Reklama
4 / 41
Około godziny dziewiątej rozległ się huk. Ćwiczenia się zaczęły. – Jedna grupa naciera na kolejne barykady. Druga próbuje ją opóźnić. Zasypuje nieprzyjaciela granatami, buduje zapory inżynieryjne, zastawia miny-pułapki – tłumaczył scenariusz ćwiczeń st. kpr. L.A. Emilian Kaufman, zastępca dowódcy Legii Akademickiej KUL. – W pewnym momencie nadlatuje śmigłowiec. Robi rozpoznanie, następnie zawisa w powietrzu i zaczyna ostrzeliwać nieprzyjaciela.
Autor: Maciej Kaczanowski
Reklama
