Związkowcy lubelskiej Solidarności chcą odwołania przewodniczącego. Niektórzy rezygnują ze strajku

strajk jest POLITYCZNY !!! i tyle, ZNP to postkomunistyczno - platformerska przybudówka

ZŁODZIEJE Z PO wspierają politycznie ten STRAJK mam nadzieję że funkcjonariusze PO będą osądzeni i zamknięci w więzieniach za swe poczynania poprzednie w rządzie i w samorządach

ZNP to postkomunistyczno - platformerska przybudówka, część nauczycieli została w to wciągnięta - źle zrobili

Polityczne to jest porozumienie zawarte między rządem PiS a panem Proksa który jest radnym powiatowym z PiS!!! Stop kłamstwom pisu! Nauczyciele walczącą godna prace, a czemu dali policjantom 1 tys zł podwyżki !????

Co za bezczelność i obłuda PiS! Dość tych kłamstw !!?

PLATFORMEN GUTEN MORGEN ZNP GUT KOMUNISZE PLATFORMEN GUT

 Guten morgen piSS idioten... skoloko za wpis ?

Wsio charaszo PiS!????

Skoro nauczycielom jest tak źle to dlaczego tak kurczowo trzymają się tego zawodu????

Brawo Broniarz, pokazałeś prawdziwe oblicze nauczycieli.

Złożyliśmy doniesienia na nauczycieli, którzy udzielają korepetycji bez wystawiania rachunku czyli działają w szarej strefie. Z jednej strony chcą podwyżek z budżetu państwa a z drugiej strony sami ten budżet okradają nie płacąc podatków. Zachęcam każdego do zawiadamiania urzędów skarbowych o takich przypadkach.

Przez 4 lata nauczyciele nie otrzymali ani grosza podwyżki od tuskopawlaczy z PO-ZSL. Dlaczego teraz strajkujący dewastują dzieciom PRZYSZŁOSĆ?

ZAKŁAD OPONIARSKI ZATRUDNI nauczyiela - ponoć dobrze robią dzieci w BALONA

Ta grupa zawodowa żyje jak w inkubatorze, zupełnie nie dotyczą ich prawa wolnego rynku, czy jest koniunktura czy jej nie ma, czy ma efekty w kształceniu czy zupełnie ich nie ma, to i tak mają gwarancję pracy do emerytury. Dyplomowany zarabia 3tys. netto a chcą 4tys. netto za 18h lekcyjnych/tygodniowo! Porównują się do sektora prywatnego, gdzie pracuje się minimalnie 40h/tygodniowo i pracę stracić można w każdej chwili. Jak tak chca, to niech idą pracować w sektorze prywatnym, na pewno znajdą się osoby, które chętnie pójdą pracować do szkoły. Niby jest tak źle ale żeby dostać się do pracy w szkole, to trzeba mieć nieźle znajomości.

Większość przewodniczących różnych sektorów związków •Solidarnosci to osoby pokroju Proksy. Tylko dla siebie nachapac się, nic nie robić dla innych i to za przyzwoleniem góry zarządu. Przykre dlatego się dawno wypisałam, szkoda pieniędzy

Nauczyciele jeśli doprowadzicie do upadku tego rządu koleny platromrski da wam: pracę do 67 roku życie- nie zapominajcie!!! zlikwiduje 500+ , które większość z Was chętnie bierze!!! zrobi kolejną reformę w wyniku której będą tylko klasy uzasadnione ekonomicznie, - liczba zwolnionych w tysiącach!!! Rozumiecie co robicie, czy jesteście tak naiwni!!!

Szanowna Justynko, oprócz jak to mówisz znajomości słowa inkubator, polecam słowa inflacja i deflacja. Nauczyciel towar w markecie wyłoży na półkę i może w końcu będzie czysto i poprawnie. Problemem może być zastąpienie nauczycieli w szkole, bo nie wyobrażam sobie pani po podstawówce czy po ogólniaku bez matury uczące moje dzieci. Rozumiem twój żal po koszmarze jaki zgotowali Tobie nauczyciele w szkole, stawiając ciągle wymagania i nakładający obowiązki.

Jest bardzo dużo chętnych do pracy w szkole, i są to osoby, które posiadają odpowiednie wykształcenie, tylko jakoś nie sposób dostać pracę w szkole bez znajomości. Niby tak źle zarabiają, niby tak ciężko pracują ale jakoś nikt albo mało kto rezygnuje z pracy w szkole. Dziwne, prawda? Praca w sektorze prywatnym, to nie tylko wykładanie towaru w sklepach. Jestem inżynierem, w trakcie doktoratu i pracuje w prywatnej firmie (50h/tydzień to norma) i widzę jakie jest tempo pracy, stres i presja czasu a zarobki na zbliżonym poziomie do nauczyciela. Dlatego kiedy czytam porównania pracy nauczyciela do sektora prywatnego, to dziwię się, że nie zmieniają pracy. Osobiście, za rok będę szukać pracy jako nauczyciel i jednocześnie planuje prowadzić działalność gospodarczą. Nieliczne zawody np. nauczyciel pozwalają na równolegle prowadzenie działalności, właśnie ze względu na niski wymiar czasu pracy. Jest wiele osób chętnych do pracy w szkole, naprawdę z dobrym wykształceniem więc jeśli komuś nie pasują obecne wynagrodzenia w szkolnictwie, niech rezygnują.

Nie płacić.. Na wakacje pojadą nad jeż. białe na koniec roku zero kwiatów, voucherow do kruk czy aparat i zmieknie im rura obiboki do roboty

Nie płacić.. Na wakacje pojadą nad jeż. białe na koniec roku zero kwiatów, voucherow do kruk czy aparat i zmieknie im rura obiboki do roboty

 Widzisz ja nie przyjmuje upominków. Jak dostanę czekoladki to częstują się uczniowie. 

Jest bardzo dużo chętnych do pracy w szkole, i są to osoby, które posiadają odpowiednie wykształcenie, tylko jakoś nie sposób dostać pracę w szkole bez znajomości. Niby tak źle zarabiają, niby tak ciężko pracują ale jakoś nikt albo mało kto rezygnuje z pracy w szkole. Dziwne, prawda? Praca w sektorze prywatnym, to nie tylko wykładanie towaru w sklepach. Jestem inżynierem, w trakcie doktoratu i pracuje w prywatnej firmie (50h/tydzień to norma) i widzę jakie jest tempo pracy, stres i presja czasu a zarobki na zbliżonym poziomie  do nauczyciela. Dlatego kiedy czytam porównania pracy nauczyciela do sektora prywatnego, to dziwię się, że nie zmieniają pracy. Osobiście, za rok będę szukać pracy jako nauczyciel i jednocześnie planuje prowadzić działalność gospodarczą. Nieliczne zawody np. nauczyciel pozwalają na równolegle prowadzenie działalności, właśnie ze względu na niski wymiar czasu pracy. Jest wiele osób chętnych do pracy w szkole, naprawdę z dobrym wykształceniem więc jeśli komuś nie pasują obecne wynagrodzenia w szkolnictwie, niech rezygnują.

 Justyna tzn. Marcin co ty pie....  Stary daj spokój weź się za normalna pracę.