Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 maja 2015 r.
10:36

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata: Przynajmniej możemy spać w spokoju

0 1 A A
Spotkali się pierwszy raz w życiu. Eliezer Zinovich (tyłem), syn ocalonej Margity Weiss-Lowy i Stani
Spotkali się pierwszy raz w życiu. Eliezer Zinovich (tyłem), syn ocalonej Margity Weiss-Lowy i Stani

Możliwe, że takich historii są setki, tysiące. W czasie II wojny, gdzieś, jacyś Polacy ratowali Żydów. Tym razem to nie jest abstrakcyjne – gdzieś, kiedyś. To się wydarzyło po sąsiedzku. W Lublinie i w Końskowoli

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Bronowice, niby w centrum Lublina, ale jak na przedmieściu. Ulica Drewniana, na tyłach Lubelskiej Fabryki Wag, w sąsiedztwie Bystrzycy. Dziś trudno ustalić, który to był rok, trwała wojna. Do domu Stefanii Bojarskiej zapukał Józef Reznik, Żyd z Chełma. 

– Od 12 lat mieszkam w domu, w którym ukrywał się Józef. Nie wiem jak długo, bo babcia, z której jestem bardzo dumna niewiele o tym opowiadała. Wiem, że przyszedł pieszo z Chełma. Uciekał przez wywózką do obozu. Skąd babcia go znała i czy w ogóle znali się wcześniej? Nie wiem. Babcia wówczas była wdową, dziadek zmarł w 1941 roku z powodu jakiejś choroby. Że się nie bała? Wiem, że Reznik był bardzo wycieńczony, ledwie żywy. Ja go nie pamiętam, ale mi opowiadano, że przyprowadził akuszerkę jak ja miałam się urodzić. To było już w 1945 roku. Mój nieżyjący brat go znał, bo Józef zostawał z nim w mieszkaniu przez całe dnie. Opiekował się bratem, kiedy babcia wychodziła do pracy. Mama pewnie też. Nocował pod zadaszeniem komórek. Już dziś ich nie ma, wyburzyłam – opowiada Jolanta Kopczyńska, wnuczka Stefanii Bojarskiej.

– Jak byłam już duża, to kilka razy pytałam babcię, dlaczego nigdy nie wzięliśmy żydowskiej dziewczynki. Odpowiadała, że dom jest tak akustyczny, że by się wydało. Przechowanie dziecka nie miało szansy na powodzenie. Dorosły wiedział, jak się zachowywać, siedział cicho, nocami mógł się ukryć pod tym zadaszeniem. Jak tu zamieszkałam zrozumiałam jej obawy, faktycznie słychać, co się dzieje w całym domu – przyznaje pani Jolanta.

Pomarańcze symboliczne

Józef Reznik przeżył wojnę, ożenił się z lublinianką i wyjechali do Izraela. Cały czas utrzymywał kontakt ze Stefanią Bojarską z Bronowic. Przychodziły z Izraela do powojennej i peerelowskiej Polski paczki. W nich… pomarańcze.

– Pamiętam do dziś te pomarańcze, które od Józefa Reznika dostawała babcia. Jadłam je jako dziecko. Babcia umarła w 1989 roku, miała 93 lata – wspomina Jolanta Kopczyńska.


Nic dziwnego, że syn Józefa Reznika, Yaakov Reznik przywiózł pani Jolancie z Izraela właśnie pomarańcze. Dostała je w czasie wzruszającej uroczystości, jaka odbyła się w Lublinie. Instytut Yad Vashem (Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu) uhonorował Stefanię Bojarską medalem „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Wnuczka odbierała tytuł i dyplom przyznawany bohaterom, którzy w czasie Holokaustu z narażeniem życia i bezinteresownie nieśli pomoc prześladowanym Żydom.


Młodym ludziom siedzącym na sali w Ośrodku Brama Grodzka-Teatr NN prezent w postaci torby pomarańczy mógł się wydać dziwny. Pomarańcze są u nas tańsze niż jabłka. Dla wzruszonej rodziny ocalonego i wzruszonych potomków bohaterki izraelskie pomarańcze stały się symbolem pomocy i uratowanego życia.

Mgła złych wspomnień

– Moja mam zmarła w 1994 roku. Do końca życia nic nam nie powiedziała ani o swoim pobycie w Polsce, ani o tym, co przeszła w czasie II wojny. Nic. To było jak gęsta mgła i jej śmierć tylko to przypieczętowała. Z bratem i siostrą wiedzieliśmy jedynie, że miała na ręku wytatuowany obozowy numer. I to, że wcześniej, nim poznała naszego ojca, miała męża. W czasie wojny zginął on, rodzice mamy, jej pięciu braci. Przeżyła tylko ona – opowiada Eliezer Zinovich z Izraela.


Syn Czeszki, Margity Weiss-Lowy przyjechał do Lublina, a z nim druga historia sięgająca czasów wojny. Druga historia i pamięć o parze bohaterów – pani Marii i Józefie Sadurskich z Końskowoli. Bo matka Eliezera Zinovicha przeżyła wojnę dzięki pomocy Sadurskich.

Rok pod stodołą

– Miałem wtedy może 10 lat. Stawaliśmy z siostrą na czatach, kiedy wychodziła ze skrytki pod stodołą. Ona tam siedziała jak szczur, a przecież nie można rok siedzieć jak szczur. Sąsiedzi i tak wiedzieli, że któregoś dnia przyszła do gospodarstwa Żydówka. Akurat hitlerowcy wysiedlali z Końskowoli wszystkich Żydów, otoczyli miejscowość, no i ona u nas została. Przynajmniej możemy spać w spokoju, sumienie nas nie gryzie. Oczywiście, że ją pamiętam, miała na imię Margita – opowiada Stanisław Sadurski, syn Marii i Józefa.

Dziś ma ponad 80 lat. Męczą go rozmowy i wspomnienia, macha ręką, że już go boli od tego głowa. Ale tłumaczy, że młoda Żydówka była u nich rok, a później jeszcze u ich rodziny w Markuszowie. I dodaje: Margita nikogo nie miała, tylko nas, nie miała dokąd pójść. Po wojnie wróciła do Czechosłowacji.
Dalszą część historii dopowiada pan Eliezer, który w Lublinie pierwszy raz w życiu zobaczył Sadurskich i nazywał ich rodziną.

Haft z 1943 roku

Uratowana w Końskowoli Czeszka pochodziła z Tarnovej. Rzeczywiście w 1946 roku wróciła do Czechosłowacji. W 1949 roku, z drugim mężem i małym Elizerem, wyjechała do Izraela.
Stanisław Sadurski z lubelskich uroczystości wrócił do domu z albumem rodzinnych zdjęć państwa Zinovich. Otwierała go fotografia Margity. Album był gruby, bo tylko najstarszy syn ocalonej dochował się 3 synów, córki i ma 10 wnucząt. A są tam jeszcze zdjęcia jego krewnych.

– Mamo, to ty to oddajesz? Tak, oddaję, bo to dla nich niezwykła pamiątka – relacjonowała krewna pana Stanisława Sadurskiego rozmowę z córką. Chodziło o prezent, który pojechał do Izraela, pięknie wyszywaną bluzkę. Okazało się, że młoda Żydówka ukrywająca się u Sadurskich dla zabicia czasu wyszywała. Margita kolorowym haftem ozdobiła sukienkę dla siostry pana Stanisława. Tej samej dziewczynki, która stała na czatach, gdy młoda kobieta wychodziła ze skrytki pod stodołą. Sukienka z 1943 roku przechodziła w rodzinie Sadurskich z pokolenia na pokolenie. Z czasem stała się bluzką. Teraz jest niezwykłą pamiątką po matce i ocalonym życiu.

Wnuki i pamięć

Rodzice pana Stanisława też zostali uznani za „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.
– Jako ambasador na Ukrainie a teraz w Polsce byłam na wielu takich uroczystości i wręczałam medale, ale ciągle staram się zrozumieć tych ludzi. Tych bohaterów. Przyznawanie dyplomów i medali, to najważniejsza funkcja mojej ambasady – mówiła na niedzielnej uroczystości Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce, która dodała, że choć sami Sprawiedliwi odchodzą, to zostają ich dzieci i wnuki. A z nimi pamięć.

Pozostałe informacje

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]

Kibice przy Al. Zygmuntowskich tym razem mogli trochę narzekać na nudę. Ich pupile szybko rozstrzygnęli kolejny mecz i znowu wysoko pokonali rywali. Tym razem Orlen Oil Motor Lublin wygrał z Apatorem Toruń 53:37. Każdy kibic chciałby jednak mieć takie powody do narzekania. Sprawdźcie, jak w piątkowy wieczór wyglądały trybuny.

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]

Orlen Oil Motor Lublin się nie zatrzymuje. Choć show na torze Best Auto przy Alejach Zygmuntowskich skradł w piątkowy wieczór Emil Sajfutdinow, to jego występ dla kibiców gości był tym z cyklu na otarcie łez. Lubelskie „Koziołki” wygrały 53:37, a goście na 15. gonitw byli górą w zaledwie dwóch.

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium