Jak ma wyglądać Park XXX-lecia w Chełmie? Stacje spotkań z przeszłością

W ramach interpelacji zaproponował, aby w przyszły projekt wkomponować elementy nawiązujące do chlubnych momentów z przeszłości miasta, osób, które wpłynęły na jego rozwój oraz grup wyznaniowych, które przydawały Chełmowi kolorytu.

W swoim wystąpieniu Wilkowski zauważył, że od długiego czasu gospodarzom miasta jakby brakowało pomysłu na zagospodarowanie osiedlowego parku. Między innymi przepadła inicjatywa ks. Wypycha, który jeszcze w 1982 r. dążył do tego, aby wyznaczyć tam miejsce pod budowę przyszłej świątyni.

- Odnoszę wrażenie, że nad tym miejscem zawisło jakieś fatum - mówił podczas sesji radny Wilkowski dodając, że może teraz uda się ten impas przełamać. Jednocześnie podzielił się swoim własnym pomysłem, aby umieścić tam kamienne bryły - stacje spotkań z przeszłością. Jako historyk specjalizujący się w historii unitów zasugerował, aby jedna z takich stacji została poświęcona ich męczeństwu. Zwrócił przy tym uwagę, że tak jak na całym Podlasiu unicka przeszłość jest pielęgnowana, tak w Chełmie nie doczekali się oni jak dotąd żadnej formy upamiętnienia.

Inne propozycje Wilkowskiego to stacje poświęcone między innymi Reymontowi, Kamieńskiemu, Brzozowskiemu, czy powstańcom styczniowym. Cała jego inicjatywa spotkała się z zainteresowaniem ze strony radnych. Życzliwie zareagował na nią także Józef Górny, zastępca prezydenta miasta. Tym bardziej, że w uchwalonym budżecie na wykonanie koncepcji oraz opracowanie projektu przebudowy Parku XXX-lecia miasto przeznaczyło 150 tysięcy złotych.

- Chcemy uspołecznić przygotowania wizji parku - powiedział Górny odpowiadając Wilkowskiemu na interpelację. - Każda propozycja jest więc mile widziana.