Posadzili drzewa, a za dwa dni wyrwali. Nie spodobały się urzędnikom
Mniej więcej dwa dni przetrwał na ul. Kołłątaja świeżo posadzony szpaler lip. W czwartek drzewa zostały powyrywane przez tę samą ekipę, która je sadziła. Potem lipy wywieziono. Przechodnie przecierali oczy ze zdumienia, ale okazuje się, że tak ma być.
09.06.2016 19:18