Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od przyszłego roku mieszkańcy sami zdecydują, na co wydać część miejskich pieniędzy. Na początek budżet obywatelski nie będzie dysponował wielkimi kwotami, ale od czegoś trzeba zacząć
Łęczna przygotowuje się do pierwszego w historii budżetu obywatelskiego. Założenia przewidują, że każde z 6 osiedli w mieście dostanie kwotę proporcjonalną do liczby mieszkańców. Oni sami wybiorą, na co wydać miejskie pieniądze.
- Trzy duże osiedla mogą liczyć na sumy rzędu 60-80 tysięcy złotych, zaś mniejsze na połowę tej kwoty. Liczymy na wskazanie inwestycji, których realizacja jest, zdaniem mieszkańców najpilniejsza, np. budowy placu zabaw dla dzieci, chodnika czy utworzenie przejścia dla pieszych. Nie mogą to być jednak takie inwestycje, które będą generowały duże koszty w następnych latach - mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy magistratu w Łęcznej.
Urzędnicy od dłuższego czasu przyglądali się doświadczeniom innych miast przy realizacji budżetów obywatelskich. Aby do maksimum zmniejszyć ryzyko błędów, do współpracy poproszono Fundację im. Stefana Batorego. - Chodzi jedynie o sprawy formalne, takie jak zgodność projektu z prawem i to, czy jest możliwy do zrealizowania - dodaje Kuczyński.
Rady osiedli pozytywnie przyjęły inicjatywę Ratusza. - Jak kilka lat temu powstawały fundusze sołeckie, to postulowałem o podobne rozwiązanie w odniesieniu do osiedli - mówi Bogusław Góral, przewodniczący rady Osiedla Bobrowniki. - Ludzie sami najlepiej wiedzą, czy warto zainwestować w nowy chodnik, trawnik, plac zabaw, a może w imprezę integracyjną dla mieszkańców osiedla. Liczę na duży odzew mieszkańców - dodaje Bogusław Góral. - Zgłaszane przez mieszkańców projekty zostaną zweryfikowane - wyjaśnia Kuczyński.
Urzędnicy chcą, aby obywatelskie projekty były realizowane w przyszłorocznym budżecie. Dlatego już wiosną tego roku mieszkańcy będą mogli zgłaszać projekty, a jesienią głosować na najlepsze, najbardziej potrzebne.
- Chcemy dołączyć do ośrodków, w których mieszkańcy mają bezpośredni wpływ na to, co się dzieje w mieście. Budżet obywatelski buduje zaufanie mieszkańców do władz samorządowych i do siebie samych. Myśleliśmy o tym już w ubiegłym roku, ale woleliśmy uniknąć posądzenia, że wprowadzamy taki budżet ze względu na rok wyborczy - mówi Grzegorz Kuczyński z urzędu miejskiego w Łęcznej. Ratusz przewiduje, że z roku na rok kwota budżetu obywatelskiego będzie zwiększana.
- Trzy duże osiedla mogą liczyć na sumy rzędu 60-80 tysięcy złotych, zaś mniejsze na połowę tej kwoty. Liczymy na wskazanie inwestycji, których realizacja jest, zdaniem mieszkańców najpilniejsza, np. budowy placu zabaw dla dzieci, chodnika czy utworzenie przejścia dla pieszych. Nie mogą to być jednak takie inwestycje, które będą generowały duże koszty w następnych latach - mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy magistratu w Łęcznej.
Urzędnicy od dłuższego czasu przyglądali się doświadczeniom innych miast przy realizacji budżetów obywatelskich. Aby do maksimum zmniejszyć ryzyko błędów, do współpracy poproszono Fundację im. Stefana Batorego. - Chodzi jedynie o sprawy formalne, takie jak zgodność projektu z prawem i to, czy jest możliwy do zrealizowania - dodaje Kuczyński.
Rady osiedli pozytywnie przyjęły inicjatywę Ratusza. - Jak kilka lat temu powstawały fundusze sołeckie, to postulowałem o podobne rozwiązanie w odniesieniu do osiedli - mówi Bogusław Góral, przewodniczący rady Osiedla Bobrowniki. - Ludzie sami najlepiej wiedzą, czy warto zainwestować w nowy chodnik, trawnik, plac zabaw, a może w imprezę integracyjną dla mieszkańców osiedla. Liczę na duży odzew mieszkańców - dodaje Bogusław Góral. - Zgłaszane przez mieszkańców projekty zostaną zweryfikowane - wyjaśnia Kuczyński.
Urzędnicy chcą, aby obywatelskie projekty były realizowane w przyszłorocznym budżecie. Dlatego już wiosną tego roku mieszkańcy będą mogli zgłaszać projekty, a jesienią głosować na najlepsze, najbardziej potrzebne.
- Chcemy dołączyć do ośrodków, w których mieszkańcy mają bezpośredni wpływ na to, co się dzieje w mieście. Budżet obywatelski buduje zaufanie mieszkańców do władz samorządowych i do siebie samych. Myśleliśmy o tym już w ubiegłym roku, ale woleliśmy uniknąć posądzenia, że wprowadzamy taki budżet ze względu na rok wyborczy - mówi Grzegorz Kuczyński z urzędu miejskiego w Łęcznej. Ratusz przewiduje, że z roku na rok kwota budżetu obywatelskiego będzie zwiększana.
