Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Elektroniczny system na granicy ma rozładować kolejki TIR-ów. Taki plan ma lubelski urząd wojewódzki.
Podczas świąt kierowcy utknęli w długich kolejkach do polsko–białoruskiego przejścia granicznego w Terespolu. O ciepłą herbatę dla podróżnych apelował Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista i były ambasador Białorusi w Polsce. Wojewoda lubelski szybko ruszył ze wsparciem.
Funkcjonariusze z Koroszczyna udaremnili przemyt tytoniu o wartości ponad 2 mln złotych.
Codziennie kilkaset osób dojeżdża tędy do pracy na terminalu w Koroszczynie (gmina Terespol). Ale stan drogi jest katastrofalny. Jest jednak nadzieja na remont, na razie tylko doraźny.
Funkcjonariusze z Koroszczyna udaremnili przemyt ponad 100 tys. paczek papierosów o wartości blisko 2 mln złotych.
Tir wjeżdżający przez Koroszczyn z Białorusi do Polski był teoretycznie pusty. Tak wynikało z dokumentów i tak wyglądał na pierwszy rzut oka. Ale nosa służbowego psa to nie zwiodło. Wywęszył przemyt.
Przemyt kontrabandy o rynkowej wartości ponad 300 tys. zł udaremnili celnicy z Koroszczyna. Nielegalny towar był ukryty w dwóch ciężarówkach wjeżdżających do Polski z Białorusi.
Żadna rosyjska ani białoruska ciężarówka nie przejedzie przez terminal w Koroszczynie. Wprowadzony przez polskie władze zakaz to reakcja na drakoński wyrok na Andrzeja Poczobuta. Polak został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Zakończył się protest przewoźników rejonie drogowego przejścia granicznego w Koroszczynie.
Przewoźnicy biją na alarm i blokują już dwa przejścia graniczne w województwie lubelskim. Wcześniej w Dorohusku, a od wtorku protestują również przed terminalem w Koroszczynie przy granicy polsko–białoruskiej.
– Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc tygrysom – zapewniają lekarze weterynarii, których prokuratura oskarża o niedopełnienie obowiązków. W Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej rozpoczął się proces w sprawie transportu zwierząt, które utknęły na polsko–białoruskiej granicy.
Kierowcy ciężarówek wciąż muszą czekać ponad 60 godzin na odprawę. Kolejka do terminala w Koroszczynie sięga ponad 40 kilometrów. Służby celne zapewniają, że pracują przy pełnej obsadzie. W poniedziałek MSWiA wprowadziło ograniczenia dla białoruskich kierowców.
Prawie trzy doby muszą czekać kierowcy ciężarówek na odprawę w terminalu w Koroszczynie. Takich kolejek dawno tu nie było.
Około tysiąca tirów czeka przed przejściem w Koroszczynie. Szacunkowy czas oczekiwania to 37 godzin.
Nie tylko opóźnienia w transporcie towarów, ale również ryzyko załamania branży. Tego obawiają się przewoźnicy po zamknięciu polsko–białoruskiego przejścia w Bobrownikach (województwo podlaskie). Nawet sobie nie wyobrażają całkowitego zablokowania przejść z Białorusią, czego nie wyklucza premier Mateusz Morawiecki
Kolejka ciężarówek do terminala w Koroszczynie nadal się utrzymuje, ale drogowy armagedon został zażegnany. Policja stworzyła strefy buforowane przy krajowej „dwójce” i wzmocniła patrole.
Od kilku dni kierowcy narzekają na zatory na trasie z Białej Podlaskiej w kierunku Terespola. Mieszkańcy przygranicznych miejscowości muszą odstać nawet kilka godzin w korkach. Policja zapewnia, że dba o płynność ruchu przez całą dobę. Ale poprawy nie widać.
Za cierpienia zgotowane tygrysom, niewłaściwą opiekę i niedopełnienie swoich obowiązków już wkrótce na ławie oskarżonych zasiądzie pięciu mężczyzn. To osoby zaangażowane w transport zwierząt oraz lekarze weterynarii z przejścia w Koroszczynie.
Gogh miał niedowład kończyn. Agua była wychudzona i odwodniona. Softi nie dawał oznak życia – taki był stan tygrysów, które w skandalicznych warunkach przez kilka dni przebywały na przejściu granicznym w Koroszczynie. Ta sprawa wkrótce znajdzie swój finał przed sądem.
Długie kolejki ciężarówek od kilku miesięcy uprzykrzają życie mieszkańcom kilku gmin koło Białej Podlaskiej. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje i pyta policję, czy ta kolejka w ogóle powinna tam stać.
Rzecznik Praw Obywatelskich ma przyjrzeć się uciążliwej kolejce ciężarówek przy krajowej „dwójce”. Mieszkańcy narzekają na hałas i problemy z wyjazdem z posesji.
Hałas, zalegające śmieci i problemy z wyjazdem z posesji. Na te problemy skarżą się mieszkańcy gminy Zalesie w powiecie bialskim. A wszystko przez kilkunastokilometrowe kolejki ciężarówek oczekujących po kilku dni na odprawę graniczną w Koroszczynie.
Za uszkodzenie samochodu ciężarowego oraz groźby karalne odpowie 37-latek. Zaczął tłuc młotkiem w drzwi kabiny ciężarówki, gdyż jak twierdził jej kierowca zajechał mu drogę.
Kierowcy tirów omijając kolejkę do przejścia granicznego w Koroszczynie, szukali skrótów na drogach powiatu bialskiego. – Ludzie skarżą się na wstrząsy – przyznaje radny Marek Uściński (PiS). Policja zapewnia, że to nadzoruje.
Koroszczyn (woj. lubelskie). Ukraińcy, którzy od tygodni blokowali tirom drogę do przejścia granicznego z Białorusią w Kukurykach mogą mówić o sukcesie i odetchnąć - od 16 kwietnia rosyjskie i białoruskie ciężarówki nie będą wpuszczane na terytorium Unii Europejskiej.