Władze Lublina zapytały mieszkańców o smog podczas panelu obywatelskiego. Otrzymały 55 zaleceń

PO co władze Lublina robią szopki z pytaniem mieszkańców o cokolwiek jak wladze Lublina mają opinie mieszkańców głęboko w D. Niech się pytają kolegów deweloperów, byłych radnych i innych osób z którymi władze Lublina stworzyły prywatny folwark.

Krótko mówiąc jeśli coś dla mieszkańców Lublina to ratusz nie da,nie zrobi i na wszystko ma wytłumaczenie!Po co zwoływać mieszkańców żeby im powiedzieć, że niewiele lub wcale nie da się nic dla nich zrobić!

Zająć się nalotami na kamienice na lubartowskiej i 1 maja. Nieźle dają tam do pieca!

Zaskarżyć władze że działa na niekorzyść mieszkańców i zagraża zdrowiu, bo udaje że nie ma problemu

Pytać trzeba fachowców, a nie zwoływać pospolite ruszenie.

Mieszkańcy srodze zawiedli zaufanie Pana Prezydenta, nie wyrażając należytego entuzjazmu dla Jego planów dewelo-rozwoju, a w związku z tym nie tylko, że nie zasługują na Jego łaskę, ale należy im się nauczka. Zacząć można np. od ograniczenia kursów mpk i podniesienia opłat za śmieci.

I znów nikt nie pomyślał o agencji towarzyskiej prowadzonej przez miasto. Tyle lubelskich studentek i licealistek musi pracować w domach a tak miasto otworzyłoby w każdej dzielnicy agencje, dziewczyny byłyby zawsze przebadane i sprawdzone. Myślę że prezydent Żuk bez problemów znalazłby wśród członków swojej partii osoby które zostałyby miejskimi burdelmamami lub alfonfami.

Zająć się nalotami na kamienice na lubartowskiej i 1 maja. Nieźle dają tam do pieca!

 Proponujesz zbombardować "plebs" z Lubartowskiej z POwietrza, żeby oczyścić te tereny dla dewelo-rozwoju? Jak masz więcej takich POmysłów, to sprawdziłbyś się w Wydziale Dewelo-Planowania UM.

Niech władze Miasta Lublin przejadą się po Lublinie i bez pytania mieszkańców własnymi nosami wywąchają czym ludzie palą w piecach podobnie jak czym jeżdżą po ulicach miasta. Z za biurka tego może nie widać.

Mieszkam w części Lublina, w której większość budynków już z XXI wieku. Mój również. Ze względu na własną wygodę (10 lat temu o smogu nikt jeszcze nie krzyczał) zainstalowaliśmy piec gazowy. Nasi sąsiedzi w większości ślicznych, białych lub kremowych domków palą w piecach węglowych, ale czym palą, to ich tajemnica. Wieczorami osiedle spowija gęsty, gryzący dym, wyczuwalny nawet wówczas, gdy przejeżdża się autem z zamkniętymi szybami. Uważam, że ci trujący nas właściciele domów powinni mieć podwyższony podatek, a nadwyżkę niech miasto przeznaczy na wsparcie dla tych, którzy nie trują, czyli np. na obniżenie podatków dla gospodarstw korzystających z ogrzewania gazowego lub elektrycznego. Większe dotacje na panele słoneczne też by rozwiązały część problemu. Gminy dają dużo, żeby nie smrodzić. Z programów w miastach (czyste powietrze, mój prąd) dotacja max to 5 tysięcy. Nie da się wydolnych paneli zainstalować za 10 czy 15 tys, więc rezygnujemy, bo na zwrot kosztów inwestycji trzeba parę lat poczekać.

W Krakowie się dało, we Wrocławiu też, a tutaj po lubelsku, Żuk do wymiany!

Ludzie najlepiej wiedzą czego chcą, ale władza wie lepiej.

Zapraszam dzis na spacer po ulicy willowej ( nie zapomnijcie o maskach gazowych ) . Smrod jest taki ze mozna zwymiotowac. Toksyczny dym wydobywajacy sie z domków tradycyjnie doslownia zatruwa zycie mieszkancom blokow z kaskadowej, pergolowej i tarasowej

W artykule nie podano zasadniczej informacji, Ile panel kosztował mieszkańców. Warto tę informację przypominać, tym bardziej że panel okazał się wyłącznie mydleniem oczu...

Z każdą kadencją Żuka smog jest coraz większy.

Tak samo będzie z odzyskiwaniem wody z dachów, słowo się powiedziało wszyscy przeczytali ale mało kto zauważył, że 50 000 zł na dofinansowanie to jest kasa dla 10 osób. A teraz zagadka .Kto to będzie? Żenada Panie Prezydencie.

Ile gospodarstw domowych można by podłączyć do sieci LPEC, dysponując kwotą 400 mln (szacowany koszt budowy stadionu żużlowego). 10.000? 20.000?

Każdy myślący mieszkaniec Lublina i większość panelistów doskonale wiedzieli, że panelu nie byłoby, gdyby nie Górki Czechowskie. Kolejny raz szatańskie plany i zamiary "ratusza" pogrzebane zostały prawdą, która zwyciężyła kłamstwa. Pośród głównych rekomendacji panelu zabrakło w materiale tej, której realizacja spowodowałaby znaczny spadek rocznego bilansu zanieczyszczenia powietrza. Przypomnimy o tej niezrealizowanej rekomendacji już wkrótce w pozwie grupowym, w którym głównym roszczeniem będzie osobista odpowiedzialność prezydenta i radnych wybranych z jego komitetu wyborczego.

Tak samo będzie z odzyskiwaniem wody z dachów, słowo się powiedziało wszyscy przeczytali ale mało kto zauważył, że 50 000 zł na dofinansowanie to jest kasa dla 10 osób. A teraz zagadka .Kto to będzie? Żenada Panie Prezydencie.

Tu poziom hipokryzji sięgnął dna, o czym świadczy ściganie mieszkańców, którzy nie czekając na "dotacje" sami zadbali za wykorzystanie deszczówki. Dziennik otrzymał stosowne informacje, więc może wkrótce wszyscy się dowiemy, jak jest faktycznie.

Proste pytanie ile uczestnicy "panelu obywatelskiego" oraz "pracownicy" Ratusza maja samochodow? Pic na wode fotomontaz.