Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Gębka powinien odpowiadać za to nie tylko karnie, ale i finansowo !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta oferta to kpina , płacisz 6000zl/m2 ale nie masz księgi wieczystej ani własności bo cały budynek jest na współwłasności. Nie ma wydzielonych mieszkań. Jak byś chciał sprzedać to ma 30 współwłaścicieli i to już wiekowych wiec mogą nie dożyć a to w zasadzie nie do uregulowania prawnie. Bagno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie z prawem spółdzielczym spółdzielnie nie mają prawa osiągać zysków, sprzedaż powinna następować po kosztach i służyć tylko zaspokajaniu potrzeb członków. Jeżeli LSM sprzedaje mieszkania po 6tys/m2 to znaczy, że taki powinien być rzeczywisty koszt ich budowy. Był? Czy może spółdzielcy z własnej kieszeni przepłacili za roboty budowlane w stosunku do ich rzeczywistej wartości? Ja bym nie zaryzykował tam nawet złotówki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podsumujmy, spółdzielnia wybudowała mieszkania w miejscu w którym plan miejscowy w ogóle nie dopuszczał budowy mieszkań. Czyli działała wbrew prawu. A teraz przy pomocy kombinacji notarialnej chce z tych lokali usług opiekuńczych zrobić normalne mieszkania. Jaja jak berety. Nadzór budowlany powinien im teraz to wszystko kazać rozbierać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Domy seniora to super pomysł. Chętnie kupię wydzielony lokal z księgą wieczystą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A nie lepiej było zrobić geszeft na "akademiki"? Przynajmniej nie byłoby ograniczeń wiekowych - w końcu studiować każdy może, a kwiatek do kożucha w postaci "zaspokajania potrzeb społecznych" byłby zabezpieczony. I pewno dałoby się więcej metrażu na sprzedaż wycisnąć z działeczki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Jak wyruchać kotka za pomocą młotka - czyli spółdzielnie mieszkaniowe dymające mieszkańców"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktoś przekombinował i to zdrowo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gębka powinien odpowiadać za to nie tylko karnie, ale i finansowo !!!
  A obecna prezes nie wie co jest grane??? Taka ciemna że nie wie co sie dzieje???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezes twierdzi ze 2 godz. u notariusza i po sprawie , wydzielone mieszkania, hahaha. Takie sprawy ciągnął się latami. A tu wystarczy że jeden z 36 schorowanych współwłaścicieli sobie zemrze i trzeba najpierw sprawy spadkowe załatwić. Potem przekonać innego dziadka z alzheimerem że tak będzie lepiej i że wogóle o co chodzi i jak się nazywa itp itd . Ja pitole, ten prezes to jakaś porażka. Frajerów szuka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie z prawem spółdzielczym spółdzielnie nie mają prawa osiągać zysków, sprzedaż powinna następować po kosztach i służyć tylko zaspokajaniu potrzeb członków. Jeżeli LSM sprzedaje mieszkania po 6tys/m2 to znaczy, że taki powinien być rzeczywisty koszt ich budowy. Był? Czy może spółdzielcy z własnej kieszeni przepłacili za roboty budowlane w stosunku do ich rzeczywistej wartości? Ja bym nie zaryzykował tam nawet złotówki.
 Nie masz pojęcia o prawie spółdzielczym, a to co próbujesz wmówić to stan prawny sprzed 20 lat. Obecnie spółdzielnie mogą budować albo na prawa spółdzielcze (fatycznie bez zysku), albo tak jak deweloper (z zyskiem). I teraz pomyśl co jest dla członków spółdzielni korzystniejsze? Budowa po kosztach, gdzie zysku żadnego, ustanawiać można w takich mieszkaniach tylko odrębną własność (od razu przenoszona jest własność), czyli spółdzielni nawet majątku nie przybyło, a właściciele natychmiast po zawarciu ostatniego aktu notarialnego mogą powiedzieć spółdzielni bye, bye. Spółdzielni pozostaje odpowiedzialnośc za jakość budowy. Czyli zysków dla członków zero, za to obowiązki. Budowa jako deweloper przynosi konkretne pieniądze spółdzielni, czyli będzie konkretny zysk po sprzedaży mieszkań. O przeznaczeniu tego zysku decydują członkowie na walnym, czyli mają kasę by zrobić za to, parkingi, dofinansować remonty itd. Ludzie nie mają pojęcia, a piszą głupoty po forach...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie z prawem spółdzielczym spółdzielnie nie mają prawa osiągać zysków, sprzedaż powinna następować po kosztach i służyć tylko zaspokajaniu potrzeb członków. Jeżeli LSM sprzedaje mieszkania po 6tys/m2 to znaczy, że taki powinien być rzeczywisty koszt ich budowy. Był? Czy może spółdzielcy z własnej kieszeni przepłacili za roboty budowlane w stosunku do ich rzeczywistej wartości? Ja bym nie zaryzykował tam nawet złotówki.
Nie masz pojęcia o prawie spółdzielczym, a to co próbujesz wmówić to stan prawny sprzed 20 lat. Obecnie spółdzielnie mogą budować albo na prawa spółdzielcze (fatycznie bez zysku), albo tak jak deweloper (z zyskiem). I teraz pomyśl co jest dla członków spółdzielni korzystniejsze? Budowa po kosztach, gdzie zysku żadnego, ustanawiać można w takich mieszkaniach tylko odrębną własność (od razu przenoszona jest własność), czyli spółdzielni nawet majątku nie przybyło, a właściciele natychmiast po zawarciu ostatniego aktu notarialnego mogą powiedzieć spółdzielni bye, bye. Spółdzielni pozostaje odpowiedzialnośc za jakość budowy. Czyli zysków dla członków zero, za to obowiązki. Budowa jako deweloper przynosi konkretne pieniądze spółdzielni, czyli będzie konkretny zysk po sprzedaży mieszkań. O przeznaczeniu tego zysku decydują członkowie na walnym, czyli mają kasę by zrobić za to, parkingi, dofinansować remonty itd. Ludzie nie mają pojęcia, a piszą głupoty po forach...
 Za to Ty masz pojęcie jak świnia o gwiazdach. Spółdzielnie nie mają zysku księgowo , ale to co się na budowie da ukręcić to prezesa i jego dworu. Ceny mieszkan w spółdzielni są tylko nieco mniejsze niż u dewelopera ( i to takiego co ma tylko biuro i gdziała na generalnym wykonastwie) , koszty są zawyżane a za wykonanie  zadania prezesi i pracownicy dostają grube premie wliczone oczywiście w koszty budowy. 2 razy budowałem ze spółdzielnią i generalnie nie warto. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie z prawem spółdzielczym spółdzielnie nie mają prawa osiągać zysków, sprzedaż powinna następować po kosztach i służyć tylko zaspokajaniu potrzeb członków. Jeżeli LSM sprzedaje mieszkania po 6tys/m2 to znaczy, że taki powinien być rzeczywisty koszt ich budowy. Był? Czy może spółdzielcy z własnej kieszeni przepłacili za roboty budowlane w stosunku do ich rzeczywistej wartości? Ja bym nie zaryzykował tam nawet złotówki.
Nie masz pojęcia o prawie spółdzielczym, a to co próbujesz wmówić to stan prawny sprzed 20 lat. Obecnie spółdzielnie mogą budować albo na prawa spółdzielcze (fatycznie bez zysku), albo tak jak deweloper (z zyskiem). I teraz pomyśl co jest dla członków spółdzielni korzystniejsze? Budowa po kosztach, gdzie zysku żadnego, ustanawiać można w takich mieszkaniach tylko odrębną własność (od razu przenoszona jest własność), czyli spółdzielni nawet majątku nie przybyło, a właściciele natychmiast po zawarciu ostatniego aktu notarialnego mogą powiedzieć spółdzielni bye, bye. Spółdzielni pozostaje odpowiedzialnośc za jakość budowy. Czyli zysków dla członków zero, za to obowiązki. Budowa jako deweloper przynosi konkretne pieniądze spółdzielni, czyli będzie konkretny zysk po sprzedaży mieszkań. O przeznaczeniu tego zysku decydują członkowie na walnym, czyli mają kasę by zrobić za to, parkingi, dofinansować remonty itd. Ludzie nie mają pojęcia, a piszą głupoty po forach...
Kłamiesz. Kacyk się odezwał, czy jakiś inny osobiście zainteresowany tematem bo "zarobiony"?  ;)  Spółdzielnia mieszkaniowa nie ma prawa działać tak jak deweloper, bo inwestuje majątek stanowiący własność spółdzielców, a nie swój własny. Spółdzielnia własnego majątku nie posiada, cały majątek stanowi własność członków, a więc to członkowie ponoszą ryzyko ewentualnej nieudanej inwestycji. Spółka albo deweloper może sobie bankrutować jak im się noga pośliźnie, bo działa na własne ryzyko, a nie na ryzyko tysięcy spółdzielców !!! "Spółdzielnia to nie spółka, która ma wypracować wspólnikom zysk" - tak stwierdził Sąd Najwyższy. Spółdzielnia działa w celu "zaspokajania potrzeb członków" (art.1 ustawy prawo spółdzielcze), a nie w celu osiągania zysku. Oczywiście drobne spółdzielniane cwaniaczki-wałeczki będą ściemniać, że to przecież wspaniała "ynwestycja" i ile to dobrego można zrobić dla członków, ale doskonale wiadomo że chodzi im o wałeczki, które można przy takiej okazji ukręcić i "nagrody", które można sobie bezczelnie przyznać przy podziale nadwyżki pod koniec roku. Już prokuratura najlepiej się zajęła tymi wałkami przy okazji Krasińskiego. Czy dysponowanie majątkiem spółdzielców dla realizacji inwestycji mimo wiedzy, ze jest sprzeczna z MPZP to też nie była czasem niegospodarność? Czy liczenie na drapane, że wybudujemy co innego a potem się może przekształci i ch.j , to było poprawne zarządzanie majątkiem spółdzielczym, czy patologia? Trzymam kciuki za prokuratorów, oby takim bezczelnym cwaniaczkom nawijającym makaron na uszy miny zrzedły.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wiadomo kto to projektował? I kto i w jakim trybie wydał decyzję na budowę- nazwisko proszę, to NIE KRS!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1 . Czy emeryci mundurowi po 40 również mogą? 2. Czy w lokalach mogą zamieszkiwać również inni członkowie rodzin typu dorosłe dzieci, wnuki, młodsza o 20 lat żona itp. 3. Czy lokale na przyszłość mogą być wynajmowane i czy podlegają dziedziczeniu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Robią ludzi w konia. Sprzedają udziały bo urząd zapewne odmówił wydania zaświadczenia po tym, jak mleko się rozlało i wyszło na jaw, że budowa jest niezgodna z planem. A musi być zgodna z planem, by można było wystawić zaświadczenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obecna pani prezes LSM co to kiedyś jednemu z kierowników osiedli podawała kawę. Teraz jako prezes nwet nie odpowiada na pisma (skargi) członków spółdzielni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Budynek jest ogrzewany od roku i kto za to płaci. Administracja? Niestety nie. Mieszkańcy osiedla nadpłaty nie będzie za ten rok. Adm to mafia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...