Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

31 marca 2023 r.
20:28

Lekarze weterynarii przed sądem za tygrysy. Tą sprawą żyła cała Polska

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
0 A A
Jarosław Nestorowicz, graniczny lekarz weterynarii czuje się niewinny i zgadza się na publikację swojego wizerunku
Jarosław Nestorowicz, graniczny lekarz weterynarii czuje się niewinny i zgadza się na publikację swojego wizerunku (fot. Ewelina Burda)

– Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc tygrysom – zapewniają lekarze weterynarii, których prokuratura oskarża o niedopełnienie obowiązków. W Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej rozpoczął się proces w sprawie transportu zwierząt, które utknęły na polsko–białoruskiej granicy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Blisko 30 godzin w zbyt małych klatkach i prawie 2 tys. kilometrów trasy. Tak wyglądała podróż 10 wycieńczonych tygrysów, które jechały spod Rzymu do rosyjskiego Dagestanu, gdzie miały trafić do cyrku. Do celu jednak nie dotarły, bo białoruskie służby celne dwukrotnie nie przepuściły transportu przez granicę.

Ciężarówka z dzikimi zwierzętami przez kilka dni koczowała przy terminalu w Koroszczynie. Tam jeden z drapieżników padł wskutek zaczopowania przewodu pokarmowego. – Zarzuty są krzywdzące dla nas, bo robiliśmy wszystko dla poprawy dobrostanu tygrysów. Uchybienia leżą po stronie włoskiej, bo to tam źle zorganizowano transport – uważa Jarosław Nestorowicz, graniczny lekarz weterynarii z Koroszczyna, który nie chce ukrywać swojego wizerunku, bo jak przekonuje – jest niewinny.

Podobnie wypowiada się jego kolega z granicznego inspektoratu Eugeniusz Karpiuk. Prokuratura oskarżyła ich niedopełnienie swoich obowiązków. – Wiedząc o długotrwałym transporcie zwierząt, zaniechali niezwłocznego sprawdzenia ich stanu zdrowia i podjęcie działań, które mogłyby ulżyć ich cierpieniu – przypominał akt oskarżenia prokurator Przemysław Goławski.

Z kolei, dwóch włoskich kierowców i rosyjski organizator transportu usłyszeli zarzuty znęcania nad drapieżnikami. – Przewóz odbywał się w nieodpowiednich warunkach, to znaczy, w klatkach ograniczających swobodę tygrysów, bez odpowiedniej ilości pokarmu i dostępu do wody. To powodowało cierpienie i stres zwierząt, w wyniku czego jeden tygrys padł – uzasadniał prokurator. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy. Grozi im do 3 lat więzienia.

>>Tygrysy utknęły na granicy. Usłyszał o nich cały świat<<

– Lekarze weterynarii robili wszystko co w ich mocy, by zwierzętom ulżyć, a jednocześnie przestrzegając przepisów prawa, bo musieli trzymać się unijnych rozporządzeń – podkreśla adwokat Adam Szkodziński, ich obrońca. Tygrysy miały być rozładowane w białoruskim Brześciu na odpoczynek. – Wiedząc o tym, lekarze chcieli doprowadzić jak najszybciej do tego rozładunku – zaznacza adwokat. – To włoskie służby popełniły szereg błędów, które ciężko było naprawiać tutaj na granicy – tłumaczy jeszcze obrońca.

Jarosław Nestorowicz i Eugeniusz Karpiuk pracują w zawodzie ponad 30 lat. Obaj tłumaczą, że unijne rozporządzenie szczegółowo opisuje jakie wymogi należy spełnić przy transporcie zwierząt. – Już przy załadunku tygrysów we Włoszech brakowało urzędowego lekarza weterynarii. Nie wydano wtedy wymaganego urzędowego certyfikatu weterynaryjnego. Poza tym, do informatycznego systemu „Traces” nie wprowadzono stosownego komunikatu, który „awizowałby” taki transport i wiedzielibyśmy wcześniej czego się spodziewać – wyjaśniał na piątkowej rozprawie Nestorowicz.

Tygrysy uwięzione w klatkach

 

Dopiero na granicy w Koroszczynie lekarze otrzymali taki dokument od przewoźników. – Nasi pracownicy ostrzegali, że z powodu braku dokumentów, mogą być problemy z wjazdem na Białoruś – tłumaczył graniczny lekarz weterynarii.

Jego zdaniem, gdy tygrysy dotarły do Koroszczyna „były jeszcze w dobrym stanie”. Ale to zmieniało się później z godziny na godzinę. – Dlatego podjąłem decyzję, by szukać dla nich miejsca rozładunku w Polsce. Prosiłem o pomoc Głównego Lekarza Weterynarii, dzwoniłem też do ogrodów zoologicznych w całej Polsce. Od razu odmówił nam Zamość i Warszawa – wyjaśniał Nestorowicz.

W samym Koroszczynie rozładunek był niemożliwy, bo nie ma tam odpowiedniej infrastruktury dla dzikich zwierząt. – Dopiero pod koniec 2022 roku przyjęta została ustawa, który mówi o utworzeniu takiego azylu pod Warszawą – dodał lekarz. Z kolei, jego kolega Eugeniusz Karpiuk przyznał w sądzie, że podczas oględzin, mógł ocenić kondycję jedynie 5 zwierząt w ciężarówce, bo do reszty nie było dostępu. – Nakazałam organizatorom transportu by poili i karmili tygrysy – stwierdził weterynarz.

Cudzoziemców na piątkowej rozprawie nie było, ale sędzia Barbara Wójtowicz odczytała ich wcześniejsze wyjaśnienia. „Za załadunek odpowiadali Włosi. Ja zwierząt do klatek nie wprowadzałem. Miałem „ochraniać” ten transport. Współpracuję w tym zakresie z ogrodem zoologicznym w Dagestanie. – tłumaczył Rosjanin, Rinat V. Teraz do Polski nie dojechał, bo nie dostał wizy. Jego obrońca, adwokat Błażej Więcław przekonuje, że to nie on był organizatorem transportu. – On się nie czuje za to odpowiedzialny. On po prostu „podróżował” z nimi. To firma z Włoch zleciła transport. Takie są fakty – zaznacza Więcław.

Włoscy kierowcy w przytoczonych przez sędzię Wójtowicz wyjaśnieniach przyznali, że to był ich pierwszy transport tygrysów. Wcześniej organizowali przewóz koni. „Klatki były jednak odpowiednie. Robiliśmy przerwy co 5 lub 6 godzin na pojenie tygrysów” – przekonywał Marco A. Na kolejnej rozprawie, sąd chce przesłuchać 5 świadków.

Przypomnijmy, że tygrysy najpierw trafiły do poznańskiego ZOO, a później część z nich znalazła swój nowy dom w specjalnym azylu w Hiszpanii.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

To koniec sportu w Puławach? Kluby z końcem czerwca tracą głównego sponsora

To koniec sportu w Puławach? Kluby z końcem czerwca tracą głównego sponsora

Czarne chmury zbierają się nad kolejnym klubem sportowym z Puław. We wtorek KS Wisła poinformował, że Grupa Azoty Zakłady Azotowe Puławy S.A. wypowiedziała umowę sponsoringową zawartą z klubem ze skutkiem na dzień 30 czerwca 2024 roku.

Jak kiedyś obchodzono Święto Pracy w Lublinie?
Zdjęcia
galeria

Jak kiedyś obchodzono Święto Pracy w Lublinie?

W PRL każdy musiał wziąć udział w pochodzie 1-majowym. Nie było wymówek. Jeśli ktoś nie poszedł musiał się z tego grubo tłumaczyć. Uroczystości pierwszomajowe były obowiązkowe. Święto 1 Maja było jednym z najważniejszych w PRL. Kanon zachowań wymagał aby nieść tzw. szturmówkę, albo transparent z napisem swojej firmy. Zobaczmy, jak w Lublinie obchodzono 1 Maja.

Festiwal Scenografii i Kostiumów „Scena w Budowie”
foto
7 maja 2024, 18:00

Festiwal Scenografii i Kostiumów „Scena w Budowie”

Festiwal po raz ósmy odbędzie się w CSK w Lublinie, w dniach 7-18 maja. Kantor, Mądzik, Szajna – to nazwiska, które będą osią przewodnią wydarzenia. Spektaklom towarzyszyć będą wystawy i specjalne pokazy filmowe. Festiwal zwieńczy Gala Finałowa „Złota Kieszeń”.

Tragedia w Smólsku Dużym. Nie żyje 65-letnia rowerzystka

Tragedia w Smólsku Dużym. Nie żyje 65-letnia rowerzystka

Do śmiertelnego wypadku z udziałem rowerzystki doszło dzisiaj na drodze wojewódzkiej nr 853 w Smólsku Dużym w powiecie biłgorajskim, w gminie Biłgoraj. Kierujący renault potrącił 65-letnią kobietę.

Grupa Azoty Puławy podsumowała niezwykle trudny rok. 2023 zakończył się historyczną stratą

Grupa Azoty Puławy podsumowała niezwykle trudny rok. 2023 zakończył się historyczną stratą

Ponad 600 milionów złotych na minusie – tyle wyniosła strata netto Grupy Azoty Puławy za cały 2023 rok. Tak źle jeszcze dotąd nie było. – Raportowane wyniki, potwierdzają, że poprzednie władze spółki nie potrafiły znaleźć efektywnej odpowiedzi na kluczowe problemy Grupy Azoty Puławy. Zabrakło przede wszystkim kompleksowych działań naprawczych i restrukturyzacyjnych – mówi pełniący obowiązki prezesa Zarządu Grupy Azoty Puławy, wiceprezes Zarządu Grupy Azoty S.A. Hubert Kamola.

Wracają pokazy na fontannie multimedialnej. Jutro pierwszy spektakl

Wracają pokazy na fontannie multimedialnej. Jutro pierwszy spektakl

To już jutro! Z początkiem maja, po zimowej przerwie, wracają pokazy na fontannie multimedialnej na placu Litewskim w Lublinie. Na inaugurację sezonu będzie można obejrzeć spektakle „Wieniawski IMPRO” i „Symfonia Nauki”.

42-letni kierowca nie żyje. Dwie osoby trafiły do szpitala

42-letni kierowca nie żyje. Dwie osoby trafiły do szpitala

Do tragicznego wypadku doszło we wtorkowe popołudnie na drodze powiatowej pomiędzy Białą Podlaską a Rokitnem. W zderzeniu trzech aut osobowych śmierć na miejscu poniósł 42-letni kierowca volkswagena. Do szpitala trafiły dwie osoby.

MKS FunFloor Lublin w środę zagra z Młynami Stoisław Koszalin

MKS FunFloor Lublin w środę zagra z Młynami Stoisław Koszalin

To będzie przygotowanie do rywalizacji w Orlen Pucharze Polski

Pacjencie, tu możesz się poskarżyć!

Pacjencie, tu możesz się poskarżyć!

Całodobowo i 7 dni w tygodniu działa bezpłatna infolinia Rzecznika Praw Pacjenta. Można otrzymać wsparcie i pomoc zwłaszcza w nagłych przypadkach, które zagrażają zdrowiu lub życiu.

Katarzyna Nosowska wystąpi na Świdnik Air Festival

Katarzyna Nosowska wystąpi na Świdnik Air Festival

Kolejna gwiazda Świdnik Air Festival ogłoszona. 15 czerwca na scenie wystąpi Katarzyna Nosowska.

Trudne wyzwanie KUL. Uczelnia będzie kształciła specjalistów psychoterapii uzależnień

Trudne wyzwanie KUL. Uczelnia będzie kształciła specjalistów psychoterapii uzależnień

Media społecznościowe, gry, alkohol to najczęstsze powody uzależnień, zwłaszcza wśród młodzieży. KUL będzie kształcił specjalistów pomagających osobom zmagającym się z tego typu problemami.

Sławomir Ćwik liderem lubelskiej listy Trzeciej Drogi w wyborach do Europarlamentu. Kto jeszcze kandyduje?
WYBORY 2024

Sławomir Ćwik liderem lubelskiej listy Trzeciej Drogi w wyborach do Europarlamentu. Kto jeszcze kandyduje?

Posłowie Sławomir Ćwik z Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Wiesław Różyński z Polskiego Stronnictwa Ludowego otwierają lubelską listę koalicyjnej Trzeciej Drogi. W gronie 10 kandydatów znaleźli się także były marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski oraz Henryk Smolarz, były poseł, a obecnie szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Tutaj w czasie majówki wystąpią utrudnienia w ruchu

Tutaj w czasie majówki wystąpią utrudnienia w ruchu

W związku z organizacją w Lublinie obchodów świąt majowych, a także wielkanocnych z kalendarza juliańskiego i Dni Kultury Studenckiej w czasie majówki mieszkańców stolicy regionu czeka sporo utrudnień na drogach.

Pierwszy raz na jachcie. Jak przygotować się do żeglarskiej przygody na Mazurach?

Pierwszy raz na jachcie. Jak przygotować się do żeglarskiej przygody na Mazurach?

Marzysz o przecięciu błękitnych fal, czując wiatr we włosach, ale nigdy nie miałeś okazji stanąć za sterem? Mazury, znane jako Kraina Tysiąca Jezior, oferują idealne warunki dla tych, którzy chcą rozpocząć swoją żeglarską przygodę. Zapierające dech w piersiach krajobrazy, krystalicznie czyste wody i przyjazna atmosfera sprawiają, że jest to doskonałe miejsce zarówno dla doświadczonych żeglarzy, jak i dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę na wodzie.

Górski chillout. Jak spędzić leniwy weekend w Bukowinie Tatrzańskiej?

Górski chillout. Jak spędzić leniwy weekend w Bukowinie Tatrzańskiej?

Zapomnij o zgiełku codzienności i otwórz się na spokój, jaki oferują góry. Bukowina Tatrzańska, zakątek pełen malowniczych pejzaży i górskiej ciszy, jest jak balsam dla duszy szukającej odpoczynku. Odkryj z nami, jak cieszyć się każdą chwilą, delektując się pięknem i spokojem, jakie niesie ze sobą Bukowina Tatrzańska.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium