Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Druga faza reformy edukacji. Ministerstwo chce zmodyfikować Kartę Nauczyciela

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 stycznia 2020 r. o 16:25 Powrót do artykułu
Bzdura, aż wstyd się popisywać taką glupotą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zlikwidować przewieje nauczycieli ,niech ktoś w koncu sprawdza czego nauczyciel nauczył w czasie lekcji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby w Polsce nauczyciele pracowali w szkole tyle godzin ( 8- 16) kazdego dnia tak jest w innych krajach to też by się ich szanowało.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Masz rację, powinien. I za taką pracę powinien mieć na początek 5 tys
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Druga faza deformy autorstwa MEN. Minister to zwierzchnik nauczyciela, przynajmniej on powinien go wspierać. A tu znowu jad....A nauczycieli ubywa...Nie ma co zazdrościć warunków pracy, nie ma co szkalowac nauczycieli - to też ludzie. Ludzie którzy odchodzą na wypracowane świadczenia, szukają innej pracy, umierają...Może świat bez nauczycieli będzie piękniejszy? Czas pokaze. Może wtedy inną grupę zawodowa będzie się nazywac nierobem, oszustem, kasta...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież podobno nauczyciel 18 godzin tylko pracuje... to gdzie tu miejsce na wycieczki, konkursy, wyjścia, imprezy szkolne i pozaszkolne, zajęcia dodatkowe itp.  Przecież to się SAMO robi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele obudzą się z ręką, ale nie w nocniku, tylko w dvpach, bo tam sięgnie ręka Rządu PiS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziś nauczyciel przed emeryturą musi stawać na baczność przed smarkaczem z VII kl.szkoły podstawowej.Bezkarność szkolnej patologii sięga zenitu , a jak widać po drugim roku reforma tego problemu życia szkoły nawet nie dotknęła. Nie będzie wzrostu poziomu nauczania jeśli połowę lekcji nauczyciel musi poświęcać na szarpaninę z bezkarnym elementem i łobuzerią.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Masz rację, powinien. I za taką pracę powinien mieć na początek 5 tys
 Bartuś, jako nauczyciel w Dk zarabiam ok 30 tys koron,  to sobie przelicz, pracuję tygodniowo 20 godz., od 8 do 14, wychodzę ze szkoły i nic mnie nie obchodzi 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Was wszystkich wykształciły nieroby i obiboki. Uczcie sami w domu. Zobaczymy wtedy jak wyksztalcicie swoje dzieci. Po co wysyłać do szkoły. Super rodzic uczy sam w domu... Uczymy hipokryzji i nienawiści, pogardy i nietolerancji wobec innych. Można kogoś zgnoic aby samemu czuć się dobrze. Do czego zmierzamy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby w Polsce nauczyciele pracowali w szkole tyle godzin ( 8- 16) kazdego dnia tak jest w innych krajach to też by się ich szanowało.
 Nie pisz bzdur...., pracuję 20 godz tyg. jako nauczyciel angielskiego  w Dk, zarabiam ok 30 tys koron miesięcznie, praca do 14
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od zaraz zwolnić wszystkich i zatrudnić tych co chcą pracować, ale bez komunistycznego (bo uchwalonego za Gierka) Kodeksu Pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pieprzysz jak potłuczony albo zwyczajnie łżesz. Jeśli do pracy przyjdzie nawalony nauczyciel (nieważne jaki ma stopień awansu zawodowego), to wzywa się policję, a po stwierdzeniu, że jest w stanie po spożyciu (!) (nie musi zatem być nietrzeźwy), taki nauczyciel wylatuje dyscyplinarnie z pracy na zbity pysk. Karta Nauczyciela go nie chroni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mało kto wie, że w karcie jest zapis o "nietykalności" nauczyciela mianowanego. Np. jeśli przyjdzie narypany do szkoły na rozpoczęcie roku (1 września), nie można go ruszyć aż do końca roku szkolnego...
  Pieprzysz jak potłuczony albo zwyczajnie łżesz. Jeśli do pracy przyjdzie nawalony nauczyciel (nieważne jaki ma stopień awansu zawodowego), to wzywa się policję, a po stwierdzeniu, że jest w stanie po spożyciu (!) (nie musi zatem być nietrzeźwy), taki nauczyciel wylatuje dyscyplinarnie z pracy na zbity pysk. Karta Nauczyciela go nie chroni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W wakacje zwolnić wszystkich nauczycieli i tych co chcą pracować zatrudnić od nowa na normalnych  warunkach bez socjalistycznej karty nauczyciela.  Nauczyciel powienien pracować 40h / tydz w szkole i w tym czasie poza lekcjami sprawdzać klasówki , przygotowywać się itd.  Od przygotowań powinien być też czas wakacyjny z normalnym 26 dniowym urlopem. Polska to nie Indie żeby po ulicach chodziły święte krowy.
 Od razu pozwalniajmy wszystkich pracujących w Polsce i zlikwidujmy komunistyczny, uchwalony za Gierka w latach 70-tych Kodeks Pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No już się wszyscy pchają za najniższą krajową. Hihi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie a ja się zapytam na czym ma ten nauczyciel pracować w tej szkole, jak nawet komputera nie ma żeby zrobić wpis do dziennika elektronicznego tylko musi korzystać ze swojego sprzętu? O drukarce i papierze nie wspomnę oraz innych pomocach, za jakie płaci z własnej kieszeni. 18 godz. Tygodniowo drodzy Państwo pracuje tylko przedmiotowiec. Nauczyciel wychowania przedszkolnego (a nie żadna tam przedszkolanka, o czym drodzy Państwo zapominacie) pracuje 25 godzin tygodniowo najczęściej na grupach liczących przy dobrych wiatrach 25 dzieci. A gdzie spotkania z rodzicami, codzienne rozmowy, odpisywanie na wiadomości, wpisy do dziennika, przygotowanie do zajęć, organizacja wycieczki i sam wyjazd na wycieczkę, liczne szkolenia opłacane z i tak niskiej pensji, studia ( tak dobrze czytacie, studia i szkolenia obowiązują wszystkich nauczycieli bowiem nauczyciel ma obowiązek się dokształcać), wywiadówki, rady pedagogiczne, szkolenia pierwszej pomocy, BHP, konsultacje z pedagogiem szkolnym na temat uczniów z trudnościami, opracowywanie planów pracy, ewaluacji, sprawdzanie zeszytów,i zadań, klasówek,itd. Proszę Państwa tylko głupi i niewykształcony człowiek powie, że nauczyciel to nierób i pracuje 18 godzin. Czemu to piszę? Ponieważ jestem nauczycielem, który odszedł z pracy w tym roku. Młodym nauczycielem, który na koncie ma liczę szkolenia i oprócz studiów kierunkowych posiada też 3 dyplomy ze studiów podyplomowych. Czemu odeszłam? Ponieważ nie stać mnie na pracę w szkole i na słuchanie od własnego męża, że zarabiam gorzej niż sprzątaczka. Kochałam swoją pracę, czasem odwiedzam nawet przedszkole, w ktorym pracowałam. Ale nawet teraz, pracując tak jak Państwo te 40 godzin mam więcej czasu dla siebie i rodziny, niż wtedy, gdy pracowałam w przedszkolu i szkole, że o wynagrodzeniu nie wspomnę. Ktoś wspomniał o niepublicznych placówkach, że nauczyciele pracują w nich po 40 godzin i nie mają problemu. Drodzy Państwo mój syn chodzi do niepublicznej szkoły, więc co nieco na ten temat wiem. Owszem pracują tyle godzin, z tym że są to miejsca pracy świetnie wyposażone, nauczyciel pracuje przy tablicy po około 20 godzin a pozostały czas to jego czas na przygotowanie, spotkania z rodzicami itd. a przy tym otrzymuje godne wynagrodzenie. Nie wiem,gdzie niektóre osoby naczytały się tych głupot, którymi tak chętnie się dzielą. Ale powiem wam, skoro zazdrościcie nauczycielom czemu nie rzucicie swojej pracy i nie pójdziecie pracować w przedszkolu lub szkole? Przecież nauczyciele mają tak dobrze, więc może by tak wskoczyć na ich miejsce? Po 5 latach pracy w zawodzie powiem wam jedno, popieracie dalej kolejne pomysły rzadu a za kilka lat nie będzie komu uczyc w szkole, bo już teraz jest problem z obsadzeniem stanowisk w szkole i przedszkolach. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem jak jest w "mieście" ale w małych miejscowościach praca w szkole jest wręcz marzeniem. Niestety ale na spełnienie tego marzenia mogą liczyć tylko osoby z otoczenia wójta. Więc proszę nie pisać "zostańcie nauczycielami jak to taki dobry zawód" bo bez bycia rodziną bądź znajomym kogoś z Gminy u nas na wiosce nie ma co liczyć. A żeby rozwiać jakiekolwiek niedomówienia dotyczące czasu pracy to opisze pewną sytuację. Jeden z nauczycieli z mojej miejscowości jest radnym, więc musi składać oświadczenie majątkowe. Z JEGO oświadczenia wynikało, że ze szkoły wpłynęło na jego konto ok 125 000 zł netto (nie pomyliłem zer i jest to kwota 100% „na rękę”), uzyskał kilka tysięcy złoty z działalności gospodarczej (nie ważne ile ważne że wykonuje bo są z niej przychody) oraz jakieś wpływy z działalności rolniczej (czyli też musiał zaorać, zasiać itd.) No i kilka tysięcy z diety radnego. Zdenerwowałem się bo 125 tysięcy daje pensje ponad 10 k zł na miesiąc (reszta dochodów jest tu mało ważna) zapytałem więc osobę która też jest nauczycielem w tej szkole -jak to możliwe zarabiać 10 k za bycie zwykłym nauczycielem? Odpowiedź- "A bo on ma dwa i pół etatu" Jak? Kiedy? Rozumiecie? Pomijając to dlaczego akurat on (no przecież nie po znajomości) ma 2,5 etatu ucząc 3 przedmiotów w „Zespole Szkół nr 1813” oraz „Policealnej Szkole pracowników niepotrzebnych” to czy znacie zwykłego etatowca (8 godz dziennie, 5x w tygodniu) który ma 2,5 etatu + ma czas na własną działalność gospodarczą, bycie radnym i jeszcze w polu coś zaorać, zasiać, opryskać i zebrać? Czy tylko mi licząc wychodzi grubo ponad 24 godzinna doba?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie a ja się zapytam na czym ma ten nauczyciel pracować w tej szkole, jak nawet komputera nie ma żeby zrobić wpis do dziennika elektronicznego tylko musi korzystać ze swojego sprzętu? O drukarce i papierze nie wspomnę oraz innych pomocach, za jakie płaci z własnej kieszeni. 18 godz. Tygodniowo drodzy Państwo pracuje tylko przedmiotowiec. Nauczyciel wychowania przedszkolnego (a nie żadna tam przedszkolanka, o czym drodzy Państwo zapominacie) pracuje 25 godzin tygodniowo najczęściej na grupach liczących przy dobrych wiatrach 25 dzieci. A gdzie spotkania z rodzicami, codzienne rozmowy, odpisywanie na wiadomości, wpisy do dziennika, przygotowanie do zajęć, organizacja wycieczki i sam wyjazd na wycieczkę, liczne szkolenia opłacane z i tak niskiej pensji, studia ( tak dobrze czytacie, studia i szkolenia obowiązują wszystkich nauczycieli bowiem nauczyciel ma obowiązek się dokształcać), wywiadówki, rady pedagogiczne, szkolenia pierwszej pomocy, BHP, konsultacje z pedagogiem szkolnym na temat uczniów z trudnościami, opracowywanie planów pracy, ewaluacji, sprawdzanie zeszytów,i zadań, klasówek,itd. Proszę Państwa tylko głupi i niewykształcony człowiek powie, że nauczyciel to nierób i pracuje 18 godzin. Czemu to piszę? Ponieważ jestem nauczycielem, który odszedł z pracy w tym roku. Młodym nauczycielem, który na koncie ma liczę szkolenia i oprócz studiów kierunkowych posiada też 3 dyplomy ze studiów podyplomowych. Czemu odeszłam? Ponieważ nie stać mnie na pracę w szkole i na słuchanie od własnego męża, że zarabiam gorzej niż sprzątaczka. Kochałam swoją pracę, czasem odwiedzam nawet przedszkole, w ktorym pracowałam. Ale nawet teraz, pracując tak jak Państwo te 40 godzin mam więcej czasu dla siebie i rodziny, niż wtedy, gdy pracowałam w przedszkolu i szkole, że o wynagrodzeniu nie wspomnę. Ktoś wspomniał o niepublicznych placówkach, że nauczyciele pracują w nich po 40 godzin i nie mają problemu. Drodzy Państwo mój syn chodzi do niepublicznej szkoły, więc co nieco na ten temat wiem. Owszem pracują tyle godzin, z tym że są to miejsca pracy świetnie wyposażone, nauczyciel pracuje przy tablicy po około 20 godzin a pozostały czas to jego czas na przygotowanie, spotkania z rodzicami itd. a przy tym otrzymuje godne wynagrodzenie. Nie wiem,gdzie niektóre osoby naczytały się tych głupot, którymi tak chętnie się dzielą. Ale powiem wam, skoro zazdrościcie nauczycielom czemu nie rzucicie swojej pracy i nie pójdziecie pracować w przedszkolu lub szkole? Przecież nauczyciele mają tak dobrze, więc może by tak wskoczyć na ich miejsce? Po 5 latach pracy w zawodzie powiem wam jedno, popieracie dalej kolejne pomysły rzadu a za kilka lat nie będzie komu uczyc w szkole, bo już teraz jest problem z obsadzeniem stanowisk w szkole i przedszkolach.
 no!!!,konkretnie i na temat sytuacja jest Wam przedstawiona,ps.w domyśle:wytłumaczone jak krowie na miedzy,bijaki,jędraszewskie i inne cóś tam tacy nauczyciele jak odchodzą to wielka strata szkolnictwa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie a ja się zapytam na czym ma ten nauczyciel pracować w tej szkole, jak nawet komputera nie ma żeby zrobić wpis do dziennika elektronicznego tylko musi korzystać ze swojego sprzętu? O drukarce i papierze nie wspomnę oraz innych pomocach, za jakie płaci z własnej kieszeni. 18 godz. Tygodniowo drodzy Państwo pracuje tylko przedmiotowiec. Nauczyciel wychowania przedszkolnego (a nie żadna tam przedszkolanka, o czym drodzy Państwo zapominacie) pracuje 25 godzin tygodniowo najczęściej na grupach liczących przy dobrych wiatrach 25 dzieci. A gdzie spotkania z rodzicami, codzienne rozmowy, odpisywanie na wiadomości, wpisy do dziennika, przygotowanie do zajęć, organizacja wycieczki i sam wyjazd na wycieczkę, liczne szkolenia opłacane z i tak niskiej pensji, studia ( tak dobrze czytacie, studia i szkolenia obowiązują wszystkich nauczycieli bowiem nauczyciel ma obowiązek się dokształcać), wywiadówki, rady pedagogiczne, szkolenia pierwszej pomocy, BHP, konsultacje z pedagogiem szkolnym na temat uczniów z trudnościami, opracowywanie planów pracy, ewaluacji, sprawdzanie zeszytów,i zadań, klasówek,itd. Proszę Państwa tylko głupi i niewykształcony człowiek powie, że nauczyciel to nierób i pracuje 18 godzin. Czemu to piszę? Ponieważ jestem nauczycielem, który odszedł z pracy w tym roku. Młodym nauczycielem, który na koncie ma liczę szkolenia i oprócz studiów kierunkowych posiada też 3 dyplomy ze studiów podyplomowych. Czemu odeszłam? Ponieważ nie stać mnie na pracę w szkole i na słuchanie od własnego męża, że zarabiam gorzej niż sprzątaczka. Kochałam swoją pracę, czasem odwiedzam nawet przedszkole, w ktorym pracowałam. Ale nawet teraz, pracując tak jak Państwo te 40 godzin mam więcej czasu dla siebie i rodziny, niż wtedy, gdy pracowałam w przedszkolu i szkole, że o wynagrodzeniu nie wspomnę. Ktoś wspomniał o niepublicznych placówkach, że nauczyciele pracują w nich po 40 godzin i nie mają problemu. Drodzy Państwo mój syn chodzi do niepublicznej szkoły, więc co nieco na ten temat wiem. Owszem pracują tyle godzin, z tym że są to miejsca pracy świetnie wyposażone, nauczyciel pracuje przy tablicy po około 20 godzin a pozostały czas to jego czas na przygotowanie, spotkania z rodzicami itd. a przy tym otrzymuje godne wynagrodzenie. Nie wiem,gdzie niektóre osoby naczytały się tych głupot, którymi tak chętnie się dzielą. Ale powiem wam, skoro zazdrościcie nauczycielom czemu nie rzucicie swojej pracy i nie pójdziecie pracować w przedszkolu lub szkole? Przecież nauczyciele mają tak dobrze, więc może by tak wskoczyć na ich miejsce? Po 5 latach pracy w zawodzie powiem wam jedno, popieracie dalej kolejne pomysły rzadu a za kilka lat nie będzie komu uczyc w szkole, bo już teraz jest problem z obsadzeniem stanowisk w szkole i przedszkolach.
no!!!,konkretnie i na temat sytuacja jest Wam przedstawiona,ps.w domyśle:wytłumaczone jak krowie na miedzy,bijaki,jędraszewskie i inne cóś tam tacy nauczyciele jak odchodzą to wielka strata szkolnictwa
 dla jasności:popieram Copik
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...