CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA Artur Rudziński odszedł z Vitrum Wola Uhruska
Vitrum Wola Uhruska nie ma trenera. Artur Rudziński zrezygnował z pracy, po jednej z gier wewnętrznych, podziękował piłkarzom za współpracę.
- 05.04.2009 19:16
Trener Rudziński pracował w Woli Uhruskiej trzy lata. Dlaczego zdecydował się na taki krok? - Na pewno nie ze względów finansowych, choć klub zalega mi z płatnością pensji za trzy miesiące tego roku - wyjaśnia zainteresowany.
- W pewnym momencie zacząłem odnosić wrażenie, że w tym klubie przestałem być już potrzebny. Beze mnie zaczęto podejmować decyzje personalne. W taki sposób odszedł od nas definitywnie Adam Zalewski do Włodawianki, podczas gdy byłem tylko za jego wypożyczeniem na rundę wiosenną. Nie ma też Sebastiana Magiera, który ostatecznie poirytowany działaniami zarządu, powrócił do Polesia Kock.
To po niefortunnych rozmowach i działaniach zarządu, a konkretnie kierownika klubu Antoniego Borysiuka, spalił na panewce transfer Karola Żaka z Sokoła Przytyk. Od pewnego czasu działania zarządu dają podstawę do przekonania o jego niewiarygodności, względem mnie i piłkarzy. W takich warunkach nie zamierzam dalej pracować. Bardzo mi szkoda, że nie mogę już pomóc Danielowi Szarpakowi. To poruszający się na wózku inwalidzkim, mój niepełnosprawny asystent, który bardzo dużo wniósł do tej drużyny. Moja decyzja jest ostateczna.
- Jesteśmy zaskoczeni takim biegiem zdarzeń, choć wiemy, że trochę zaiskrzyło między trenerem i kierownictwem - mówi Wiesław Pawluk, kapitan Vitrum. - Szkoleniowiec wprowadzał dobrą atmosferę, zawsze byliśmy za nim, trudno będzie bez niego walczyć w lidze.
Co na to zarząd klubu? - Po zajęciach Trener Rudziński zakomunikował, że z powodów czysto osobistych rezygnuje z pracy - mówi prezes Zbigniew Lipert. - Jakie to sprawy, tego nie wiem. Mogę się jedynie domyślać. Faktem jest, że zalegamy jemu i zawodnikom z pensjami za styczeń, luty i marzec. Do połowy kwietnia wszystko wypłacimy. W sprawie Zalewskiego była to wyłącznie moja decyzja i wiem, że trener nie jest z niej zadowolony.
Dlaczego sprzedaliśmy tego piłkarza? W naszej trudnej sytuacji finansowej za Zalewskiego otrzymaliśmy od Włodawianki dwukrotnie więcej niż w przypadku wypożyczenia. Do tego umowa z czwartoligowcem przewiduje także 50 procent w przypadku kolejnego transferu. Pieniądze z Włodawy pozwoliły nam na opłacenie składek i zasiliły budżet. Słyszałem też o drobnej scysji trenera z kierownikiem. Wszyscy jesteśmy zaskoczeni decyzją trenera. Bardzo bym chciał, by do nas powrócił. Z drugiej strony znam go doskonale i wiem, że jest bardzo ambitny, nie wiem czy uda mi się go przekonać. Jestem gotów go za wszystko przeprosić. Zamierzam się z nim skontaktować, choć wiem, że raczej nie odbierze ode mnie telefonu.
Jak na razie nie udało się pozyskać nikogo nowego pracy w Woli Uhruskiej. Propozycję klubu odrzucił Jacek Płoszaj z Unii Białopole. Dziś o swojej decyzji ma poinformować klub piłkarz Tomasz Kędzierski.
Reklama












Komentarze