Piłka nożna kobiet: AZS PWSZ i Górnik grają u siebie
W pierwszych meczach wiosną piłkarki ekstraligowego AZS PWSZ Biała Podlaska i pierwszoligowego Górnika Łęczna liczą na komplet punktów. Bialczanki w niedzielę o godz. 12 podejmą Pragę Warszawa, drużynę będącą w tabeli tuż nad nimi.
- 27.03.2009 16:19
Wystarczy, że gospodynie wygrają, a wskoczą na miejsce zespołu ze stolicy, które daje pewne utrzymanie w ekstralidze.
- Dla nas to jeden z dwóch najważniejszych meczów tej rundy, dlatego myślimy tylko i wyłącznie o zwycięstwie - przekonuje Marcin Kasprowicz, trener akademiczek.
- Nastroje w zespole są bardzo dobre. Jedyne co martwi to kontuzja podpory defensywy Magdaleny Sykuły. Prawdopodobnie zastąpi ją Aleksandra Sosnowska. Poza tym wszystkie zawodniczki są do mojej dyspozycji - dodaje szkoleniowiec.
Z kolei \"zielono-czarne” już w sobotę o godz. 13 na płycie ze sztuczną trawą czeka potyczka z KS Michałowo.
- Cały czas trenujemy na tym boisku, więc nie będziemy mieli problemów z dostosowaniem się - uważa trener Górnika Mirosław Staniec, liczący na efektowną wygraną. I nic w tym dziwnego, bo rywalki zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
- Uważam, że nasz zespół jest dużo silniejszy i nie będzie tu niespodzianki - podkreśla. Z kadry łęcznianek ubyła Magdalena Bakanacz, której odnowiła wcześniejsza kontuzja. Lekarze zabronili jej grać i zawodniczka zakończyła karierę.
Z zaplanowanych na ten weekend trzech spotkań II ligi lubelskiej odbędzie się tylko jedno. Wilki Wilków zagrają z Widokiem Lublin (w niedzielę o godz. 11). Z powodu złego stanu boisk odwołano mecze Tytanu Wisznice z Motorem Lublin i Kingi Krasnystaw z Dystansem Niedźwiada.
Reklama













Komentarze