– Pan prezes sam zdecydował, że właśnie w tym miejscu chce uczcić Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – mówi Artur Soboń, radny wojewódzki. – To symboliczne miejsce. Tu leży "Lalek”, ostatni polski partyzant, którego prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie w 2008 roku Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Pod pomnikiem sierż. Józefa Franczak ps. "Lalek” na przyjazd prezesa Kaczyńskiego (który spotkał się wcześniej z synem "Lalka”, Markiem Franczakiem”, czekali czołowi lubelscy działacze PiS. Ale nie zabrakło też byłych żołnierzy podziemia. Specjalnie do Piask przyleciał Mieczysław Bona, prezes NSZ w Kanadzie. To z nimi prezes PiS, któremu towarzyszył Mariusz Błaszak i Joachim Brudziński witał się osobiście.
– Przybyłem tutaj, żeby uczcić pamięć człowieka, który przez prawie 20 lat po wojnie walczył o niepodległość Polski, walczył z nową okupacją. Był prawdziwym bohaterem, był nieugięty – mówił Jarosław Kaczyński. – Dobrze zasłużył się ojczyźnie, ale to nie jest prawda powszechnie znana. Polska musi się zmienić, żebyśmy tę prawdę do końca poznali. Wierzę, że przyjdzie taki dzień, gdy każde polskie dziecko będzie znało nazwisko sierżanta Józefa Franczaka.
Autor: Maciej Kaczanowski
