Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Prezes Motoru chciał zwolnić pracowników

Grzegorz Bednarz, prezes Motoru, uaktywnił się po prasowych informacjach, opisujących jego kłopoty z prawem. Przed weekendem Bednarz spotkał się z trenerami grup młodzieżowych i każdemu z nich obiecał podwyżkę w wysokości 300 zł.
– Pomysł mi się podoba, ale wątpię w skuteczne działanie prezesa – powiedział Roman Garwoła, jeden ze szkoleniowców młodych piłkarzy Motoru. – Wiadomo, że klub jest w trudnej sytuacji, ale mimo kłopotów panowie Grzegorz Szkutnik i Marek Sadowski próbują coś zrobić, aby trenerzy mieli lepsze warunki do pracy. Prezes poszedł za ciosem i zapowiedział zwolnienie z pracy Karoliny Piórko, odpowiedzialnej za funkcjonowanie biura Motoru oraz Marka Sadowskiego ze stanowiska trenera koordynatora. Bednarz rozmawiał też z zawodnikami pierwszego zespołu, prezentując projekt uzdrowienia finansów klubu, o którym już wcześniej opowiadał. – Propozycję podwyżek, zmiany personalne orz inne tematy poruszone przez prezesa, nie były uzgodnione z zarządem i nie zostały zaakceptowane – powiedział Grzegorz Szkutnik, wiceprezes Motoru. – Przyjęliśmy natomiast uchwały o przeprowadzeniu inwentaryzacji zobowiązań finansowych i prawnych oraz przygotowaniu raportu o efektach pracy trenera koordynatora i grup młodzieżowych. – Nie widzę powodu, aby rezygnować z prezesury – oświadczył Grzegorz Bednarz. – Wręcz przeciwnie, zamierzam realizować to, co zapowiadałem wcześniej. Bednarz może jednak stracić stanowisko na wniosek pozostałych członków zarządu, ale decyzje zapadną najwcześniej we wtorek. W poniedziałek prezes zamierza odnieść się do publikowanych informacji na swój temat.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama