Parówkowi skrytożercy z urzędu miasta. Mięso miało trafić do dzieci, gdzie się podziało?
Wędliny, a czasem też kosmetyki, za ponad 1000 zł miesięcznie przez dwa lata kupowano na faktury Urzędu Miasta w Dęblinie. Produkty miały dostawać dzieci i młodzież ze świetlic środowiskowych. Sprawie przyjrzy się prokuratura.
02.08.2016 12:51