Lublin: Wielopoziomowy parking ma powstać w centrum miasta

Wielopoziomowy parking ma złagodzić kłopot z zostawianiem auta obok obiektów sportowych przy Al. Zygmuntowskich. Na parkingu zbudowanym wraz z kompleksem Aqua Lublin mieści się tylko 185 aut, choć w obiekcie może jednocześnie pluskać się i saunować 480 osób, a widownia basenu olimpijskiego mieści 2100 osób.

Niedobór miejsc dla aut rzuca się w oczy także przy starym basenie Strefa H2O i sąsiadującej z nim hali sportowej. W trakcie zawodów hala mieści 900 widzów, na koncertach pojemność wzrasta do 1500 osób. Tymczasem stary parking zbyt wielki nie jest. – Jego pojemność to ok. 150 samochodów – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Ratusz już w zeszłym roku zapowiedział, że zajmie się problemem. Co zrobiono w tej sprawie?

– Mamy już koncepcję. Zakłada ona przebudowę istniejącego parkingu przed budynkiem starej hali sportowej i budowę nowego, wielopoziomowego parkingu – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Taki budynek miałby się znaleźć na pasie gruntu między Al. Zygmuntowskimi i al. Piłsudskiego obok stacji paliw. – Jeszcze w tym roku chcemy uruchomić przetarg na opracowanie dokumentacji. Mamy na nią pieniądze.

Miasto nie podaje na razie żadnych szczegółów co do spodziewanej pojemności takiego parkingu i planowanej liczby kondygnacji.

– To projektant będzie miał za zadanie wykonać bilans miejsc parkingowych i określić liczbę miejsc, które uda się zbudować zgodnie z warunkami technicznymi – stwierdza Szczepańska. Ale już teraz zastrzega, że parking nie będzie mieć kondygnacji podziemnych, bo nie sprzyja temu podłoże.

Przebudowa parkingu przed starą halą sportową im. Niedzieli oraz Strefą H2O ma jeszcze jeden cel. Chodzi tu również o zwiększenie jego nośności, by mogły tu się zatrzymywać ciężkie samochody ze sprzętem ekip telewizyjnych relacjonujących zawody sportowe. Parking zbudowany przed Aqua Lublin nie nadaje się dla takich pojazdów.

Roboty budowlane mogłyby się zacząć dopiero w przyszłym roku.