ANDRZEJ WAJDA, jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów. Miał 90 lat. Jego ostatni film to „Powidoki”. – Zrobiłem film, który mówi, że ingerowanie w sztukę to nie jest zadanie dla władzy - powiedział Wajda w wywiadzie dla PAP.
Wajda współtworzył kino moralnego niepokoju, był wielokrotnie nagradzany za zasługi dla rozwoju kinematografii; w 2000 roku dostał Oscara za całokształt twórczości. Jego dorobek życia nagrodzono także Złotym Lwem i Złotym Niedźwiedziem. W swoim dorobku ma również m.in. Złotą Palmę, Europejską Nagrodę Filmową „Felix” i japońską nagrodę Kyoto.
Wyreżyserował kilkadziesiąt filmów; do najbardziej znanych należą „Popiół i diament”, „Popioły”, „Ziemia obiecana” (nominowana do Oscara 1975 w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny), „Człowiek z marmuru”, „Panny z Wilka” (nominacja ‘79), „Człowiek z żelaza” (nominacja ‘81), „Pan Tadeusz”, „Katyń” (nominacja z 2007 roku) oraz „Wałęsa. Człowiek z nadziei”.
W filmowej twórczości reżysera swoją rolę miał także Lublin i Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. W 1985 roku Lublin udawał przedwojenne Wilno w filmie Wajdy „Kronika wypadków miłosnych” według powieści Tadeusza Konwickiego. Z kolei płac Zamoyskich Wajda wykorzystał w filmie „Biesy” (1988).
Autor: Film Polski
