkowych rozwiązań), tak po tych zmianach opisanych w artykule( wyposażanie rowerów w GPS, likwidacja terminali i wprowadzenie tylko możliwości korzystania za pośrednictwem aplikacji, likwidacja bezpłatnych przejazdów) jeszcze mniej użytkowników z tego będzie korzystać, a tylko hulajnogi co najwyżej zyskają. Nawet Porozumienie Rowerowe, które ponoć tak "ceni" sobie te rowery miejskie to jak przychodzi co do czego to tak jak i inni cykliści jeżdżą na swoich własnych rowerach, bo tak lepiej, jak się ma własny rower to nie trzeba aplikacji żadnych, tylko się po prostu po wielu powstałych za unijne pieniądze drogach rowerowych jeździ i to wszystko. Szczęście, że kontrakt jest tylko dwuletni, bo te rowery miejskie przyszłości nie mają, rowerem się rekreacyjnie jeździ, jak się ma więcej czasu, ale nikt o zdrowych zmysłach spiesząc się do pracy, szkoły czy uczelni nie wybierze roweru(czy hulajnogi) jako środka lokomocji( co innego jak ktoś ma blisko do miejsca nauki czy pracy to wtedy nawet i pieszo może się przejść, ale wiele ludzi takiego komfortu nie ma). Mamy zresztą XXI wiek, są samochody od tego( a jak ktoś nie ma prawka to taksówką podjedzie albo komunikacją miejską, która jak najbardziej powinna być wspierana finansowo, bo jest olbrzymi potencjał na jej rozwój). Polityka swego rodzaju faworyzowania rowerów miejskich, hulajnóg czy nie wspominając o pieszych wędrówkach( jak komunikacyjnie odcięto plac litewski, który miał bardzo fajne połączenia autobusowe - na przystanku przy baobabie dawnym i tym przy Poczcie Polskiej zawsze było dużo ludzi, to był więc strzał w stopę - linie 3,4,7,13,55 i nocne straciły bardzo strategiczny dla nich przystanek, w jednym kierunku jadą wąską ulicą Kołłątaja i potem Zesłańców Sybiru by potem dopiero odbić w Narutowicza w kierunku pl. Wolności, zaś w przeciwnym kierunku jadąc Narutowicza jadą ulicą Okopową, która jest dosyć ciasna - to nie ma żadnego sensu, wcześniej jeździły tak jak powinny po Krakowskim Przedmieściu w tę i z powrotem, bez zbędnego objeżdżania) to wszystko to nie jest rozwój, a robienie ludziom pod górkę. Wracając do kwestii placu litewskiego, jakby przyszłościowo dało się przeorganizować przestrzeń placu litewskiego tak, aby chociaż pojazdy transportu zbiorowego mogły po nim jeździć to byłby strzał w dziesiątkę, tabor jest odnowiony, to i ładnie by się prezentował w pobliżu odnowionego placu litewskiego( ten odcinek, który został przeznaczony na bycie deptakiem nie był potrzebny ku temu celowi, nadmiar przestrzeni spacerowej na pl. litewskim nie jest i nie był potrzebny, co dobrego w przebudowanie zostało poczynione zostało poczynione, natomiast pozbawienie go aspektu funkcjonalnego jakim jest możliwość korzystania z transportu zbiorowego to był koszmarny błąd, który powinien zostać czym prędzej naprawiony jeśli nadarzy się ku temu okazja).
 Kolejny wysryw gębosraja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...