Szkoda zwierzaków.
|
|
Dosłownie w tym samym miejscu miałem kolizję z jelonkiem w kwietniu tego roku
|
|
A g.... mnie obchodza uszkodzenia samochodow....Co ze zwierzetami?? Ich szkoda najbardziej a nie samochodow!!
|
|
To nie prawda, że skarb Państwa nie odpowiada za zwierzęta dzikie!!!
Mamy w Polsce Ustawę o drogach publicznych (Dz.U. Nr 14 poz. 60 z 21 marca 1985 r.) i kodeks drogowy.
W Art. 20. Ustawy o drogach publicznych tejże ustawy czytamy, o obowiązkach zarządcy drogi. Tak więc
„(…) Do zarządcy drogi należy w szczególności:
4) utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą;
5) realizacja zadań w zakresie inżynierii ruchu”
Jak piszecie, że takie potrącenia miały już tam miejce to trzeba sprawdzić oznakowanie drogi.
Jeżeli droga nie miała znaku A18 B "zwierzęta dzikie" a takie potrącenia już się zdarzały to sprawa jest wygrana. Jest to bowiem rażące zaniedbanie urzędników.
Kolejna sprawa to odległość ustawienia znaku A18 B. Sam znak ostrzegawczy obowiązuje na drogach z prędkością powyżej 60 km/h tylko w odległości od 150 do 300 metrów. Trzeba sprawdzić oznakowanie drogi. Może brakuje tabiczki T - 2.
A drogowcy niech ustawiają znaki, siatki przy drogach!!! Niech ratują ludzi i zwierzeta!!! Za to biorą pensje i jest to ich zas...obowiązek!!!
Zainteresowanych bezpłatną pomocą proszę o kontakt z lubelskim dziennikarzem Dziennika Wschodniego 'puzio@dziennikwschodni.pl'
lub ze mną na adres kulka@kulka.pl
|
|
Nie życzę sobie publikowania zdjęcia uśmierconej sarny z wypadku !!
|
|
a mi was szkoda barany:P droga jest dla ludzi a nie zwierzat. jakbyscie byli kierowcami to byscie zminili zdanie łosie! zdrowie człowiek jest chyba wazniejsze niz zwierząt a jak sie ze mna nie zgadzacie to przypomnijcie sobie co jedliscie na sniadanie obiad lub kolacje? nie bylo tam wedliny ze świniaka....???!!! no i co?????
|
|
|
|
znalzł się soecjalista od oznakowania, sarny oczywiście też znają się na znakach i przechodzą wyłącznie tam gdzie one być powinny. Jak jedziesz człowieku drogą przez las (z obu stron) to czy znaki są czy ich nie ma to raczej możesz spotkać zwierza a nie lądująego beninga. MYŚLEĆ.
|
|
!.Nie Turbin lecz Turobin.
2.Mogło być mijanie się pojazdów jadących z przeciwnych stron a nie wymijanie.
|
|
Jabyś ty pajacu miał zderzenie z sarną i rozbity samochód to inaczej byś mówił. Znalazł się obrońca zwierząt.... PAJAC!!!! |
|
A ja sobie nie życzę żebyś tu pisał takimi wielkimi czerwonymi literami! Nie podobają ci się zdjęcia to nik ci nie każe tu wchodzić |
|
W ruchu drogowym nie występuje manewr mijania. Mamy omijanie (przeszkoda nieruchoma), wymijanie (w przypadku omawianym), wyprzedzanie (oczywiste). To tak gwoli ścisłości, poprawiaczu pzdr |
|
a ja mysle ze warto przewidywac kierowcow, zwierzata itp szczegolnie jak nie ma znakow bo gdy nie ma znakow moze przeciez spotkac komus tragedia proste nie? a pozniej dyskutujemy kto jest winny czy kierowca czy zarządca drog za brak znakow albo ze tak powiem brak dobrej nawierzchni ale to inna sprawka
a kierowca musial szybko jechac czy tylko sarna szybko wpadla wprost na auto?
|
|
Sebastianie - sprawdziłem, rzeczywiście nie miałem racji, nie ma mijania jest wymijanie (w przypadku omawianym). Dzięki za naukę. Przepraszam tych, których wprowadziłem w błąd. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|