Kryminalny Lublin: Kieszonkowcy z czasów PRL
Przed laty zawsze mogli liczyć na obfity łup: gotówkę. Bo nie było wtedy ani kart kredytowych, ani kont bankowych. Mieli swoje ulubione miejsca, szkolili się na Starym Mieście, a od czasu do czasu jeździli na gościnne występy.
12.09.2015 13:13