W niedzielę, 17 sierpnia, nad Zalewem Janowskim rozpocznie się Festiwal Oręża Polskiego. Największą atrakcją będą rekonstrukcje historyczne, obejmujące widowiskowe inscenizacje bitew, pokazy uzbrojenia i obozowiska z różnych epok.
Nie dość, że wejście jest za darmo albo za „co łaska”, to jeszcze można każdego eksponatu dotknąć, wziać do ręki, dokładnie obejrzeć, a nawet przetestować. Takie zasady obowiązują w Aktywnym Skansenie w Nowosiółkach, który na własnym podwórku stworzył sołtys.
Z okazji 160-lecia wybuchu Powstania Styczniowego, w niedzielę przygotowano historyczną rekonstrukcję wkroczenia polskich oddziałów do Baranowa. Było przemówienie dowódcy, wystrzał z armaty i powstańcze obozowisko z XIX wiecznym wyposażeniem.
W tym roku mija 160 lat od wybuchu Powstania Styczniowego. Na pamiątkę tego nieudanego zrywu w niedzielę w Baranowie mieszkańcy będą mieli okazję obejrzeć przemarsz grup rekonstrukcyjnych, zajrzeć do wojskowego obozowiska i spróbować grochówki.
Łatwiej dziś znaleźć producenta tkaniny identycznej jak ta z czasów powstania styczniowego czy Bitwy Warszawskiej niż krawca. Krawca, który będzie umiał zdjąć miarę i idealnie dopasować mundur. Każdy mundur musi leżeć idealnie, nawet na kliencie, który ma większy obwód w pasie niż klatce piersiowej. W Lublinie jest firma, która szyje historyczne umundurowanie dla rekonstruktorów, aktorów, statystów. Właściciel prowadzi ją pod nazwiskiem zmarłego przyjaciela, z którym łączyła go miłość do kawalerii i koni.
Policzyłem, że gdybym sprzedał wszystko, co przez te 20 lat zgromadziłem, to mógłbym sobie kupić nowego mercedesa – mówi Leszek Sobuś, szef Zamojskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej Jana Sobiepana Zamoyskiego. A ma nie tylko najróżniejsze stroje z epoki, ale i szable, broń palną, a nawet armaty. Jeździ natomiast... rowerem. Kiedyś miał skuter, ale mu go ukradli.
Gdyby nie padało, na łąkach w Dąbrowie Tomaszowskiej na pewno zgromadziłyby się tysiące widzów, jak to bywało w przeszłości. W niedzielę lało od rana, więc publiczność była mniej liczna, ale i tak dopisała. Organizowane tu rekonstrukcje historyczne, jak zapewniali nasi rozmówcy, są wyjątkowe, ponoć ciekawsze od innych.
Jeśli ktoś pasjonuje się historią, zwłaszcza tą II wojny światowej i lubi ją poznawać dzięki historycznym rekonstrukcjom, to w niedzielę powinien pojawić się pod Tomaszowem Lubelskim. Na ten dzień zaplanowano kulminacyjny moment obchodów 83. rocznicy bitew stoczonych tu we wrześniu 1939 roku.
Z udziałem m.in. szefa MON i ministra kultury, a także prezesa IPN, wielu innych gości, kawalerzystów z całej Polski oraz mieszkańców regionu odbędą się w ten weekend obchody 102. rocznicy Bitwy pod Komarowem. Kulminacyjnym punktem uroczystości będzie odsłonięcie na polu w Wolicy Śniatyckiej potężnego Pomnika Chwały Kawalerii i Artylerii Konnej.
Trwają przygotowania do niedzielnej rekonstrukcji historycznej. Widzowie zobaczą epizody z II Bitwy pod Tomaszowem i te nawiązujące do wydarzeń w 1940 roku w Katyniu. Organizatorzy spodziewają się 250 rekonstruktorów. Na widowni będzie tylko 3 tysiące osób. To ostatni moment by zarezerwować lub osobiście odebrać wejściówkę
W niedzielę 25 sierpnia, na polach Wolicy Śniatyckiej koło Komarowa odbyła się inscenizacja upamiętniająca zwycięską bitwę polskiej kawalerii z wojskami bolszewickimi S. Budionnego.
Tłumy widzów zgromadziła rekonstrukcja historyczna w Muzeum Wsi Lubelskiej. Inscenizacja upamiętniała wydarzenia, jakie rozegrały się na Lubelszczyźnie latem 1944 roku. Była też obroną pracy magisterskiej studenta V roku historii na UMCS.