Kraśnickie MPK jest droższe, ale lepsze?

I to mimo że konkurencyjna firma zaproponowała niższe stawki. Ogłaszając przetarg, samorząd zapewniał, że chce szukać oszczędności. Do tej pory wspierał bowiem MPK dotacjami z budżetu (chodzi o dopłaty do biletów ulgowych i bezpłatnych), które rocznie sięgały ok. 1,5 mln zł. Anna Likos, właścicielka firmy, która zdecydowała się konkurować z MPK była przekonana, że przetarg wygra, bo za realizację zlecenia zaproponowała cenę 1,12 mln (stawka MPK to 1,19 mln zł). Okazuje się jednak, że jej oferta została odrzucona z przyczyn formalnych. Wadium wpłacono gotówką, a nie przelewem, czego wymaga ustawa o zamówieniach publicznych. Na oficjalne ogłoszenie wyników trzeba jednak poczekać, bo Anna Likos zapowiedziała protest. Urzędnicy mają go rozpatrzyć w poniedziałek. (fp)