Reklama
1 / 13
Największe atrakcje czekały na nich w Wólce Bieleckiej. W tamtejszym słowiańskim grodzie "Choina-Horodyszcze” uczyli się tradycyjnych tańców, strzelali z łuku, lepili garnki z gliny. Pogoda mile zaskoczyła rowerzystów, którzy cieszyli się ciepłem jesiennego słońca. Dopiero w drodze powrotnej kilkanaście kilometrów jechali w deszczu. Wszyscy uczestnicy wyprawy otrzymali koszulkę i ciepły posiłek. Mogli spróbować m. in. zupy pokrzywowej. – W rajdzie wzięło udział 150 osób. Tylko trzem rowerzystom zabrakło sił i podwieźliśmy ich samochodem – mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik urzędu miejskiego w Łęcznej. Wspólnie z ratuszem rajd zorganizowali członkowie Łęczyńskiej Grupy Rowerowej.
Autor: Kamil Kulig
Reklama
