Zaskakująca decyzja prezydenta Lublina. Kilka godzin wcześniej poseł wnioskował o kontrolę CBA

A nie mówiłem, że DW nakręci kolejną telenowelę? Wybory coraz bliżej, to nawet i Kanthak nagle sobie przypomniał o Lublinie.

Z zestawienia rozesłanego wczoraj o godzinie 12:44 mediom wynika, że "miasto" na tym geszefcie zyska równowartość 414 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę wcześniejsze zastrzeżenia MKUA i Straży Pożarnej do wniosku Interbud w trybie Lex deweloper o lokalizacji inwestycji przy ulicy Relaksowej, to "miasto" dostrzegło wreszcie złotą wartość terenów zielonych i suchych dolin. W tej sytuacji nikt już nie będzie pytać o renty planistyczne i opłaty adiacenckie oraz mechanizmy, jakimi wcześniej doprowadzono do przejęcia zamienianych parceli przez Interbud. Niejednemu byłemu i obecnemu właścicielowi prywatnych gruntów w Lublinie łza się w oku zakręci, że nie miał tyle szczęścia, lub za wcześniej oddał za bezcen swoje dobra deweloperom: ***s://youtu.be/U74QVoCi8Ns?t=1709

Jednak można przekonać do ustępstw potencjalnego kandydata na wójta Gminy Niemce - mieszkającego na obszarze owej gminy (dokładnie: w Jakubowicach Konińskich)! Senatorsko - poselski sukces.

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

 trafione w punkt :) lepiej się tego nie da ująć :)

To ten poseł z Gdańska, który "zwiedzał" sklepy mięsne dla gejów w San Francisco? Może wcale nie chodzi o działki, może Kanthakowi zależy by zbliżyć się do Senatora Burego? Wszak Bury to teraz całkiem dobra partia..

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

trafione w punkt :) lepiej się tego nie da ująć :)

Dzięki i tak zaraz przypełznie wiadoma melepeta i się spruje na sto postów ;) Tak na marginesie nie dziwię się, że pan Kalinowski chciał wycofać swoje pieniądze z tego szamba i nie chciał tego firmować ani kasą ani nazwiskiem.

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

1. Oczywistością są różne zamiany nieruchomości.
2. W tym przypadku problemem są 'te metody' - to jest sposób prowadzenia ustaleń wstępnych oraz przygotowania (projektu) uchwały.
3. Sztab prawników ratuszowych powinien wiedzieć, jak porządnie przygotować proces zamiany nieruchomości. Daleki jestem od wyręczania ich za darmo, bowien 'godzien jest robotnik zapłaty swojej'; uczciwą propozycję rozważę - Pan Doktor oraz Pan Koordynator (ratuszowych prawników) być może nadal mają numer mego telefonu.
4. Czyżby w przypadku (aktualnie ewentualnej) uchwały marne były szanse na milczenie 'męża swojej żony' - to jest Wojewody Lubelskiego (męża ratuszowej podwładnej Pana doktora Krzysztofa Żuka)?

Jednak można przekonać do ustępstw potencjalnego kandydata na wójta Gminy Niemce - mieszkającego na obszarze owej gminy (dokładnie: w Jakubowicach Konińskich)! Senatorsko - poselski sukces.

 I na czym niby polega ten rzekomy "sukces" skoro miasto na tej transakcji wyszłoby finansowo na plus? Pomijam tak oczywiste kwestie jak choćby dostępność terenów zielonych na Botaniku dla okolicznych mieszkańców. Aż tak cię cieszy, że nie dostaną parku czy boiska do grania? Dziwne podejście mówiąc szczerze.

Jednak można przekonać do ustępstw potencjalnego kandydata na wójta Gminy Niemce - mieszkającego na obszarze owej gminy (dokładnie: w Jakubowicach Konińskich)! Senatorsko - poselski sukces.

I na czym niby polega ten rzekomy "sukces" skoro miasto na tej transakcji wyszłoby finansowo na plus? Pomijam tak oczywiste kwestie jak choćby dostępność terenów zielonych na Botaniku dla okolicznych mieszkańców. Aż tak cię cieszy, że nie dostaną parku czy boiska do grania? Dziwne podejście mówiąc szczerze.

  A jakiego ty podejścia oczekujesz od pisowskiego betonu czytaj zatwardziałego przeciwnika Żuka? Japolana nie obchodzą żadni mieszkańcy, on się cieszy jak małe dziecko gdy Żukowi się coś nie uda. I właśnie dzięki takim osobnikom, ten kraj wygląda obecnie jak wygląda.

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

1. Oczywistością są różne zamiany nieruchomości.
2. W tym przypadku problemem są 'te metody' - to jest sposób prowadzenia ustaleń wstępnych oraz przygotowania (projektu) uchwały.
3. Sztab prawników ratuszowych powinien wiedzieć, jak porządnie przygotować proces zamiany nieruchomości. Daleki jestem od wyręczania ich za darmo, bowien 'godzien jest robotnik zapłaty swojej'; uczciwą propozycję rozważę - Pan Doktor oraz Pan Koordynator (ratuszowych prawników) być może nadal mają numer mego telefonu.
4. Czyżby w przypadku (aktualnie ewentualnej) uchwały marne były szanse na milczenie 'męża swojej żony' - to jest Wojewody Lubelskiego (męża ratuszowej podwładnej Pana doktora Krzysztofa Żuka)?

 ale ty ***isz jak potluczony, az sie tych dyrdymalow czytac nie chce, porzadnie przygotowac uchwale czyli w skrocie odpalic ci dzialke za posrednictwo? nie masz na chleb? to moge ci przelewem puscic 10 zl, chwala ci za to ze przynajmniej sie nie kryjesz z intecjami, japolanek sie piekli bo mu nic nie skapnie z zamiany gruntow miedzy deweloperem i miastem i dlatego ciska gromami w Zuka w internecie, dobre sobie hahaha

CBA to powinno w tym urzędzie mieć stałą delegaturę. A poza tym to nie są leszcze aby robić to poza prawem. Zapewne wszystko się zgadza netto / brutto. Nie trzeba wcale łamać prawa aby przepychać kolanem takie okazje. Tylko po prostu wstyd przed mieszkańcami. Niech sobie deweloper sprzeda tą działkę na wolnym rynku i kupi za uzyskane środki inną gdzie będzie się się mógł budować. Taka działka z zakazem zabudowy jest nic nie warta. Pytanie za ile kupił tą działkę deweloper i czy była ona budowlana czy od razu kupił to jako trawnik za grosze.

"D0 WYROKU JESTEM PREZYDENTEM ...." raz juz wtopil z CBA o .... zdolności honorowej lepiej nie wspominać :)

Jednak można przekonać do ustępstw potencjalnego kandydata na wójta Gminy Niemce - mieszkającego na obszarze owej gminy (dokładnie: w Jakubowicach Konińskich)! Senatorsko - poselski sukces.

I na czym niby polega ten rzekomy "sukces" skoro miasto na tej transakcji wyszłoby finansowo na plus? Pomijam tak oczywiste kwestie jak choćby dostępność terenów zielonych na Botaniku dla okolicznych mieszkańców. Aż tak cię cieszy, że nie dostaną parku czy boiska do grania? Dziwne podejście mówiąc szczerze.

Prawdopodobnie mało kogo - włącznie z Panem Senatorem oraz Panem Posłem - irytuje, a zwłaszcza bulwersuje, propozycja zamian gruntów 'na osiedlach' i w ich pobliżu; w przypadku uczciwych rozliczeń. Poszło jednak 'o jedną działkę za dużo' - tę w Centrum Luina - co może kojarzyć się z tytułem 'O jeden most za daleko'. Niby 'taki drobiazg' - a może okazać się kluczowym. Obce mi jest emocjonowanie się; analizuję sytuację.

Ogólnie to nie ta się tego forum czytać , z jednej strony wariaci którzy wyraźnie mają coś nie tak z głową , z drugiej strony wyraźnie widać że jakaś grupa ludzi celowo próbuje manipulować ocenami i komentarzami na korzyść tego układu zamkniętego który jest wokół ratusza . Kto to zleca? Kto to za tym stoi ? Domyślam się ze ten co ma kasę i zrobi wszystko żeby ta mętna woda nadal była mętna a interesy szły dobrze. Niech to sprawdzi CBA , to jest jeden z wątków w tej sprawie.

Jednak można przekonać do ustępstw potencjalnego kandydata na wójta Gminy Niemce - mieszkającego na obszarze owej gminy (dokładnie: w Jakubowicach Konińskich)! Senatorsko - poselski sukces.

I na czym niby polega ten rzekomy "sukces" skoro miasto na tej transakcji wyszłoby finansowo na plus? Pomijam tak oczywiste kwestie jak choćby dostępność terenów zielonych na Botaniku dla okolicznych mieszkańców. Aż tak cię cieszy, że nie dostaną parku czy boiska do grania? Dziwne podejście mówiąc szczerze.

Prawdopodobnie mało kogo - włącznie z Panem Senatorem oraz Panem Posłem - irytuje, a zwłaszcza bulwersuje, propozycja zamian gruntów 'na osiedlach' i w ich pobliżu; w przypadku uczciwych rozliczeń. Poszło jednak 'o jedną działkę za dużo' - tę w Centrum Luina - co może kojarzyć się z tytułem 'O jeden most za daleko'. Niby 'taki drobiazg' - a może okazać się kluczowym. Obce mi jest emocjonowanie się; analizuję sytuację.

 To może powiesz konkretnie, dlaczego ta wymiana nie jest rzekomo uczciwa. Tylko nie na zasadzie "wydaje mi się" albo "osiedlowe trawniki są nic nie warte a działki w centrum kosztują krocie". Wolałbym jakieś konkrety, wyliczenia, etc. Już jeden śmieszek pod poprzednim artykułem przekonywał że działki na Botaniku można kupić już za 5-10 zł za metr ale ten farmazon został szybko zweryfikowany.

Bez sensu. Przecież takich zamian gruntów co roku w każdym mieście są dziesiątki. I co teraz? Wszystkie wstrzymać? Jeżeli ktoś ma działkę metrowej szerokości, albo inne podobne dziwo, to też nie pozwolić miastu na zamianę? Bury upiekł polityczną pieczeń, podczepił się spadochroniarz Kanthak i jak widać po forach populistyczne hejterstwo nazywające się "aktywistami". A stracą mieszkańcy zarówno Botanika jak i Felina - ani terenu zielonego ani poprawy warunków zagospodarowania nieruchomości przy przyszłych miejskich blokach. Ale "sprawiedliwości stało się zadość", przynajmniej żaden cholerny prywaciarz nie skorzysta, a to najważniejsze! Teraz można z czystym patriotycznym sumieniem pójść się narąbać przed meczem i odmówić modlitwę z "dnia świra". Bo co - ktoś myśli że teraz Bury będzie się upominał za każdym szarakiem, który ma działkę w mieście pod zieleń której miasto nie chce wykupić ani zamienić? :D Wolne żarty. Jutro będzie już bicie piany na inny temat, uchodźcy, lgbt, covid, podatki, trybunał, fundusze UE... Aktywiści też interes takich osób mają w doopie, chyba, że można je akurat wykorzystać do uderzenia w rathaus i zarzucenia hipokryzji. Albo chyba, że chcą wyciąć drzewo na tej swojej zieleni - wtedy ta zieleń nagle robi się na wagę złota. :D

1. Oczywistością są różne zamiany nieruchomości.
2. W tym przypadku problemem są 'te metody' - to jest sposób prowadzenia ustaleń wstępnych oraz przygotowania (projektu) uchwały.
3. Sztab prawników ratuszowych powinien wiedzieć, jak porządnie przygotować proces zamiany nieruchomości. Daleki jestem od wyręczania ich za darmo, bowien 'godzien jest robotnik zapłaty swojej'; uczciwą propozycję rozważę - Pan Doktor oraz Pan Koordynator (ratuszowych prawników) być może nadal mają numer mego telefonu.
4. Czyżby w przypadku (aktualnie ewentualnej) uchwały marne były szanse na milczenie 'męża swojej żony' - to jest Wojewody Lubelskiego (męża ratuszowej podwładnej Pana doktora Krzysztofa Żuka)?

ale ty ***isz jak potluczony, az sie tych dyrdymalow czytac nie chce, porzadnie przygotowac uchwale czyli w skrocie odpalic ci dzialke za posrednictwo? nie masz na chleb? to moge ci przelewem puscic 10 zl, chwala ci za to ze przynajmniej sie nie kryjesz z intecjami, japolanek sie piekli bo mu nic nie skapnie z zamiany gruntow miedzy deweloperem i miastem i dlatego ciska gromami w Zuka w internecie, dobre sobie hahaha

• Ileż inwektyw, ileż oszczerstw, w jednym wpisie! Wprost niesamowite.
• Użycie zwrotu 'skapnie' może być przejawem niedyskrecji, która zaskakuje, ponieważ oficjalne stanowisko ratuszowe jest takie, że wszystko gra.
• Uprawnienie do wynagrodzenia za pracę należy do podstawowych praw ludzi wolnych.
• Po prostu: minął czas, gdy potencjalne problemy i możliwe rozwiązania "ratuszowej gwardii" sygnalizowałem gratis (np. w związku z bardzo wątpliwą prośbą o interwencję radnego).
• Naprawdę daleki jestem od dążenia do spotykania się z ratuszowymi prawnikami - ostatnio spotkaliśmy się zimą na rozprawach w procesie przeciwko Prezydentowi Lublina (wynik procesu nas satysfakcjonuje). Żyję w Lublinie, więc zależy mi na tym, by prawo miejscowe było wysokiej jakości.

I jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, nagle wszyscy stali się ekspertami od cen nieruchomości. Fajnie czasem poczytać komentarze fotelowych pseudo-ekspertów co to wszędzie widzą geszefty i wałki - można się pośmiać.

Monisię chyba zbyt mocno Nowogrodzka eksploatuje skoro już decyduje się przeklejać żywcem swoje komentarze z wczorajszego artykułu. Monisia może poproś w końcu szefostwo o urlop? Inaczej ta trollerska robota cię wykończy.

srome_K_, ścierK0, nie filozofuj, tylK0 trzep w łapki. To ci jaK0 taK0 wychodzi.