Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
A co z ukraińskimi nacjonalistami ma wspólnego Rotunda ? Zauważam,że Polacy powoli zapominają kto, kogo i dlaczego w czasie II wojny światowej. Już nawet Dnia Zwycięstwa się nie obchodzi.Szybko zapominamy, szybko...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
STYX napisał:
A co z ukraińskimi nacjonalistami ma wspólnego Rotunda ? Zauważam,że Polacy powoli zapominają kto, kogo i dlaczego w czasie II wojny światowej. Już nawet Dnia Zwycięstwa się nie obchodzi.Szybko zapominamy, szybko...
Dlatego Rutunda ponieważ jest to miejsce martyrologii naszego narodu. Czy uważasz, że Ukraińcy z UPA mordowali bardziej humanitarnie niż Niemcy z Gestapo. Zapewniam Cię, że na pewno nie ... Ale w jednym STYX masz rację. Polacy nie tylko, że zapominają kto kogo zaatakował i mordował w czasie II wojny ( tj. Niemcy), ale jeszcze poza tym nie znają skali i bestialstwa ludobójstwa dokonanegfo przez OUN-UPA, na min. 150 tys. Polaków ( przede wszystkim niczego niewinnych polskich chłopów). Teraz od 20 lat na topie są zbrodnie sowieckie, z Katyniem na czele. Nie byłoby w tym nic złego gdyby przy okazji nie tworzono "nowych Katyni" jak to jest np. z Rzezią Wołyńską, o której ze wzgledów politycznych nie mówi się głośno - bo "nowy wielki brat" w Kijowie obrazi się!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tydzień temu, w poniedziałek w Tyszowcach, w budynku gimnazjum, miała miejsce konferencja na temat ludobójstwa UPA. Byli obecni profesorowie Filar i Bakuniak, przedstawiciel środowiska Wołyńskiej Brygady Żołnierzy AK - Żupański czy zamojski poseł Zawiślak. Przedstawili oni młodzieży i nauczycielom tło historyczne tragicznych wydarzeń, w stosunkach polsko-ukraińskich w czasie II wojny światowej. Szkoda tylko, że tak mało osób miało możliwośc przysłuchania się tym ciekawym prelekcjom. Ludobójstwo to jest bowiem otoczone sztuczną zasłoną - jak sami stwierdzili goście - III RP wprowadziła niepisaną zmowę milczenia na temat rzezi wołyńskiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polecam autorstwa Melchiora Wańkowicza książke "Od Stołpców po Kair" , ukazane tam jest bestialskie mordowanie Polaków wyrafinowanymi metodami , autor opisuje tez polowanie Ukraińców na ukrywajacych sie w lasach Żydów , kto wiecej zamorduje , układanie pomordowanych na lesnym dukcie , kazdy stał przy swoim stosie jak mysliwy przy upolowanym zwierzaku , pokazuje skale zezwierzęcenia i bestialstwo UPA i nie tylko bo sasiedzi Ukraińcy z zimna krwią mordowali sąsiadów Polakow z którymi przez lata wspolnie spedzali swieta , naród ten do dzisiaj nie zrozumiał czego dokonał i nadal głosi pochwałę zbrodni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
STYX napisał: „A co z ukraińskimi nacjonalistami ma wspólnego Rotunda ? „ ....................... >Nieważne gdzie, istotne dlaczego. Dobrze, że się pamięta, bo to nasze są korzenie. ............................. „..Zauważam,że Polacy powoli zapominają kto, kogo i dlaczego w czasie II wojny światowej. Już nawet Dnia Zwycięstwa się nie obchodzi.Szybko zapominamy, szybko” ....................................... >To prawda. A przecież warto chociażby dla pamięci poległych chłopców, którzy ginęli i na Zachodzie i Wschodzie. Przecież im wówczas nie chodziło o politykę i poglądy. ONI - chcieli bić wroga. Za to dziś : -w mass-mediach, -Internecie i na forach, -literaturze także i tutaj przytoczonej na tym forum, - ba, polityków liczących na głosy Kresowian, dominuje niepodzielnie tzw. temat wołyński, któ®y jest doskonale od strony historycznej znany i rozpracowany. W moim przekonaniu - chyba tu chodzi o zwykły koniunkturalizm.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że nie wiecie że na Rotundzie jest jedna cela poświęcona Tragedii Wołyńskiej, dlatego miejsce to nie jest wybrane przypadkowo. O sprawie wołyńskich mordów mało kto wie, sprawy te były bardzo dokładnie wyciszane i w wielu rodzinach nigdy nie wolno o tym było mówić bo NKWD potrafiła zjawić się na wsi zabitej dechami i bić ludzi, czy nawet zabierać na przykład w naszym rejonie na zamek w Lublinie i tam maltretować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Szkoda, że nie wiecie że na Rotundzie jest jedna cela poświęcona Tragedii Wołyńskiej, dlatego miejsce to nie jest wybrane przypadkowo. O sprawie wołyńskich mordów mało kto wie, sprawy te były bardzo dokładnie wyciszane i w wielu rodzinach nigdy nie wolno o tym było mówić bo NKWD potrafiła zjawić się na wsi zabitej dechami i bić ludzi, czy nawet zabierać na przykład w naszym rejonie na zamek w Lublinie i tam maltretować.
Piszesz co było, a nie co jest. I to jest zasadnicza roznica. Wstukaj w wyszukiwarkę to hasło i zobaczysz ile jest info na ten temat. Zyjesz przeszloscia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oberek napisał:
Piszesz co było, a nie co jest. I to jest zasadnicza roznica. Wstukaj w wyszukiwarkę to hasło i zobaczysz ile jest info na ten temat. Zyjesz przeszloscia.
A czym jest naród który zapomina o swojej przeszłości ?... Oberek chyby Ci się w główce mocno zakręciło. Sadzę, że Gościowi chodziło nie o informacje na temat ludobójstwa w internecie, a o przemilczenie tematu przez media masowe takie jak stacje telewizyjne czy największe dzienniki i tygodniki. Jak sprawdził red. Pospieszalski ( wrzucając właśnie stosowne hasła do wyszukiwarki) to okazało się, że największe polskie tygodniki, w ciągu kilku ostanich lat pisały ( uwaga !) kilkadziesiąt razy więcej o tzw. wypędzeniu Niemców niż o Rzezi Wołyńskiej ( jak sie nie mylę stosunek przedstawiał się jak 40 do 1300 na korzyśc tekstów o Niemcach). Życzę miłego kręcenia się dookoła własnej osi !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
berny napisał:
A czym jest naród który zapomina o swojej przeszłości ?... Oberek chyby Ci się w główce mocno zakręciło. Sadzę, że Gościowi chodziło nie o informacje na temat ludobójstwa w internecie, a o przemilczenie tematu przez media masowe takie jak stacje telewizyjne czy największe dzienniki i tygodniki. Jak sprawdził red. Pospieszalski ( wrzucając właśnie stosowne hasła do wyszukiwarki) to okazało się, że największe polskie tygodniki, w ciągu kilku ostanich lat pisały ( uwaga !) kilkadziesiąt razy więcej o tzw. wypędzeniu Niemców niż o Rzezi Wołyńskiej ( jak sie nie mylę stosunek przedstawiał się jak 40 do 1300 na korzyśc tekstów o Niemcach). Życzę miłego kręcenia się dookoła własnej osi !
No właśnie kultury osobistej za grosz. Nie można mieć własnego zdania, bo od razu z grubej rury sru, ze w głowie .... Ja też uważam podobnie, że jest to typowy przykład histerii zasadzającej się na pretensjach do wszystkich - redaktorów czasopism, TV, prezydenta, IPN. I tak dominuje przemilczanie, spisk polityków, teoria spiskowa,.... Ot przydałaby sie wizyta u lekarza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie „Alfa” super, że „przełamałeś się ” i znowu zacząłeś używać swego macierzystego nicka ( przynajmniej częściowo). Mam nadzieję, że uspokoiłeś swoje skołatane nerwy i w dalszej dyskusji nie będziesz , jak to robiłeś wcześniej, rzucał bluzgami czy też stosował gróźb w stosunku do osób mających inne poglądy od Ciebie. A zatem do rzeczy. Piszesz : „ Za to dziś : -w mass-mediach, -Internecie i na forach, -literaturze także i tutaj przytoczonej na tym forum, - ba, polityków liczących na głosy Kresowian, dominuje niepodzielnie tzw. temat wołyński, któ®y jest doskonale od strony historycznej znany i rozpracowany. W moim przekonaniu - chyba tu chodzi o zwykły koniunkturalizm. ” Ponownie stwierdzam , że całkowicie mijasz się z aktualną rzeczywistością, która okrywa zasłoną pamięć o ludobójstwie min. 150 tys. Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Gdzie tak naprawdę „dominuje tzw. temat wołyński” ? Uważam, że jest wręcz przeciwnie – społeczna niewiedza na temat tego ludobójstwa jest wręcz straszna. Pisze się o polskich odwetach jak Pawłokoma czy Sahryń, natomiast na temat wyrżniętych setek polskich wsi wołyńskich i podolskich, które w latach 1943-45 zniknęły wręcz z powierzchni ziemi panuje straszliwa – CISZA. Powód – tzw. dbałość o dobre stosunki z naszym „strategicznym partnerem” tj. Ukrainą. Też chciałbym aby nasze państwo miało z Kijowem jak najlepsze stosunki, ale jednak nie na podłożu przemilczenia i zakłamania. Ciekawe jakie to „mass-media” tak drążą temat rzezi banderowskich ? Jak coś piszesz to daj konkretne przykłady. Wiem ze Twoje poglądy na ten temat są żelbetonowe – ale powtarzam sytuacja jest wręcz przeciwna. Przykład – w roku 2006r. w czerwcu były uroczystości ku czci Ukraińców, pomordowanych w Pawłokomie przez oddział poakowski – w tym czasie trwają kilkudniowe dyskusje na temat tej zbrodni w telewizji, radiu i prasie – same uroczystości są bezpośrednio transmitowane przez TVP1 i TVN24 – prezydent Kaczyński w przemówieniu wskazuje sprawców zbrodni na Ukraińcach. Co dzieje się dwa lata później w czasie 65 rocznicy rzezi wołyńskiej w lipcu 2008r. O uroczystościach pisze jedynie prasa niskonakładowa ( plus jeszcze „Rzeczpospolita”), brak jest dyskusji i programów dokumentalnych, w stacjach telewizyjnych są jedynie, w programach informacyjnych krótkie migawki z uroczystości, pan prezydent Kaczyński nie przychodzi na uroczystości, a w liście odczytanym Kresowianom prezydent nie wskazuje sprawców ludobójstwa. I dzieje się tak pomimo, że pomordowanych Polaków jest przynajmniej piętnastokrotnie więcej w stosunku do Ukraińców ( 150 ty. do 10 tys.). Czy to jest w porządku ?! Media, a wiec wysoko nakładowa prasa oraz stacje telewizyjne niestety omijają ten temat, podobnie jak właśnie politycy! Skoro piszesz następną głupotę na temat udziału polityków – to łaskawie zechciej podać konkretne przykłady. Według mnie politycy celowo OLEWAJĄ temat ze względu na dbałość o stosunki z ukraińskim sąsiadem. Wyjątki stanowią jedynie Kaliniowski, Zawiślak, Stefaniuk,. Zapałowski czy Chruszcz i tyle. Cała czołówka PO, PiS-u i SLD omija temat dużym łukiem. Czy to jest w porządku? Kolejny idiotyzm – to stwierdzenie że temat od strony historycznej jest dokładnie „ znany i rozporacowany”. Jest to bzdura totalna. Ludobójstwo Polaków na Wołyniu i Podolu nie jest praktycznie badane przez historyków, ze względu właśnie na naciski polityczne. IPN zajmuje się jedynie obszarem dzisiejszej Polski, „zapominając” o terenach za Bugiem. Czy tak być powinno? Racje masz tylko w jednym momencie – twierdząc że temat jest poruszany na forach internetowych. Dzieje się tak dlatego, że temat jest przemilczany przez polityków, dziennikarzy i historyków – więc takie osoby jak na przykład ja – starają się przynajmniej na forach obudzić w społeczeństwie pamięć o zapomnianych polskich ofiarach ludobójstwa. Z tym koniukturalizmem natomiast wyjeżdzasz jak sądzę na podstawie swoich własnych zachowań. Jeżeli rzuca się publicznie jakieś insynuacje to przynajmniej częściowo należałoby poprzeć je argumentami. Tak swoja drogą już kiedyś prosiłem Cię o zaprzestanie stosowania sowieckiej metody określania przeciwników jako klientów psychiatry – jak widać nie pomogło. Nie rozumiem ponadto dlaczego wstydzisz się swoich poglądów i ciągle zmieniasz nicki ( alfa, oberek , paranoja i kilka innych). Na przyszłość apeluję o troszeczkę staranności i popieranie swoich wywodów konkretnymi przykładami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ostatnio na swoim blogu ks. Zaleski obiecał że Kresowianie będą za ponad rok, na jesieni, w czasie kampani prezydenckiej zadawac publicznie kandydatom do najwyższego urzędu w naszym państwie pytanie - o stosunek do ludobójstwa dokonanego na Kresach przez UPA na Polakch, Żydach i Ormianach. Przewiduję że będzie bardzo ciekawie !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest bardzo smutne, że nawet nasze lokalne władze samorządowe oraz kościelne lekceważą pamięć o pomordowanych Polakach przez ukraińskich nacjonalistów. Wszystko zależy od ludzi. Taki np. wójt gm. Ulhówek – Łukasz Kłębek - potrafił zorganizować godne obchody 65-lecia zagłady przez bandy UPA – polskiej wsi Tarnoszyn, a niestety w przypadku Puturzyna w gm. Telatyn czy Łubcza w gm. Jarczów - takich uroczystości nie było. Jeśli nie ma lokalnych polityków i dziennikarzy, dana rocznica nie ma odpowiedniego rozgłosu i niestety ale pamięć o tragicznych wydarzeniach umiera. I o to właśnie chodzi polskim ukrainofilom, aby wymazać ze świadomości społecznej fakt wymordowania ponad 150 tys. Polaków przez bandy OUN-UPA i faszystów z SS-Galizien. Z pomordowanych ponad 90 % stanowili polscy chłopi – zadziwiający jest więc fakt, ze lokalne władze PSL tak mało zrobiły w kwestii upamiętnienia zgładzonych polskich mieszkańców tomaszowskich wsi. Bulwersuje zwłaszcza przypadek ludobójstwa w Poturzynie ( jest to taka nasza tomaszowska „Huta Pieniacka” – połączone siły SS-Galizien i UPA w dwu atakach wymordowały ok. 160 Polaków – tu także Polaków palono żywcem ). W gminie, uważanej za bastion PSL-u, której wójt jest z tej partii zlekceważono pamięć pomordowanych bestialsko polskich chłopów ( zaznaczam że w sąsiednim hrubieszowskim Smoligowie władze gm. Mircze potrafiły godnie upamiętnić polskie ofiary pomordowane także przez SS-Galizien). Wszystko to dzieje się ( a właściwie nie dzieje się) w sytuacji gdy ponad miesiąc temu jeden ze znanych polityków – W. Frasyniuk – wypowiedział obraźliwe ( a przede wszystkim niesprawiedliwe ) słowa o braku patriotyzmu w przeszłości polskich chłopów. Oczywiście nic on pewnie nie wie o walkach oddziałów BCh na Zamojszczyźnie z Niemcami i UPA, o wysiedlaniu zamojskich wsi, a przede wszystkim o wielkiej daninie polskiej-chłopskiej krwi na Wołyniu i Podolu. Takie nazwy polskich wsi, prawie całkowicie wymordowanych przez ukraińskich nacjonalistów, nic mu pewnie nie mówią jak : Poryck, Kisielin, Dominopol, Ostrów, Wola Ostrowiecka, Janowa Dolina, Korościatyn, Ihrowica, Berezowicza Mała, Parośle i setki innych po których nagle ślad zaginął a ich mieszkańcy - polscy chłopi - leżą do dzisiaj zagrzebani w nie poświęconej ziemi, często nawet nie mający nad sobą nawet drewnianego krzyża. Oczywiście na pewno nic mu nie mówi nazwisko Zygmunta Rumla – dowódcy Batalionów Chłopskich na Wołyniu – który na początku lipca 1943 r. udał się jako parlamentariusz do sztabu UPA, w celu rozmów na temat powstrzymania rzezi Polaków, a banderowcy jego oraz oficera BCH - Krzysztofa Markiewicza – polskich emisariuszy, w Kustyczach, koło Turzysk w pow. Łuck, potraktowali bestialskimi torturami, a następnie obu rozerwano końmi. Podobny los spotkał także legendarnego obrońcę zamojskich wsi, dowódcę BCh w Hrubieszowskiem - Stanisława Basaja „Ryś”, którego upowcy - w Kryłowie, skręcili w kieracie. No ale jeśli nawet my na naszym tomaszowskim gruncie nie potrafimy zadbać o godne upamiętnienie ofiar z naszych wsi ? Jeżeli nie zrobi tego PSL to tym bardziej inne opcje. A przecież oprócz Tarnoszyna, Poturzyna i Łubcza mordy banderowskie miały także miejsce w Wasylowie, Plebance, Chodywańcach, Hubinku, Steniatynie, Szczepiatynie i. in. Za kilka lat wymrą ostatni świadkowie, nieliczne krzyże rozlecą się ( czy ktoś widział krzyż upamiętniający pomordowanych w Łubczu, przy drodze Tomaszów-Ulhówek , czy naprawdę gminę Jarczów nie stać na bardziej godne upamiętnienie ?) i nasi politycy w końcu … będą mieć święty spokój. Czy jest to w interesie partii odwołujących się do elektoratu wiejskiego ? Współpraca z przygranicznymi ukraińskimi rejonami i dobrosąsiedzkie kontakty z Ukraińcami nie są w ogóle sprzeczne z godnym i sprawiedliwym upamiętnieniem pomordowanych przez banderowców. Co więcej nie wolno utożsamiać Ukraińca z ukraińskim nacjonalistą ( członkiem OUN, UPA lub SS-Galizien). Rozumie to szef Rady Naczelnej PSL-u, Jarosław Kalinowski, który rok temu w lipcu, był przewodniczącym obchodów 65 rocznicy Rzezi Wołyńskiej ( tj. ludobójstwa min. 150 tys. Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ) i ostro walczył w mediach o prawdę historyczną. 66 rocznica ludobójstwa już za 3 tygodnie. Mam nadzieję że lokalni politycy, a przede wszystkim media będą o niej pamiętać. Przynajmniej my na obecnych „kresach” kultywujmy pamięć o tych o których ci w Warszawie zapomnieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na forum "Dziennika Wschodniego" ( Zamośc) natknąłem się dzisiaj na poniższy wpis "kresowiaka" ( komentarz do artykułu o uroczystościach w Prehoryłem ), będący fragmentem z monumentalnego dzieła E. i W. Siemaszków dotyczącego ludobójstwa Polaków na Wołyniu, dokonanego przez tzw. UPA. Poniższa relacja mordu Polaków mieszkańców wołyńskiej wsi Władysławówka dokonana przez ukraińskich nacjonalistów jest naprawdę porażająca. Jednak nie wolno nam o tym zapominac - powinna to byc dla nas wszystkich przestroga na przyszłośc. " Pod koniec sierpnia z Władysławówki przybiegł zakrwawiony mężczyzna krzycząc, że Ukraińcy mordują w tej wsi Polaków. Świadek, W. Malinowski ukrył się ze swoją rodziną w lesie. Pomagał im sąsiad, Ukrainiec Józef Pawluk. Poszedł on do wsi Władysławówka sprawdzić, co się dzieje. Wrócił po około 3 godzinach i zdał relację. Prowidnyk ich powiedział, że taka rzeź jednocześnie jest przeprowadzana na całej Ukrainie, że jest nakaz wybicia wszystkich lachiw - żeby nikt nie pozostał - komunistów i Żydów też. Powiedział (Józef Pawluk - przyp. S.Ż.), że we wsi Władysławówce wybili wszystkich, 40 rodzin - ogółem 250 osób, leżą martwi, trupy. Zapytany, jak to się stało, opowiedział, że rano napadli na kolonię, 50-ciu Ukraińców - UPA, uzbrojonych, otoczyło i "zdobyło" wieś, podczas "zdobywania" wsi zastrzelili kilku Polaków, którzy uciekali. Pozostali bezbronni i sterroryzowani zostali oddani Ukraińcom, którzy oczekiwali w rejonie wsi przed jej "zdobyciem". Była to zbieranina ludzi bez broni palnej, ze 150 osób, między nimi były nawet kobiety - wszyscy posiadali kosy, sierpy, siekiery, widły, noże, cepy, szpadle, grabie, kłonice, orczyki i inne narzędzia stosowane w rolnictwie. Tak, na dany znak przez uzbrojonych Ukraińców, rzucili się na Polaków. Rozpoczęła się straszna rzeź, w tym zamieszaniu pobili i swoich. O tym opowiedział mi ojciec - mówił Pawluk, a sam widziałem koniec tego mordu - najgorzej znęcali się nad ostatnimi Polakami - rozszarpywali ludzi, ciągnęli za ręce i nogi, a inni ręce te odżynali nożami, przebijali widłami, ćwiartowali siekierami, wieszali żywych i już zabitych, rozcinali kosami, wydłubywali oczy, obcinali uszy, nos, języki, piersi kobiet i tak ofiary puszczali. Inni łapali je i dalej męczyli, aż do zabicia. Przy końcu ofiara była otoczona grupą ryzunów - widziałem, jak jeszcze żyjącym ludziom rozpruwano brzuchy, wyciągano rękami wnętrzności - ciągnęli kiszki, a inni ofiarę trzymali; jak gwałcili kobiety, a później je zabijali, wbijali na kołki, stawiali żywe kobiety do góry nogami i siekierą rozcinali na dwie połowy, topili w studniach. Powiedział Pawluk, że nigdy w życiu nie widział i nie słyszał o takiej rzezi, i nikt, kto tego nie widział, nigdy w to nie uwierzy, że jego pobratymcy tego dokonali. (...) Po wybiciu ofiar wszyscy rzucili się na dobytek - rabowali wszystko, nawet jedni drugim zabierali, były bratobójcze bójki (...). Nie mogłem patrzeć się na dzieci z roztrzaskanymi głowami i mózgiem na ścianach, wszędzie trupy zmasakrowane, krew - aż czerwono... W Augustowie ocalał świadek Kajetan Cis, ukryty w kopie zboża złożonej z dziesięciu snopków. Widział nieudaną próbę ucieczki rodziny Malinowskich, brata świadka, który spisał relację Ukraińca Pawluka. Rodzina ta liczyła 7 osób: rodziców, teściową i dzieci lat: 2. 3, 4 i 5. Rozjuszona banda, jeszcze okrwawiona i rozgrzana we Władysławówce - widłami, siekierami, sierpami i kosami - zabijała, maltretowała tę rodzinę; kobiety, żonę Malinowskiego i teściową, rozebrali do naga i gwałcili - chyba gwałcili już nieżywe kobiety, bo leżały bez ruchu i co raz jakiś ryzun kładł się na nie, były całe we krwi. Żywe dzieci podnosili na widłach do góry - straszny krzyk (...). Kilku ryzunów poznałem - mieszkali w przyległych wioskach, sąsiedzi. W wiatraku koło wsi Augustów, wymordowali rodzinę Romanowskiego. Jego żona, z pochodzenia Niemka, zdołała ukryć się i obserwowała rzeź. Widziała z ukrycia, jak siekierami zabili ojca i dzieci: dwie córki w wieku 18 i 20 lat i dwóch synów w wieku 15 i 18 lat. Córki, przed zabiciem, zgwałcili na oczach matki. Ukraińców było około dziesięciu. Powyższe relacje świadków pochodzą z książki W. i E. Siemaszków; "Ludobójstwo...", s. 1235 - 1238. " Musimy pamietac, że takich wsi na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej były setki i o nich dzisiaj prawie nikt nikt nie pamięta. Trupy pomordowanych często leżą w niepoświeconej ziemi, pozbawione nawet brzozowego krzyża. My Polacy bijemy się w piersi za odwety w Pawłokomie i Sahryniu ( oczywiście niewinnnie pomordowanym ukraińskim cywilom należy się pamięc), ale jednoczesnie brak jest jakiejkowiek skruchy ze strony Ukraińców za wymordowanie przez OUN-UPA i SS-Galizien min. 150 tys. Polaków ( po stronie ukraińskiej jest natomiast maks. 10 tys. ofiar). Co więcej oni wręcz chełpią się zbrodnią i wynoszą na piedestał takich ludobójców i nazistów jak komendant UPA - Roman Szuchewycz ps. " Taras Czuprynka" ( rozkazujący - "Polaków wycinac w pień..." ), którego Juszczenko uznał oficjalnie za bohatera Ukrainy.... Dlaczego godzimy się na poniżanie pamięci o polskich ofiarach banderowskiego ludobójstwa ? Dlaczego pan prezydent Lech Kaczyński nie był obecny rok temu na uroczystościach 65 rocznicy Rzezi Wołytńskiej? Dlaczego marszałek sejmu - B. Komorowski także rok temu, zablokował uchwałę oddającą cześc pomordowanym Polakom? Dlaczego , w wyniku prawdopodobnej ingerencji ambasadora Ukrainy ( czyżby nowy "wielki brat") polskie władze odwołują obecnośc swoich urzedników na konferencji Rzecznika Praw Obywatelskich poświęconej ludobójstu Polaków, dokonanego przez OUN-UIPA na Wołyniu i Podolu, a Uniwersytet Wrocławski odwołuje całkowicie podobną planowaną konferencję ? Dlaczego Katolicki Uniwersystet Lubelski pomimo możliwości zmiany uhonorowania przedstawiciela Ukrainy ( w rocznicę 440-lecia Unii Lubelskiej) na inną osobę - uparł się przy kandydaturze gloryfikatora morderców Polaków - Juszczence skoro wiadomo, że jego zaplecze polityczne wygłasza skrajnie nacjonalistyczne, a jednocześnie antypolskie poglądy? Dlaczego zwycięskie hasło z kampani parlamentarnej i prezydenckiej 2005 r. - tj. - " PRAWDA HISTORYCZNA " będące realizacją "polityki historycznej" - zupełnie nic nie znaczy dla "prawicowo-niepodległościowej" partii prezydenckiej ( tak naprawdę najwiecej dla Kresowian zrobił szef Rady Naczelnej PSL-u - Jariosław Kalinowski - przewodniczący komitetu organizacyjnego - 65 rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Ps. Aby byc zgodnym z prawdą należy wspomniec o zamojskim pośle PiS-u Sławomirze Zawiślaku, który na niwie lokalnej walczy o odklamywanie prawdy na temat ludobójstwa Polaków dokona
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
„To godne najwyższego ubolewania i potępienia, że mimo ważnych celów geopolitycznych państwa polskiego nie pamięta się o tym, by Polakom w sposób skuteczny przekazywać pamięć o haniebnej ludobójczej zbrodni dokonanej przez UPA”. Ze Sławomirem Zawiślakiem posłem na Sejm RP i jednocześnie prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Zamość rozmawia Aleksander Szycht http://www.wolgal.pl/art62.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
„To godne najwyższego ubolewania i potępienia, że mimo ważnych celów geopolitycznych państwa polskiego nie pamięta się o tym, by Polakom w sposób skuteczny przekazywać pamięć o haniebnej ludobójczej zbrodni dokonanej przez UPA”. Ze Sławomirem Zawiślakiem posłem na Sejm RP i jednocześnie prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Zamość rozmawia Aleksander Szycht http://www.wolgal.pl/art62.html
No to jazda Panie Zawiślak, proponuję DAĆ PRZYKŁAD i ....zacząć od siebie jak to skutecznie...>przekazywać pamięć<. A gdzie to waćpan był do tej pory i gdzieś się uchował. Niezły numerek z tego Zawiślaka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Alfik - nie bardzo rozumiem co Cię tak wzburzyło : -czy fakt i treśc wypowiedzi posła dla - "wolgal" ? - czy tez brak informacji o ewentualnych wcześniejszych działaniach posła w temacie ? Pan poseł pewnie jak to często jest w życiu waha się pomiedzy "sercem" a "rozumem". Tak na powaznie to panu posłowi należą sie wielkie podziękoweaqnia, że stara się na lokalnym zamojskim gruncie odkłamywac historię i dbac o pamięc pomordowanych Polaków z rąk zbrodniarzy OUN-UPA. Niestety, ale na forum ogólnokrajowym nie spotkałem sie z wypowiedziami posła w tym temacie. Przypuszczam że powodem jest dbałośc o relacje z kancelarią prezydenta, której poglądy na te sprawy są ogólnie znane. A tak swoja drogą Alfik - to apeluję o bardziej przejrzyste i merytoryczne wypowiedzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
berny napisał:
Alfik - nie bardzo rozumiem co Cię tak wzburzyło : A tak swoja drogą Alfik - to apeluję o bardziej przejrzyste i merytoryczne wypowiedzi.
Masz racjum i zacznij od siebie. Temat wątku brzmi"Na zamojskiej Rotundzie modlono się za ofiary ukraińskich nacjonalistów" Tak to bywa z nawiedzonymi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...