Władze KUL o protestach kobiet: "Prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka"

Dialog??? .... czy ktoś pytał o zdanie kobiety??? A zwłaszcza kobiety, których to dotyczy??? Czy ktoś w ogóle w tym kraju pyta obywateli o cokolwiek? Nie ośmieszajcie się panowie w sukienkach...

Konflikt na zamówienie. W czasie pandemii : Usa - BlackLivesMatter, Polska - pierwsza próba Lgbt, druga próba Kobiety, Francja - walka z islamem, Hiszpania - protest feministek, Białoruś.......

Chyba ktoś nie rozumie znaczenia słowa dialog.

Władze KUL mają rację - prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka. Ale nie każdego płodu.

Zaczynają od bezczelnego wciskania nieprawdy i głupoty: " "prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka, także w prenatalnym okresie jego rozwoju", a potem już leci... ... Żołądź nie jest dębem (choć ma geny dębu), kawałek kości ludzkiej nie jest człowiekiem (choć ma geny ludzkie) i tak samo zarodek/płód o genach ludzkich nie jest ani człowiekiem ani dzieckiem (potoczne powiedzonka wciskane przez katolików KRK zakłamują rzeczywistość). Nawet gdyby przyjąć określenie człowieka wg genów to i tak z tego nie wynika, że należy niszczyć życie dziewczyny/kobiety dla ocalania takich "ludzkich" zarodków/płodów. Fanatycy religijnii nie powinni nazywać się "naukowcami", bo ich "ideologia" oślepia ich.

W wyniku przeprowadzonego dialogu uważam że wszystkie osoby duchowne powinny być wykastrowane. Zapewni to bezpieczeństwo dzieciom, a im i tak to jest nie potrzebne. W końcu nie będą mieć pokusy, ale takie są efekty prowadzonego dialogu. Niebawem założę fundację i w ramach dialogu doprowadzimy do tego.

Skoro wg lewactwa płód to nie człowiek, bo lewactwo tak sobie to wymyśliło to co ogłosi następnym razem? Że człowiek stary albo chory albo po wypadku albo chudy albo gruby albo bez nogi to też nie człowiek? A może człowiekiem nie będzie ktoś chudy albo gruby? Niestety problem polega na tym, ze można tak sobie mówić, ale nie zmienia to faktu, że płód to człowiek, bo nie decydują o tym ani lewactwo ani ja, tylko to są fakty obiektywne. Skoro w szóstym tygodniu od poczęcia już bije serce człowieka w łonie matki to jest to człowiek i kropka. Przecież to są fakty obiektywne, potwierdzone naukowo.

"Naszym głównym postulatem jest dymisja rządu". Przynajmniej klarowne jest już to, że ta cała aborcja to tylko pretekst.

"Jako katolicy wierzymy, że to On wyznacza początek i kres każdego ludzkiego istnienia." - otóż to: "jako katolicy" i "wierzymy". Ale jeśli tak, to On również dał człowiekowi rozum - to kobieta powinna decydować (przy wsparciu mężczyzny, o ile jest on na tyle odpowiedzialny).

Skoro wg lewactwa płód to nie człowiek, bo lewactwo tak sobie to wymyśliło to co ogłosi następnym razem? Że człowiek stary albo chory albo po wypadku albo chudy albo gruby albo bez nogi to też nie człowiek? A może człowiekiem nie będzie ktoś chudy albo gruby?  Niestety problem polega na tym, ze można tak sobie mówić, ale nie zmienia to faktu, że płód to człowiek, bo nie decydują o tym ani lewactwo ani ja, tylko to są fakty obiektywne. Skoro w szóstym tygodniu od poczęcia już bije serce człowieka w łonie matki to jest to człowiek i kropka. Przecież to są fakty obiektywne, potwierdzone naukowo.

Jakie obiektywne fakty? To, ze bije serce, nie oznacza jeszcze, że płód może żyć poza łonem matki. I nie lewactwo sobie tak wymyśliło, tylko nauka tak mówi. A ta jest obiektywna, w przeciwieństwie do pełnej emocji wiary i religii. Poza tym zrozum ty i inne prawackie tłuki - nikt nikogo nie zmusza do aborcji. Chodzi tylko o pozstawienie takiej możliwości. Weź takie ciężko niepełnosprawne dziecko na wychowanie, a potem mów, że trzeba takie rodzić.

"Naszym głównym postulatem jest dymisja rządu". Przynajmniej klarowne jest już to, że ta cała aborcja to tylko pretekst.

Postulatem - tak. Powodem wysunięcia takiego postulatu jest zaostrzenie prawa aborcyjnego. Jak zaczniesz samodzielnie myśleć, to może i będziesz potrafił rozróżnić przyczyny od skutków, proPiSowski ściekmistrzu.

W wyniku przeprowadzonego dialogu uważam że wszystkie osoby duchowne powinny być wykastrowane. Zapewni to bezpieczeństwo dzieciom, a im i tak to jest nie potrzebne. W końcu nie będą mieć pokusy, ale takie są efekty prowadzonego dialogu. Niebawem założę fundację i w ramach dialogu doprowadzimy do tego.

Dokładnie! Siusiać mogą inaczej, medycyna może to załatwić. Wraz z ostatecznymi święceniami powinna nastąpić kastracja. I niech czarnuszki nie pierdaczą o zrzuceniu sutanny - skoro w KK nie istnieją rozwody (co najwyżej unieważnienia małżeństwa), to i kapłaństwa porzucić też nie można. Wtedy by się okazało, jak wielu mamy księży faktycznie z powołania, a ilu idzie tam by ukryć swoje nieheteronormatywne skłonności, albo zwyczajnie dla kariery i opływania w dostatki bez potrzeby urabiania sobie łap po łokcie.

Władze KUL mają rację - prawo do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka. Ale nie każdego płodu.

 Seks można uprawiać: za pieniądze, dla zabawy (z byle kim, byle jak, byle gdzie) i z miłości do drugiego człowieka. Ale nie każdego można nazwać człowiekiem.

"Jako katolicy wierzymy, że to On wyznacza początek i kres każdego ludzkiego istnienia." - otóż to: "jako katolicy" i "wierzymy". Ale jeśli tak, to On również dał człowiekowi rozum - to kobieta powinna decydować (przy wsparciu mężczyzny, o ile jest on na tyle odpowiedzialny).

 A gdzie kobieta podziała rozum w momencie rozpoczęcia współżycia z owym mężczyzną? Homo sapiens? Czy niekoniecznie?

Skoro wg lewactwa płód to nie człowiek, bo lewactwo tak sobie to wymyśliło to co ogłosi następnym razem? Że człowiek stary albo chory albo po wypadku albo chudy albo gruby albo bez nogi to też nie człowiek? A może człowiekiem nie będzie ktoś chudy albo gruby?  Niestety problem polega na tym, ze można tak sobie mówić, ale nie zmienia to faktu, że płód to człowiek, bo nie decydują o tym ani lewactwo ani ja, tylko to są fakty obiektywne. Skoro w szóstym tygodniu od poczęcia już bije serce człowieka w łonie matki to jest to człowiek i kropka. Przecież to są fakty obiektywne, potwierdzone naukowo.

Jakie obiektywne fakty? To, ze bije serce, nie oznacza jeszcze, że płód może żyć poza łonem matki. I nie lewactwo sobie tak wymyśliło, tylko nauka tak mówi. A ta jest obiektywna, w przeciwieństwie do pełnej emocji wiary i religii. Poza tym zrozum ty i inne prawackie tłuki - nikt nikogo nie zmusza do aborcji. Chodzi tylko o pozstawienie takiej możliwości. Weź takie ciężko niepełnosprawne dziecko na wychowanie, a potem mów, że trzeba takie rodzić.

 Widzisz lewacki jełopie, że jakoś tak się składa, że jak ktoś powołuje kogoś do życia (a płód żyje w łonie matki) to powinien być na tyle ospowiedzialny, żeby nie robić tego dla zabawy. Bo niebawem zbierze się inna grupa ludzi, która też będzie wrzeszczeć i dla zabawy wymyśli sobie, że wszystkich lewaków trzeba wysłać w kosmos z biletem w jedną stronę. A ty, jako cham recydywista, polecisz w pierwszej turze. No i oczywiście, nikt cię nie będzie zmuszał, żebyś się na to godził. Inni za ciebie zadecydują, bo dlaczego nie?

W wyniku przeprowadzonego dialogu uważam że wszystkie osoby duchowne powinny być wykastrowane. Zapewni to bezpieczeństwo dzieciom, a im i tak to jest nie potrzebne. W końcu nie będą mieć pokusy, ale takie są efekty prowadzonego dialogu. Niebawem założę fundację i w ramach dialogu doprowadzimy do tego.

Dokładnie! Siusiać mogą inaczej, medycyna może to załatwić. Wraz z ostatecznymi święceniami powinna nastąpić kastracja. I niech czarnuszki nie pierdaczą o zrzuceniu sutanny - skoro w KK nie istnieją rozwody (co najwyżej unieważnienia małżeństwa), to i kapłaństwa porzucić też nie można. Wtedy by się okazało, jak wielu mamy księży faktycznie z powołania, a ilu idzie tam by ukryć swoje nieheteronormatywne skłonności, albo zwyczajnie dla kariery i opływania w dostatki bez potrzeby urabiania sobie łap po łokcie.

 Lewacki "dialog, szacunek dla innych, tolerancja, równość, wolność wyznania i poglądów, zrozumienie". Dodam do tego: DEMOKRACJA, KONSTYTUCJA, WOLNOŚĆ SŁOWA. Jeszcze dobre wychowanie,umiar, takt, skromność.

Skoro wg lewactwa płód to nie człowiek, bo lewactwo tak sobie to wymyśliło to co ogłosi następnym razem? Że człowiek stary albo chory albo po wypadku albo chudy albo gruby albo bez nogi to też nie człowiek? A może człowiekiem nie będzie ktoś chudy albo gruby?  Niestety problem polega na tym, ze można tak sobie mówić, ale nie zmienia to faktu, że płód to człowiek, bo nie decydują o tym ani lewactwo ani ja, tylko to są fakty obiektywne. Skoro w szóstym tygodniu od poczęcia już bije serce człowieka w łonie matki to jest to człowiek i kropka. Przecież to są fakty obiektywne, potwierdzone naukowo.

Jakie obiektywne fakty? To, ze bije serce, nie oznacza jeszcze, że płód może żyć poza łonem matki. I nie lewactwo sobie tak wymyśliło, tylko nauka tak mówi. A ta jest obiektywna, w przeciwieństwie do pełnej emocji wiary i religii. Poza tym zrozum ty i inne prawackie tłuki - nikt nikogo nie zmusza do aborcji. Chodzi tylko o pozstawienie takiej możliwości. Weź takie ciężko niepełnosprawne dziecko na wychowanie, a potem mów, że trzeba takie rodzić.

Widzisz lewacki jełopie, że jakoś tak się składa, że jak ktoś powołuje kogoś do życia (a płód żyje w łonie matki) to powinien być na tyle ospowiedzialny, żeby nie robić tego dla zabawy. Bo niebawem zbierze się inna grupa ludzi, która też będzie wrzeszczeć i dla zabawy wymyśli sobie, że wszystkich lewaków trzeba wysłać w kosmos z biletem w jedną stronę. A ty, jako cham recydywista, polecisz w pierwszej turze. No i oczywiście, nikt cię nie będzie zmuszał, żebyś się na to godził. Inni za ciebie zadecydują, bo dlaczego nie?

Matole prawicowy bezmózgowy. Rozumiesz, o co chodzi w protestach? O możliwość sunięcia ciąży, w której płód jest dotknięty dużymi wadami, które albo nie pozwolą mu żyć po narodzinach, albo życie to będzie jednym wielkim pasmem cierpienia. Tu ine ma nic do rzeczy przywoływana przez ciebie odpowiedzialność. Takie wady zdarzają się u ludzi, którym bardzo zależało na ciąży, na dziecku, ale coś po prostu poszło nie tak. Więc w swoją tłustą dupę wsadź sobie swoje wydumki, bo pusty jesteś i na dodatek nie wiesz, o czym piszesz. Teraz dotarło, palancie? Przepraszam wszystkich, którzy do takiego języka nie są przyzwyczajeni, ale nie mogę pozostać obojętny, gdy idiota wyypowiada się w tematach, których ine rozumie, a do tego po raz kolejny w niewybredny sposób obraża adwersarza.

W wyniku przeprowadzonego dialogu uważam że wszystkie osoby duchowne powinny być wykastrowane. Zapewni to bezpieczeństwo dzieciom, a im i tak to jest nie potrzebne. W końcu nie będą mieć pokusy, ale takie są efekty prowadzonego dialogu. Niebawem założę fundację i w ramach dialogu doprowadzimy do tego.

Dokładnie! Siusiać mogą inaczej, medycyna może to załatwić. Wraz z ostatecznymi święceniami powinna nastąpić kastracja. I niech czarnuszki nie pierdaczą o zrzuceniu sutanny - skoro w KK nie istnieją rozwody (co najwyżej unieważnienia małżeństwa), to i kapłaństwa porzucić też nie można. Wtedy by się okazało, jak wielu mamy księży faktycznie z powołania, a ilu idzie tam by ukryć swoje nieheteronormatywne skłonności, albo zwyczajnie dla kariery i opływania w dostatki bez potrzeby urabiania sobie łap po łokcie.

Lewacki "dialog, szacunek dla innych, tolerancja, równość, wolność wyznania i poglądów, zrozumienie". Dodam do tego: DEMOKRACJA, KONSTYTUCJA, WOLNOŚĆ SŁOWA. Jeszcze dobre wychowanie,umiar, takt, skromność.

No popatrz. A z twoich wpisów wyziera prawdziwa miość. Nie masz zielonego pojęcia, co to są "dialog, szacunek dla innych, tolerancja, równość, wolność wyznania i poglądów, zrozumienie (...), dobre wychowanie,umiar, takt, skromność", bo sam prezentujesz "jedynie słuszny" pogląd, a wszystkich, którzy się z tobą nie zgadzają, wyzywasz i chcesz eksmitować choćby w kosmos (vide twój poprzedni debilny wpis).