Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Rundka obstawiania otwarta, to jak będzie, własciciel zdecyduje się na budowę akademików zamiast mieszkań, czy da za wygraną i sprzeda działkę firmie chcącej zbudować jednak biurowiec?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rundka obstawiania otwarta, to jak będzie, własciciel zdecyduje się na budowę akademików zamiast mieszkań, czy da za wygraną i sprzeda działkę firmie chcącej zbudować jednak biurowiec?
W Dziadogrodzie nikt już nie kupi gruntu pod biurowiec, a przynajmniej nie, jeśli nie dostanie gwarancji 10-letniego wynajmu od Ubogacacza. Mania na biurowce skończyła się 5 lat temu. Teraz to samo zresztą czeka "akademiki", poza może tymi w centrum budowanymi pod Ludzi z Wypchanymi Portfelami.
 No z pewnością skończyła. Dlatego cały czas budują nowe biurowce, np.Wojciechowska czy Kraśnicka. Budują, żeby puste stały. Zabawne jest to zaklinanie rzeczywistości przez trolla internetowego z obsesją na punkcie deweloperki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rundka obstawiania otwarta, to jak będzie, własciciel zdecyduje się na budowę akademików zamiast mieszkań, czy da za wygraną i sprzeda działkę firmie chcącej zbudować jednak biurowiec?
W Dziadogrodzie nikt już nie kupi gruntu pod biurowiec, a przynajmniej nie, jeśli nie dostanie gwarancji 10-letniego wynajmu od Ubogacacza. Mania na biurowce skończyła się 5 lat temu. Teraz to samo zresztą czeka "akademiki", poza może tymi w centrum budowanymi pod Ludzi z Wypchanymi Portfelami.
No z pewnością skończyła. Dlatego cały czas budują nowe biurowce, np.Wojciechowska czy Kraśnicka. Budują, żeby puste stały. Zabawne jest to zaklinanie rzeczywistości przez trolla internetowego z obsesją na punkcie deweloperki.
 I dlatego na wszystkich biurowcach w Lublinie wiszą od lat napisy, że mają biura do wynajęcia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kluczowe jest ostatnie zdanie - ten sprzeciw jest P0zorowany. Jedyną nadzieją dla "plebsu" z lsm jest pogłębienie się załamania sprzedaży kurników - może cfaniak wstrzyma budowę, jeśli pazerność mu nie zaćmiła umysłu. Lokalizacja kurników pośrodku tego mordoru może zniechęcić nawet tych leszczy, którzy jeszcze się nie zorientowali, że z balona uchodzi powietrze.
 Powinieneś zmienić nazwę swoje konta na sok z deweloidioty. Bardziej tu pasuje i lepiej oddaje stan twojego umysłu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Śmierdzielu z dewelo-rathausowej agencji pr - kto powiedział, że deweloburaczki ZAWSZE wchodzą tylko w te tematy, które gwarantują zysk? Buraczków dzieli tylko 1 pokolenie od tych kombinatorów, którzy padali ofiarą tzw. świńskich górek, czyli że jak "somsiad zarobił w zeszłym roku na świniakach, to trzeba wszystko postawić na świniaki". Nie bez przyczyny bardziej ogarniające cfaniaki konsekwentnie już od 3-4 lat albo załatwiali sobie zmianę planu z biurwowców na kurniki mieszkaniowe, albo kombinowali z "akademikami".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rundka obstawiania otwarta, to jak będzie, własciciel zdecyduje się na budowę akademików zamiast mieszkań, czy da za wygraną i sprzeda działkę firmie chcącej zbudować jednak biurowiec?
W Dziadogrodzie nikt już nie kupi gruntu pod biurowiec, a przynajmniej nie, jeśli nie dostanie gwarancji 10-letniego wynajmu od Ubogacacza. Mania na biurowce skończyła się 5 lat temu. Teraz to samo zresztą czeka "akademiki", poza może tymi w centrum budowanymi pod Ludzi z Wypchanymi Portfelami.
No z pewnością skończyła. Dlatego cały czas budują nowe biurowce, np.Wojciechowska czy Kraśnicka. Budują, żeby puste stały. Zabawne jest to zaklinanie rzeczywistości przez trolla internetowego z obsesją na punkcie deweloperki.
I dlatego na wszystkich biurowcach w Lublinie wiszą od lat napisy, że mają biura do wynajęcia.
 Oj tak na wszystkich. A te zapchane parkingi i te wszystkie samochody pod każdym biurowcem to Żuk przywozi lawetą, żeby stworzyć pozory.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"spowoduje, że wąskie osiedlowe uliczki będą zastawione samochodami." - a teraz nie są? Czy wogóle w Lublinie są gdzieś uliczki, które nie są zastawione? Wszędzie pozastawiane tak, że rowerem się nie da przejechać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
 Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
 Takiego wybraliście prezydenta. Trzeba było myślec kilka lat temu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"spowoduje, że wąskie osiedlowe uliczki będą zastawione samochodami." - a teraz nie są? Czy wogóle w Lublinie są gdzieś uliczki, które nie są zastawione? Wszędzie pozastawiane tak, że rowerem się nie da przejechać.
 CzłonK0wie dewelo-bandy, z tego co się orientuję, nie poruszają się rowerami, więc z pretensjami proszę pisać na berdyczów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rundka obstawiania otwarta, to jak będzie, własciciel zdecyduje się na budowę akademików zamiast mieszkań, czy da za wygraną i sprzeda działkę firmie chcącej zbudować jednak biurowiec?
W Dziadogrodzie nikt już nie kupi gruntu pod biurowiec, a przynajmniej nie, jeśli nie dostanie gwarancji 10-letniego wynajmu od Ubogacacza. Mania na biurowce skończyła się 5 lat temu. Teraz to samo zresztą czeka "akademiki", poza może tymi w centrum budowanymi pod Ludzi z Wypchanymi Portfelami.
No z pewnością skończyła. Dlatego cały czas budują nowe biurowce, np.Wojciechowska czy Kraśnicka. Budują, żeby puste stały. Zabawne jest to zaklinanie rzeczywistości przez trolla internetowego z obsesją na punkcie deweloperki.
I dlatego na wszystkich biurowcach w Lublinie wiszą od lat napisy, że mają biura do wynajęcia.
Oj tak na wszystkich. A te zapchane parkingi i te wszystkie samochody pod każdym biurowcem to Żuk przywozi lawetą, żeby stworzyć pozory.
 Przecież w Lublinie jedna osoba = jeden samochód. Te zapchane parkingi to raptem kilkadziesiąt samochodów albo osób. Gdyby Żuk nie wsadził do tego biurowca na Kraśnickiej urzędników z ZTM to on byłby w połowie pusty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pierwszy raz Wojewoda wziął pod uwagę dobro mieszkańców, nie tylko LSMu, ale i przyszłych mieszkańców planowanych "apartamentowców"pozbawionych minmum terenów zielonych. Dalej możliwy jest przekręt na akademiki, co byłoby również nieszczęściem dzielnicy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Ty jednak jesteś idiotą. To nie żaden lobbing koncernów paliwowych, tylko chęć posiadania własnych czterech kółek, co w czasach socjalizmu było niemal nie do pomyslenia. Kiedy czasy się zmieniły, to ludzie zaczęli kupować samochody, stali się bardizej mobilni od swoich rodziców, a własność prywatna już nie miała ograniczeń. Guzik wiesz, a się wymądrzasz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Ty jednak jesteś idiotą. To nie żaden lobbing koncernów paliwowych, tylko chęć posiadania własnych czterech kółek, co w czasach socjalizmu było niemal nie do pomyslenia. Kiedy czasy się zmieniły, to ludzie zaczęli kupować samochody, stali się bardizej mobilni od swoich rodziców, a własność prywatna już nie miała ograniczeń. Guzik wiesz, a się wymądrzasz.
 To wynika częściowo z lobbingu koncernów motoryzacyjnych i paliwowych, a cześciowo (czy raczej w większości) z beznadziejnej komunikacji miejskiej w Lublinie. Większość mieszkańców Lublina po prostu jest zmuszona do jazdy samochodami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Ty jednak jesteś idiotą. To nie żaden lobbing koncernów paliwowych, tylko chęć posiadania własnych czterech kółek, co w czasach socjalizmu było niemal nie do pomyslenia. Kiedy czasy się zmieniły, to ludzie zaczęli kupować samochody, stali się bardizej mobilni od swoich rodziców, a własność prywatna już nie miała ograniczeń. Guzik wiesz, a się wymądrzasz.
To wynika częściowo z lobbingu koncernów motoryzacyjnych i paliwowych, a cześciowo (czy raczej w większości) z beznadziejnej komunikacji miejskiej w Lublinie. Większość mieszkańców Lublina po prostu jest zmuszona do jazdy samochodami.
Jedź kiedyś do Warszawy - miasto ma naprawdę niezłą komunikację publiczną, a i tak jest zatłoczone prywatnymi samochodami. Nie chcesz samochodów - wyprowadź się do Korei Północnej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Ty jednak jesteś idiotą. To nie żaden lobbing koncernów paliwowych, tylko chęć posiadania własnych czterech kółek, co w czasach socjalizmu było niemal nie do pomyslenia. Kiedy czasy się zmieniły, to ludzie zaczęli kupować samochody, stali się bardizej mobilni od swoich rodziców, a własność prywatna już nie miała ograniczeń. Guzik wiesz, a się wymądrzasz.
To wynika częściowo z lobbingu koncernów motoryzacyjnych i paliwowych, a cześciowo (czy raczej w większości) z beznadziejnej komunikacji miejskiej w Lublinie. Większość mieszkańców Lublina po prostu jest zmuszona do jazdy samochodami.
Jedź kiedyś do Warszawy - miasto ma naprawdę niezłą komunikację publiczną, a i tak jest zatłoczone prywatnymi samochodami. Nie chcesz samochodów - wyprowadź się do Korei Północnej.
 Bywam w Warszawie systematycznie. Samochodów rzeczywiście jest dużo, ale można śmiagać metrem albo tramwajami i jest też sensowna sieć buspasów - w przeciwieńswie do Lublina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To że samochody są tanie i ich utrzymanie również to jedno. Ale drugie to to że władze miasta od lat wywalają lekką ręką miliony po to, żeby autem dało się przejechać z jednego końca miasta na drugi w kilkanaście minut. Tak jak obecnie przygotowywana bizantyjska autostrada śródmiejska- trasa zielona. W taki sposób uprzywilejowuje się na każdym kroku komunikację indywidualną, jednocześnie coraz bardziej rozrzedza komunikację zbiorową. I potem trudno się ludziom dziwić że kupują jeszcze więcej aut, skoro mają coraz większe ułatwienia i przywileje, często kosztem właśnie pieszych i komunikacji zbiorowej. Po prostu sowiecka, komunistyczna urbanistyka rodem z lat 60/70, której komuchy nie mogły dokończyć z powodu kryzysu lat 80, a która teraz jest dokańczana - za gigantyczne kredyty i dotacje unijne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przygnębiające, jak wygląd miasta i urbanistyka stają się zakładnikami rozbuchanej do granic możliwości motoryzacji indywidualnej,a głównym problemem przy projektowaniu zabudowy staje się: gdzie ludzie będą graty stawiać. No ale takie są skutki wygaszania komunikacji miejskiej, pobłażliwości dla parkowania gdzie popadnie, braku inwestycji np. w komunikację tramwajową itd...
Skutek dorwania się do władzy człenia, którego myślenie zatrzymało się w latach 70/80-tych ub. wieku, kiedy dzięki ostremu lobbingowi koncernów paliwowych indywidualny transport stał symbolem "wolności". Czym sK0rupka nasiąknie ...
Ty jednak jesteś idiotą. To nie żaden lobbing koncernów paliwowych, tylko chęć posiadania własnych czterech kółek, co w czasach socjalizmu było niemal nie do pomyslenia. Kiedy czasy się zmieniły, to ludzie zaczęli kupować samochody, stali się bardizej mobilni od swoich rodziców, a własność prywatna już nie miała ograniczeń. Guzik wiesz, a się wymądrzasz.
To wynika częściowo z lobbingu koncernów motoryzacyjnych i paliwowych, a cześciowo (czy raczej w większości) z beznadziejnej komunikacji miejskiej w Lublinie. Większość mieszkańców Lublina po prostu jest zmuszona do jazdy samochodami.
Jedź kiedyś do Warszawy - miasto ma naprawdę niezłą komunikację publiczną, a i tak jest zatłoczone prywatnymi samochodami. Nie chcesz samochodów - wyprowadź się do Korei Północnej.
Bywam w Warszawie systematycznie. Samochodów rzeczywiście jest dużo, ale można śmiagać metrem albo tramwajami i jest też sensowna sieć buspasów - w przeciwieńswie do Lublina.
Ty juz sam nie wiesz, z czego robisz zarzut. Czepiasz się w Lublinie wszystkiego, a to samo w Warszawie ci nie przeszkadza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To że samochody są tanie i ich utrzymanie również to jedno. Ale drugie to to że władze miasta od lat wywalają lekką ręką miliony po to, żeby autem dało się przejechać z jednego końca miasta na drugi w kilkanaście minut. Tak jak obecnie przygotowywana bizantyjska autostrada śródmiejska- trasa zielona. W taki sposób uprzywilejowuje się na każdym kroku komunikację indywidualną, jednocześnie coraz bardziej rozrzedza komunikację zbiorową. I potem trudno się ludziom dziwić że kupują jeszcze więcej aut, skoro mają coraz większe ułatwienia i przywileje, często kosztem właśnie pieszych i komunikacji zbiorowej.
  Możesz wymienić te rzekome przywileje dla kierowców?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...