Śmiertelny wypadek na al. Tysiąclecia. Duże utrudnienia drogowe

do "CB": I o to chodzi aby ponosili cenę sami. Jeżdżę dużo i często niestosuje się do znaków ograniczenia prędkości. Tam akurat jest 70. Aby tak fruwać i aby wywaliło go tak z zakrętu aż bariery nie dają radę a na koniec trup na miejscu to juz nie przekroczenie prędkości nawet do 100. Nie da się na takim łuku przy stówce tak popłynąć. To skrajny debilizm.  Każdy z kierowców przekracza prędkość ale jest jeszcze rozsądek. Jemu zbraklo. Rodziny szkoda, fakt. Żaden rodzic nei chce chowac dziecka ale przy takim debilizmie potencjalnie uratował innym życie. nikogo nei zabił póki co. Mam nadzieję, że ta 18 letnia dziewczyna przeżyje. 

mistrz na starym ruplu,kontra filar!,1:0 dla filara !! mistrz drętwy,nauczył się jeżdzić autem po filarze!Teraz umie!Niestety, nie może zabrać się za naprawę filara , filar nadal będzie uszkodzony i to jest zła wiadomość !!  zrobiło się bezpieczniej!!

jeżdżę po Lublinie i czasami zastanawiam się dlaczego ktoś taki na tak krótkich odcinkach pomiędzy światłami jedzie brawurowo co chwila zmieniając pas ruchu. Po co tak gnać skoro za chwilę spotkamy się na czerwonym? Jeśli anwet uda ci się przejechać to "zaoszczędzisz" kilkadziesiąt sekund ryzykując życiem lub zdrowiem. Czy warto w tak młodym wieku zakończyć życie albo przesiąść się na wózek inwalidzki?

Taki sam mistrz kierownicy jest w Świdniku jeszcze jeden buja się czerwonym starym AUDI po 15 ej wraca z Lublina z roboty zajeżdża wszystkim drogę jak jeszcze raz mi tak zrobi młody gniewny to tak skończy jak ten za śmiecia nie ma kary pilnujcie go...

selekcja naturalna

Zginął człowiek drugi walczy o życie a idioci hejtuja Żenada! Oczywiście każdy to super kierowca Wszyscy już znają przyczynę wypadku Po co tam policja prokurator przecież wystarczy zerknąć na wpisy w necie

młody, sprawny, szybki. nie to co te 50 letnie dziady , co niedowidzą ...

Myśle ze musisz przemyśleć co napisałeś 

Niektóre komentarze sa nie na miejscu. Niektórzy mogliby pokazac szacunek a nie pisać wyzwiska do zmarłej osoby...  przemyślcie co napisaliście tutaj poważnie. Jeden człowiek nie żyje a drugi walczy dzielnie o życie bo jest w strasznym stanie 

CB do Robertos; O to chodzi, aby ludzie nie gineli na drogach, a nie o to, aby ponosili sami konsekwencje, bo to jest wielka tragedia, nie tylko dla nich samych, ale rowniez dla ich rodzin. Rozumiem, ze zgadzasz się na smierc na drodze swojego bliskiego w imię gloszonej przez siebie teorii...? Nigdy nie będą ponosili konsekwencji sami. Pomysl, jak plytko myslisz. Nie tobie oceniac dlaczego tak sie stalo, ani decydowac o tym, ze ludzie powinni ginac na drogach, bo tobie to akurat pasuje. Widzisz, to jest tak, ze sam piszesz otwarcie, ze nie stosujesz sie do znakow, ty jestes ok. Takie masz pojmowanie tematu. W krajach !gdzie jest o wiele bezpieczniej! , w Norwegii, w Niemczech kierowcy stosuja się dokladnie do postawionego znaku, nie ma ze o 10km/h sobie przekrocze. Za kazdy kilometr przekroczenia policzą ci. Tam juz to do kierowcow dotarlo, patrzysz dookola wszyscy snuja się jakby Policja stala, a tam tylko znak stał. U nas jest 70-tka to ja 100 pojadę, ale coz nie ma cwaniaka nad cwaniaka, ktory i 120 poleci i wszyscy jada ze !srednia predkoscia mocno przekroczoną!, wiec zacznij pokazywac sam właściwe tempo, z pewnoscia wplyniesz w ten sposob na innych kierowców. Teraz przyklad: A co jak pojedziesz w zabudowanym o 30 za duzo? Przecież to tylko 80-tka, a techniczni zmierza, ze tyle tych metrow podczas hamowania bylo co z 80-tki jest. A pod artykulem opisujacym twoje zdarzenie drogi przyjacielu zjedzą cie, tacy jak ty sam, żeś pędził skoro doszlo do potracenia pieszego, ktory chcial akurat przejsc na druga strone drogi, bo przy 50 zatrzymalbys się na 2m przed nim. Wiele jest sytuacji na drodze banalnych, niewinnych i przypadkowych. Nie oceniaj innych skoro sam jestes ignorantem przepisow, bo ja będę pewniejszy jak ty do przepisów się zastosujesz niz do swojego blizej nieokreslonego "rozsadku" jak to sam okresliles. Pozdr dla ciebie.

Jesteście durni. "Śledczy wyjaśniają przyczyny" to skąd możecie wiedzieć, że jechał za szybko. To nie takie trudne jak podjezdzasz cholernym Megane pod wiadukt żeby w miejscu gdzie jest cień i nagle jest ślisko stracić panowanie nad pojazdem. Może nie jechał swoim autem i do końca go nie znał? Zastanówcie się 5 razy nad tym co piszecie. TEN CZŁOWIEK NIE ŻYJE A WY ROBICIE Z SIEBIE SPECJALISTÓW. NIGDY NIE WIADOMO CZY I WAM SIE NIC TAKIEGO NIGDY NIE ZDARZY "MĄDRZY" INACZEJ. Z życzeniami dobrej nocy.

Do CB. Wszystko co piszesz to się zgadzam. Weź tylko pod.uwagę że za granicą postawią ograniczenie 50 w jakimś celu i na podstawie czegoś. A u nas walą ograniczenia do 50-70 na PROSTEJ dwupasmowce bez przejść dla pieszych (barierki i pas zieleni też jest ) tylko po to żeby Cie nagrać jaki z Ciebie pirat bo pędzisz 70 na50... i oczywiscie zasilic budzet. U nas ciagle nie ma wysokich kar za szybka niebezpieczna jazde a juz za jazde po %%%% to w ogole smiech na sali. Jakby jeden.z.drugim zaplacil kare w wysokosci 70% swojego miesiecznego PRZYCHODU za zrobienie 100 w obszarze zabudowanym to troche moze by sie zmienilo. Aza%% to bezwglednie pierdel i tez by sie nauczyli.

Też do CB: samo stosowanie się do przepisów to, niestety, mało. Co z tego, że w zabudowanym pojedziesz 50 km/h, a nie zwrócisz uwagi np. na ślizgawicę? Właśnie do tego, żeby jeździć bezpiecznie, potrzebna jest jeszcze odrobina rozsądku, pomyślunku, czy jak tam to sobie nazwiesz.

Trza było szybciej jechać..... Ileż to razy tamtędy jechałem i nie było problemu.... no ale ci młodzi to bez rozumi jadą, nie patrzą że za szybko.... jak by byli ze stali. Gdyby ten samochód miał skrzydła, to zapewne by poleciał...

Policja ma taką zasadę że każdy incydent ma za przyczynę ZŁAMANIE PRZEPISU. Po zastanowieniu - to ma sens.

Ta osoba (jak piszecie) nie zmarła tylko zabiła się. To różnica. Przysporzyła kłopotów wielu innym. Szacunek zachowajmy dla innych przypadków. Głupia, niepotrzebna śmierć nie uszlachetnia ofiary.

Jacy wy wszyscy qrwa jesteście mądrzy! Nie jechaliście z nim w środku, nie wiecie jak było. Może zasłabł, może dostał ataku serca. Skąd wiecie jak było? Człowiek nie żyje, a wy mordę sobie nim wycieracie. Macie tak nędzne życie, że musicie grzebać w życiu innych ludzi? Bydło.

Olaf był na prawdę dobrym człowiekiem. Nie wiem co się stało, ale na pewno się nie zabił jak to mu imputujecie. Nie macie co robić, to odmówcie pacierz w ich intencji.

CB do Henia: Tak, to czasem moze nie wystarczyc, ale z pewnością duzo zmieni. Ciezko nam to zrozumiec, ale zbyt duza predkosc jest glownym powodem wypadkow. Pierwszym krokiem do pomyslunku jak ty sobie to nazywasz jest stosowanie się właśnie do przepisów, a potem jest jeszcze wiele rzeczy, sprawne auto, wypoczety i wyspany kierowca skupiony na drodze itd chcialem odniesc sie tylko do tego co Robertos napisal, ktory wskazywal, ze mozna pominac przepisy skupiajac sie na rozsadku, a ty teraz piszesz, ze stosowanie do przepisow to za malo bo potrzebny rozsadek. Chyba czegos nie rozumiem, albo ty. I takie jest wlasnie myslenie naszego społeczeństwa na drodze. Zacznijmy stosowac sie do przepisow, a dopiero mowmy o rozsadku, w przepisach jest rowniez mowa o zachowaniu szczegolnej ostroznosci w przypadku pogorszenia warunkow na drodze, ta 50 jest max predkoscia dozwolona i oczywiste, ze trzeba wtedy zwolnic, bo jak spowodujesz wypadek i jechales z dozwolona predkoscia to i tak twoja wina, ktora na podstawie przepisow zostanie oceniona. Po co tu wogole odwolywac się do rozsadku, ktory u nas jest tak malo widoczny, a kryje sie pod nim jedynie jaki to ja jestem rozsadny i moge przekroczyc predkosc bo przez swoj rozsadek wiem co robię. Kazdy przeciez kieruje się jakims rozsadkiem przez siebie pojmowanym. Dlatego sa okreslone przepisy dla wszystkich takie same, abys nie musial sie scierac o rozsadek innego kierowcy, ktory ma zupelnie inny pomysl na poruszanie sie po drogach. Codziennie u siebie walcze z tym i lapie sie na przekraczaniu predkosci, ale sa przyklady na swiecie, ze od tego prawie wszystko zalezy, wolniej jedziesz masz wiecej czasu, z mniejsza sila uderzysz, szybciej sie zatrzymasz. Nie badzmy buntownikami, ktorzy wszedzie widza latanie dziur za nasze mandaty. Odcinam sie w tym momencie calkowicie od tego zdarzenia, nie mam odwagi oceniac nikogo, jednak jestem pewien, ze z mentalnoscia tak mocno zakorzeniona daleko nie zajedziemy. Niech kazdy walnie sie w piers i probuje cos zmienic w swoim korzystaniu z drog. To moze jedynie cos zmienic. Bezpiecznej drogi dla wszystkich uzytkownikow.

Moj brat Byl pazadnym czlowiekiem. Nie znacie to nie komentujcie. Boze czego to wlasnie ty !!