Były prezenty, gry i zabawy – animacje, bańki mydlane, podskoki i obroty. Był też śmiech. Dziedziniec Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie zapełnił się dzisiaj motocyklami. Ich właściciele przywieźli chorym dzieciom niespodzianki z okazji Dnia Dziecka. Nie zapomnieli nawet o noworodkach i niemowlętach.
Nie spodziewaliśmy się, ani tego że do szpitala w niedzielę trafimy, ani tym bardziej takich gości – przyznaje mama 6-letniej Natalii, która dostała w niedzielę niespodziankę od motocyklistów. – Podobają mi się prezenty. Lubię kucyki. Kolorowana też jest ładna – mówi nieśmiało dziewczynka z wymalowanym na twarzy różowym motylem. Uśmiecha się.