Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W piątek Mirosław Kosowski pożegnał się z zawodnikami Lublinianki i nie będzie prowadził w rundzie wiosennej trzecioligowca. Na razie jego miejsce zajmie jeden z trenerów grup młodzieżowych – najprawdopodobniej Radosław Adamczyk. Poszukiwania nowego, doświadczonego szkoleniowca ponoć trwają. A w niedzielę pierwszy mecz ligowy, W Sandomierzu z tamtejszą Wisłą (godz. 15).
Pierwsze trzecioligowe derby w tym roku dostarczyły solidnej dawki emocji. Chełmianka dwa razy prowadziła w Białej Podlaskiej z tamtejszym Podlasiem, ale spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Co ciekawe, taki sam wynik padł w pierwszym starciu obu ekip.
Takie sytuacje zbyt często się nie zdarzają. Avia prowadziła na wyjeździe z Czarnymi Połaniec 1:0, ale przegrała ostatecznie 2:4. Sędzia podyktował aż cztery rzuty karne dla gospodarzy. W efekcie, podopieczni Łukasza Mierzejewskiego na inaugurację drugiej rundy przegrali pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie
Po 105 dniach przerwy do rywalizacji wracają drużyny z grupy czwartej. W zimie sporo się zmieniło. Lider tabeli, czyli ŁKS Łagów oficjalnie wycofał się z rozgrywek. A to oznacza, że walka o awans rozegra się pomiędzy: Avią Świdnik, Wieczystą Kraków, Stalą Stalowa Wola i rezerwami Cracovii.
W niedzielę o godz. 15 Lublinianka ma rozpocząć rundę rewanżową od meczu z Wisłą Sandomierz. W czwartek wieczorem wszystko wskazywało jednak na to, że drużyny w tym spotkaniu nie poprowadzi Mirosław Kosowski. – Robiłem co mogłem. Przygotowałem tych młodych chłopaków do gry. Zgodziłem się też pomagać za darmo, ale nie mogę pracować bez umowy – mówi popularny „Kosa”
Chełmianka zakończyła okres przygotowawczy efektownym zwycięstwem nad Motorem II Lublin, czyli poprzednim pracodawcą trenera Artura Bożyka. Biało-zieloni rozbili rywali 4:0.
Za tydzień Lublinianka ma wznowić rozgrywki ligowe od arcyważnego meczu z Wisłą Sandomierz. Na razie trener Mirosław Kosowski nie ma jednak zespołu, który miałby cień szansy na utrzymanie. – Za darmo nikt grać nie przyjdzie. Ja znalazłem siedmiu zawodników, z którymi wstępnie jestem już dogadany. Potrzebujemy jednak 35 tysięcy miesięcznie, żeby ich zakontraktować – mówi popularny „Kosa”.
Podlasie w ostatnim meczu kontrolnym w zimie pokonało Mazovię Mińsk Mazowiecki 4:2. Mimo prowadzenia do przerwy 3:0 trener Artur Renkowski nie był jednak zadowolony z gry swojej drużyny.
W swoim ostatnim sparingu przed wznowieniem rozgrywek ligowych Avia zremisowała ze Starem Starachowice 1:1. Po raz kolejny przy okazji zimowych przygotowań na listę strzelców w ekipie żółto-niebieskich wpisał się Bezkod Akhmedov. Niewykluczone, że do drużyny Łukasza Mierzejewskiego w przyszłym tygodniu dołączy Ezana Kahsay, który rozwiązał niedawno umowę z Motorem Lublin.
Nie tak próbę generalną przed startem rundy wiosennej wyobrażał sobie trener Orląt Spomlek Mikołaj Raczyński. W ostatnim sparingu jego podopieczni przegrali u siebie z czwartoligową Świdniczanką 0:2.
W piątek dwa mecze kontrolne zagrali piłkarze Mikołaja Raczyńskiego. Orlęta Spomlek pokazały się z dobrej strony w starciu z drugoligową Pogonią Siedlce, ale ostatecznie przegrały ten mecz 1:3. Wieczorem biało-zieloni wysoko ograli za to Pogoń Płaszczówka – 5:1.
Pracowitą sobotę ma za sobą Avia Świdnik. Żółto-niebiescy rozegrali dwa sparingi i na pewno pokazali się w nich z dobrej strony. Najpierw przegrali co prawda 1:2 z drugoligową Siarką Tarnobrzeg. Później pokonali Tomasovię 4:2, chociaż całą drugą połowę grali w dziesiątkę.
Na dzień dobry 1:8, później 1:3 i teraz znowu 1:8. Trzy mecze kontrolne mają za sobą piłkarze Lublinianki. W sobotę, przy okazji tego trzeciego drużyna Mirosława Kosowskiego wysoko uległa Stali Stalowa Wola, a szkoleniowiec nadal szuka doświadczonych zawodników. – Nie poddajemy się i szukamy, ale nie jest łatwo, dlatego raz jeszcze apeluję do wszystkich, którzy chcieliby się sprawdzić w trzeciej lidze i pomóc Lubliniance – mówi „Kosa”.
Pierwszy raz podczas zimowych przygotowań Avia Świdnik nie zakończyła sparingu zwycięstwem. Żółto-niebiescy i tak mogą być jedna zadowoleni, bo zremisowali z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna 2:2. Trzeba dodać, że zielono-czarni wyrównali w końcówce, po golu zdobytym z rzutu karnego.
Piłkarze z Radzynia Podlaskiego mają za sobą kolejny mecz kontrolny. Tym razem z Victorią Sulejówek zagrali jednak nie 90 minut, a 120. Biało-zieloni wygrali 3:0, a dwie bramki zdobyli w ostatniej kwarcie spotkania.
Niezły mecz piłkarzy Artura Renkowskiego w Grodzisku Mazowieckim. Podlasie zremisowało z tamtejszą Pogonią, czyli liderem grupy pierwszej III ligi. Biało-zieloni prowadzili 1:0, mogli poprawić wynik, ale zamiast strzelić drugą bramkę, w końcówce stracili gola. Efekt? Zawody zakończyły się remisem 1:1.
Kolejny mecz kontrolny i kolejne zwycięstwo piłkarzy ze Świdnika. Avia tym razem ograła ligowego rywala – Chełmiankę 2:0. Trener Łukasz Mierzejewski powoli zamyka już kadrę na rundę wiosenną. Szkoleniowiec musi jeszcze zdecydować czy w jego zespole zostanie napastnik z Ukrainy.
Drugi mecz kontrolny mają za sobą piłkarze Lublinianki. Drużyna Mirosława Kosowskiego w piątkowy wieczór przegrała z czwartoligową Świdniczanką 1:3. „Kosa” przyglądał się kolejnej grupie testowanych zawodników. W tym gronie byli także obcokrajowcy: trzech Ukraińców, Meksykanin i Japończyk. Szansę na pozostanie w drużynie ma tylko jeden z nich.
Chełmianka pokonała w środowym sparingu rezerwy Motoru Lublin 2:0. Trener Artur Bożyk miał już do dyspozycji dwóch piłkarzy z Ukrainy, którzy na pewno dołączą już do drużyny biało-zielonych.
Kolejny utalentowany zawodnik opuszcza województwo lubelskie. Fryderyk Janaszek, który był przymierzamy do: Wisły Puławy czy Avii Świdnik, a plotkowano także o transferze do Motoru przeniesie się najprawdopodobniej z Lublinianki do KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Po pierwszym tygodniu przygotowań Lublinianka w niedzielę rozegrała mecz kontrolny ze swoim ligowym rywalem. Wynik 8:1 na korzyść żółto-niebieskich na pewno nikogo nie dziwi, bo trener ekipy z Wieniawy Mirosław Kosowski miał do dyspozycji sporo młodzieży
Piłkarze Mikołaja Raczyńskiego musieli w sobotę uznać wyższość czwartoligowej Mazovii. Orlęta Spomlek przegrały sparing 1:3. W koszulce biało-zielonych po sześciu latach przerwy znowu zagrał Piotr Zmorzyński, który zastąpi w składzie Mateusza Ozimka.
Dobry występ drużyny Artura Renkowskiego w sparingu z czwartoligowym Huraganem Międzyrzec Podlaski. Białczanie pokonali rywali 4:0, a powinni strzelić kilka goli więcej. Szkoleniowiec biało-zielonych dostał też ostatnio sporo dobrych wieści odnośnie Macieja Wojczuka i reszty kontuzjowanych piłkarzy
Aż 41 zawodników na pierwszym, poniedziałkowym treningu. Na drugim 37. Nowy trener Lublinianki na razie nie może narzekać na frekwencję, ale na jakość kadry już tak. – Jest tutaj wielu fajnych chłopaków, ale to przede wszystkim młodzież. My potrzebujemy więcej doświadczenia – przyznaje Mirosław Kosowski.
Coś wreszcie drgnęło na Wieniawie. Lublinianka ma prezesa – tę funkcję znowu będzie sprawował Andrzej Posłajko, a także trenera. Roberta Chmurę na tym stanowisku zastąpił Mirosław Kosowski. Na razie trzecioligowiec nie ma za to piłkarzy, ale dzisiaj wznawia treningi i zaprasza wszystkich chętnych, którzy chcą się sprawdzić.