Wypadek podczas rajdu rowerowego w Lublinie. Trzech rowerzystów w szpitalu

alarm, dyskryminua rowerzystów... może już teraz dogadac się z ruchem pedałów, w jedności siła a i nazwa adekwatna, potem jeszcze z żydami bo na nich tez los okrutnie się uwziął... w ogole to myślę że wszystko to wina PiSu i księży, a już najbardziej to chyba Jarosława Kaczyńskiego

Dokładnie, @qwe, idź trolluj gdzie indziej. Strasznie przykro, że takie rzeczy mają miejsce. Mam nadzieję, że osoby poszkodowane szybko wrócą do zdrowia.

czy ktoś wie co to za ekipa była ? chyba ze Świdnika .. bo poznaje jedna osobę na foto

@qwe - d*** musi cię mocno boleć, skoro masz jakiś uraz do pedałów, a i rowerzyści ci zaszli za skórę. Może po prostu solidaryzujesz się z ludźmi niezrównoważonymi psychicznie, jak ta kobieta, która wjechała w stojących na pętli rowerzystów. Z takim podejściem dużo w życiu osiągniesz. Powodzenia.

Wjechała w euroentuzjastów Powinna zostać uniewinniona a ten ciemnogród UE to ....... Euroentuzjaści, śmiać się zachciewa jak słyszę o takich bara.....ach.

Rowerzyści stali w miejscu dozwolonym dla postoju? Na scieżce rowerowej?

sas napisał:

Rowerzyści stali w miejscu dozwolonym dla postoju? Na scieżce rowerowej?

To znaczy, że można rozjechać? Ogarnij się człowieku!!

Policja nie zabezpieczała tej imprezy ?

tępi rowerzyści - aluzji nie rozumiecie? ja sam jeżdziłem keidyś ulicami ale nikt na mnei nie narzekał, jak zmienialem pasy to szybko, zdecydowanie i bez czajenia sie, bez zbędnych ruchów, bez przeszkadzania, bez wymuszania, bez wpychania się, z pomyślunkiem - że np. ktoś mnei nie widzi, że ktoś może nie wyhamować - to się fachowo nazywa zasada ograniczonego zaufania - coś czego większość imbecyli dzisiaj na rowerach nie rozumie, jak ma rozumieć skoro jezdzi na dowód osobisty bez znajomosci przepisów albo jest święcie przekonana o tym ze skoro jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu to jej sie należy - BŁĄD! Trzeba myśleć o sobie, o własnym zdrowiu, skoro np. widze barana który mnei albo nie widzi albo na mnei wymusza peirwszeństwo to nie pcham się na siłę tylko go puszczam, a jedz wpizdu - za jaką cenę mam mu pokazywać że ja jestem w prawie, za połamane ręce nogi i utratę zdrowia?? Myśleć trzeba! Większość rowerzystów ma neistety jedynei postawę roszczeniową a zero instynktu samozachowawczego. QWE dobrze gada, tylko co niktórzy nei zrozumieli aluzji. NIe róbcie z siebie jedynie ofiar, trzeba też umieć dostrzec własne błędy

Jan napisał:

Policja nie zabezpieczała tej imprezy ?

Nie ma obowiązku zabezpieczania przez policję takiej imprezy. Była prowadzona zgodnie z przepisami o ruchu drogowym.

były rowerzysta napisał:

tępi rowerzyści - aluzji nie rozumiecie? ja sam jeżdziłem keidyś ulicami ale nikt na mnei nie narzekał, jak zmienialem pasy to szybko, zdecydowanie i bez czajenia sie, bez zbędnych ruchów, bez przeszkadzania, bez wymuszania, bez wpychania się, z pomyślunkiem - że np. ktoś mnei nie widzi, że ktoś może nie wyhamować - to się fachowo nazywa zasada ograniczonego zaufania - coś czego większość imbecyli dzisiaj na rowerach nie rozumie, jak ma rozumieć skoro jezdzi na dowód osobisty bez znajomosci przepisów albo jest święcie przekonana o tym ze skoro jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu to jej sie należy - BŁĄD! Trzeba myśleć o sobie, o własnym zdrowiu, skoro np. widze barana który mnei albo nie widzi albo na mnei wymusza peirwszeństwo to nie pcham się na siłę tylko go puszczam, a jedz wpizdu - za jaką cenę mam mu pokazywać że ja jestem w prawie, za połamane ręce nogi i utratę zdrowia?? Myśleć trzeba! Większość rowerzystów ma neistety jedynei postawę roszczeniową a zero instynktu samozachowawczego. QWE dobrze gada, tylko co niktórzy nei zrozumieli aluzji. NIe róbcie z siebie jedynie ofiar, trzeba też umieć dostrzec własne błędy

I co lepiej się poczułeś? Dałeś wyraz swojej arogancji i bezsilnej złości. Ja jeżdże na rowerze i 10 tyś km w roku. Po miescie praktycznie tylko rowerem. Więcej od niejednego kierowcy, który w niedzielę wyciągnie samochodzik. Jeżeli mówimy o bezmyślności to przede wszystkim dotyczy to kierowców. Statystyki są nieubłagana. Taka liczba wypadków, zabitych i rannych jak u nas to chyba tylko w krajach trzeciego świata, jeżeli jeszcze taki jest. Trzeba mysleć do przodu. Tak aby dla każdego było miejsce, a nie wymyslać od tępaków.

były rowerzysta napisał:

tępi rowerzyści - aluzji nie rozumiecie? ja sam jeżdziłem keidyś ulicami ale nikt na mnei nie narzekał, jak zmienialem pasy to szybko, zdecydowanie i bez czajenia sie, bez zbędnych ruchów, bez przeszkadzania, bez wymuszania, bez wpychania się, z pomyślunkiem - że np. ktoś mnei nie widzi, że ktoś może nie wyhamować - to się fachowo nazywa zasada ograniczonego zaufania - coś czego większość imbecyli dzisiaj na rowerach nie rozumie, jak ma rozumieć skoro jezdzi na dowód osobisty bez znajomosci przepisów albo jest święcie przekonana o tym ze skoro jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu to jej sie należy - BŁĄD! Trzeba myśleć o sobie, o własnym zdrowiu, skoro np. widze barana który mnei albo nie widzi albo na mnei wymusza peirwszeństwo to nie pcham się na siłę tylko go puszczam, a jedz wpizdu - za jaką cenę mam mu pokazywać że ja jestem w prawie, za połamane ręce nogi i utratę zdrowia?? Myśleć trzeba! Większość rowerzystów ma neistety jedynei postawę roszczeniową a zero instynktu samozachowawczego. QWE dobrze gada, tylko co niktórzy nei zrozumieli aluzji. NIe róbcie z siebie jedynie ofiar, trzeba też umieć dostrzec własne błędy

Trochę człowieku mylisz pojęcia. Ogólnie ciężko się z Tobą nie zgodzić, bo indywidualnie jeżdząc po ulicy nie da się przetrwać inaczej niż opisałeś. Sam tak jeżdżę. Mam kartę rowerową, motorowerową i prawo jazdy. Znam przepisy i dla własnego bezpieczeństwa oraz płynności ruchu nie zawsze ich przestrzegam, ale tam była duża zorganizowana grupa.

z kończyły sie światła i tłuki z lublina nie wiedzą jak jeżdzić po ulicach cha cha!!!!

Jurek S napisał:

Była prowadzona zgodnie z przepisami o ruchu drogowym.

A czy była prowadzona w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i naczelną zasadą w ruchu drogowym: zasadą ograniczonego zaufania? Dlaczego w miejscu gdzie jest podjazd i zakręt ograniczające widoczność grupa rowerzystów stanęła właśnie za tym zakrętem? Dlaczego przed zakrętem nie stał ktoś ostrzegający kierowców? Dlaczego start rajdu musiał być właśnie na tym zakręcie, a nie kilka(naście) metrów dalej? Wydaje mi się, że organizotorzy wykazali się jednak pewną nieodpowiedzialnością. Ja wiem, że teraz wszędzie rowerowe organizacje głoszą, że rowerzystom wszystko wolno, że wszedzie mają pierwszeństwo itp. Ale jednak od myślenia zwalniać to nie powinno...

Oprócz testów na alkohol i narkotyki policja powinna mieć testy na głupotę,

Gość napisał:

z kończyły sie

Po jakiemu to???