Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Władze Włodawy chcą utworzenia filii chełmskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Ignacego Jana Paderewskiego. Tymczasem dyrekcja szkoły myśli jedynie o przeprowadzce, a nie tworzeniu swoich filii.
- Z naszej strony jesteśmy w stanie zapewnić pomieszczenia do prowadzenia zajęć i część niezbędnych instrumentów - zapewnia Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy, który wystosował w sprawie powołania filii pismo do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Obecnie dzieci i młodzież z Włodawy mogą rozwijać swoje zdolności muzyczne jedynie na zajęciach w domach kultury, chórach parafialnych czy zespołach prowadzonych przez stowarzyszenia.
Problem w tym, że PSM w Chełmie w swoich planach nie uwzględnia tworzenia filii. - Życzymy włodawianom powodzenia w ich staraniach, ale też uważamy, że ich celem nie powinno być tworzenie filii, ale niezależnej szkoły muzycznej - mówi Andrzej Wojtaszek, dyrektor chełmskiej PSM. - Gotowi jesteśmy służyć im naszym doświadczeniem, doradztwem i niczym więcej. Obecnie mamy inne sprawy na głowie, które wymagają od nas pełnej mobilizacji.
Chodzi o planowaną w 2016 r. przeprowadzkę z pomieszczeń w budynkach przy ul. Lubelskiej i Podwalnej do powojskowego obiektu w obrębie dawnej składnicy sanitarnej przy ul. Hrubieszowskiej. Remont budynku z lat dwudziestych ubiegłego stulecia ma kosztować około 9 mln zł. PSM jak do tej pory ma zagwarantowane przez MKiDN 1,5 mln zł rozłożone na trzy roczne raty. Dodatkowe 2,5 mln zł na termoizolację budynku ma trafić do szkoły w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
