Salowa, pielęgniarka, 20-letni bezdomny. Kuchnia św. Brata Alberta jest dla każdego

Zdrowych i wesołych świąt Panie.

Wesołych Świat i wielu łask Bożych za okazywane serce innym ludziom.

Pani Celina o dom pomocy się nie postara, tam pobyt kosztuje tak jak w eleganckim hotelu. ok. 3 tys. ciekawie czy ma taka emeryturę i to 70% pobierają a jak brakuje to dzieci płacą, to za 3 tys. to jak bym 3 emerytki utrzymała. Także starzy ludzie według naszego rządu mają być poniewierani, mieszkać pod mostem za swoją 35-45 letnią pracę. Zgroza aby pracować tyle lat i nie móc sobie zapracować na dom starości. Dla młodych zdrowych jak byk rodziców mają na 500+ za leżenie i rozmnażanie się, a ludzie pracy pod most za swoją uczciwość.

ja jak zaniemogę to szybciej sobie sznurek założę jak obciążę dzieci dodatkową opłatą za moją opiekę, nie po to pracowałam 40 lat żeby nie było mnie stać na dom starców, jeżeli rząd dopuścił do takiej sytuacji, że emerytom po tylu latach pracy nie wystarcza emerytury to winien dopłacać, młodym daje za darmo 500+, bez żadnego wkładu a tu łaskę mi zrobi, że po tylu latach pracy mną się zaopiekuje. Na moje dzieci ani grosza nie dostawałam, niech płacą ci co korzystali np. fundusz alimentacyjny, rodzinne, 500+, dodatkowo opieka, to ci tak, niech płacą bo i tak kupę pieniędzy wydarli od państwa tj. min. ode mnie jako podatnika jak pracowałam. Dosyć pomiatania nami pracującymi w tym emerytami po 35-45 latach pracy.

Lokalizacja fatalna

Jak dobrze, że są takie miejsca i prowadzą oraz posługują w nich ludzie o wielkich sercach. To piękne dziedzictwo myśli św. Brata Alberta. To paradoksalne, ale sytuacja osób potrzebujących pomocy daje nam szansę realizowania czynów miłosierdzia, czyli pozwala nam stawać się lepszymi ludźmi, a jednocześnie jest dla każdego swoistym memento, by doceniał, co ma w życiu, bo wszystko co ma może być przemijającym darem.

Chyba tylko w Polsce pielęgniarka jest synonimem biedy...

Chwała im za to, że pomagają codziennie i nie szukają rozgłosu

undefined napisał:

Chwała im za to, że pomagają codziennie i nie szukają rozgłosu

bo ci przy korycie tj. rządzący myślą tylko o pomnażaniu swojego majątku, no ale w kościele w pierwszej ławce siedzą

undefined napisał:

Chyba tylko w Polsce pielęgniarka jest synonimem biedy...

 bo służba zdrowia tj. ci nainiżej, w tym sekretarki, salowe to są traktowani jak parobki, to  na kasach w marketach mają więcej od nich