Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chelmska klasa okręgowa: Gospodarze na fali wznoszącej

Mecz liderującego Hetmana Żółkiewka z zajmującym przed tą kolejką drugie miejsce Ogniwem Wierzbica zakończył się podziałem punktów. Co gorsze, kibice nie zobaczyli nawet jednej bramki.
Rozgrywane w Gorzkowie spotkanie było wyrównane, obfitowało w walkę i akcje bramkowe. Jak zawsze, szwankowała skuteczność. Gospodarze zagrażali bramce Rafała Zagraby szczególnie po stałych fragmentach gry: rzutach rożnych, wolnych oraz wyrzutach piłki z autu. Dogodnych okazji dla Hetmana nie wykorzystali Mariusz Kycko, Adam Musiel, Kamil Kornas. Goście też mieli swoje szanse. Najbardziej klarowną zmarnowali Karol Knot i Robert Hanc. Pierwszy z pięciu metrów trafił wprost w bramkarza Macieja Płonkę, a dobitka drugiego minęła bramkę Hetmana. Ponownie Hanc nie miał szczęścia w drugiej części gry. Napastnik Ogniwa w 75 min otrzymał dobre podanie w pole karne i zaskoczony trochę przez obrońców gospodarzy, główkował do pustej bramki w poprzeczkę. - Przed meczem remis wziąłbym w ciemno, ale po tym, co zagraliśmy zostaje niedosyt - mówi Jacek Kłos, trener Ogniwa. - Gdyby nie zawodziła skuteczność, pewnie to my zainkasowalibyśmy komplet punktów. - Remis nie krzywdzi żadnej z drużyn i oddaje to, co działo się na boisku - podsumował Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana. Hetman Żółkiewka - Ogniwo Wierzbica 0:0 Hetman: Płonka - Korszun (38 Szafranek), Tuczyński, Szutko, Pawelec, Głąb (70 T. Janda, 80 Prus), Musiel, I. Kycko, M. Kycko, Kornas, Bartecki. Ogniwo: Zagraba - A. Mazurek, Stańczuk, Kapeluszny, Kloc, Knot, Krawiec, Pasicki, Nyszko (65 Żukowski), D. Misiura (70 P. Mazurek), Hanc (86 Gałecki). Na boisku Siennicy Nadolnej gospodarze rozegrali bardzo dobre zawody. Już w pierwszej części Brat mógł prowadzić trzema, czterema bramkami. Arnold Kister znalazł się sam na sam z bramkarzem Tomaszem Wilczyńskim. Strzelił jednak za lekko i zmierzającą do bramki futbolówkę, leżący już na murawie golkiper gości, zdołał jeszcze odbić. Brak precyzji wykazał też Marcin Mielnicki, który nieczysto główkował i jego strzał trafił wprost w ręce bramkarza. Jeszcze przy 1:1 miejscowi strzelili drugiego gola, nie uznanego przez arbitra. - Nasz zawodnik minął obrońcę, podjechał jeszcze z dziesięć metrów i dośrodkował w kierunku bramki - relacjonuje Mirosław Dębski, szkoleniowiec Brata. - Do dośrodkowania doszedł Arnold Kister, trafiając do bramki z linii bramkowej. Sędzia pokazał spalonego, o którym nie mogło być mowy. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo, choć goście pokazali, szczególnie w drugiej połowie, że też umieją grać w piłkę. - W pierwszej części nie mieliśmy za wiele do powiedzenia, za to w drugiej raziliśmy nieskutecznością - mówi Sławomir Świadysz, grający trener Kłosa. - Przegraliśmy, gdyż popełniliśmy za dużo błędów, szczególnie w środku pola. To stamtąd straciliśmy wszystkie bramki. Brat Cukrownik Siennica Nadolna - Kłos Chełm 3:2 (2:1) Bramki: Arnold Kister (12), Arkadiusz Kister (25), J. Dębski (78) - Dyszewski (8), Kapeluszny (70). Brat: M. Dębski - Malinowski, Dobrzyński, Ćwirta, Mielnicki, Maśluch, J. Dębski, Szewczyk (75 Ciechański), Dulbas (80 Drzewiecki), Arnold Kister, Arkadiusz Kister (90 Czemerys). Kłos: Wilczyński - Świadysz, Hawryuk, Skrzyński (30 Bazela), K. Wyrostek, S. Wyrostek, M. Żółciński, Gołębiowski (80 Staszewski), Dyszewski, Kurec (75 Nafalski), Bożek (60 Kalepuszny). W Suchawie zapachniało niespodzianką. Po pierwszej połowie ostatnia w tabeli Sawena prowadziła 3:1. Goście wygrywali już 3:0 i gdyby nie spanikowali i nie oddali inicjatywy, kto wie czy nie wróciliby do domu z trzema punktami. - W drugiej części za mało graliśmy piłką, w nasze poczynania wkradła się panika i to się zemściło. Szkoda, tym bardziej, że zwycięstwo wymknęło nam się w końcowych minutach i to po rzucie karnym, według mnie kontrowersyjnym. Damian Sawa przy interwencji na pewno trafił w piłkę, walcząc w polu karnym. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu już wygramy - przekonuje Marek Tarnowski, trener Saweny. Po tym meczu trener Agrosu Krzysztof Flis złożył rezygnację z pracy w Suchawie. - Od spotkania poprzedniej kolejki z Granicą Dorohusk, zespół nie gra tego, co sobie zakładamy - mówi Krzysztof Flis. - Identycznie było przeciwko Sawenie. Zawiedli przede wszystkim boczni obrońcy. Miałem nieco wyższe ambicje, niż ósme, dziewiąte miejsce. Z gry i wyników drużyny nie jestem zadowolony. Podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji trenera. Agros Suchawa - Sawena Sawin 3:3 (1:3) Bramki: A. Sekulski (38 z karnego, 79 z karnego), Baran (65) - Rączkowski (15 z karnego), Sąsiadek (18), Czupryński (32). Agros: Wójcik - Kierpeka (55 Sołoń), Wólczyński, Struski, Samoluk, Gałęzowski (55 D. Sekulski), Kociuba, Tomaszewski, Nowicki, Baran, A. Sekulski. Sawena: Mazurek - Rączkowski, Romanowski, Dyczkowski, Sawa, Sąsiadek, Leśnicki, Jaworski, Sołoducha (65 Winiarczyk), Ciołek, Czupryński (60 Antoniak). Unia Białopole wykorzystała stworzone przez siebie okazje i pokonała wyżej notowanego Frassati Fajsławice 3:0. - Waleczność, to był klucz do pokonania zespołu z Fajsławic - mówi uradowany Jan Ostrowski, kierownik Unii. - Już w końcówce mogliśmy strzelić kolejne trzy bramki. Bliscy szczęścia byli Grzesiek Piekaruk i Tomek Soroka. Tak to jest jak przy wysokim prowadzeniu niepotrzebnie się kombinuje. - Czy taki wynik jest zaskoczeniem? - Patrząc na to, co działo się na boisku, raczej nie - wyjaśnia Waldemar Krakiewicz. - Moja drużyna nie grała nic, co z tego, że do pola karnego radziliśmy sobie bardzo dobrze, jak dalej nie było już tak dobrze. Gospodarze wykorzystali okazje i zwyciężyli. Unia Białopole - Frassati Fajsławice 3:0 (1:0) Bramki: T. Soroka (37, 85), S. Domińczuk (68). Białopole: Kargul - Billewicz, Jung (65 Madej), P. Domińczuk (88 Golczewski), S. Domińczuk, T. Soroka, Olender, Błaszczuk (46 Piekaruk), Werbolewski, Goreń, Osmanowski (46 M. Soroka). Frassati: M. Czajka - A. Furmaniak (32 T. Furmaniak), Łukaszczyk, Wójcik (46 Baran), Trała, Olech, A. Czajka (75 Pędzisz), Suski, Madeja, Skorek (75 Rozwałka), Kasperek. Gospodarze wystąpili bez Kamila Irackiego (kartki) i Michała Gałki (studia w Krakowie). - Granica z gry był lepsza, my skutecznie kontrowaliśmy. Remis jest bardziej krzywdzący dla gości - ocenił Marcin Antoniak, kierownik Ruchu. - Mieliśmy sporo okazji, jednak ich nie wykorzystaliśmy. Należało nam się zwycięstwo - podsumował trener Krzysztof Ruszkiewicz. Ruch Izbica - Granica Dorohusk 2:2 (1:1) Bramki: Rycyk (3, 66) - Kotowski (35), K. Olęder (52). Ruch: Bodio - Pawelec, Kita, Berdzik, Nizioł, Antoniak (60 A. Orkiszewski), Chmielewski, Wójciuk, Błaszczak, Drzewiecki (80 M. Dołhan), Rycyk. Granica: Kopeć - Mazurek, Błaszak, P. Ruszkiewicz, Konrad Ruszkiewicz, Krzysztof Ruszkiewicz, Kotowski, K. Olęder, Sergijuk, M. Olender (90 Broda), Malinowski (75 Czuluk). Po środowej porażce w Izbicy, Vitrum na swoim boisku nie dał najmniejszych szans na korzystny wynik Vojsławii Wojsławice. - To najniższy wymiar kary dla gości. Sam Paweł Wysokiński nie wykorzystał trzech tzw. setek - stwierdził Antoni Borysiuk, kierownik Vitrum. - Zagraliśmy bez pięciu ludzi z pierwszego składu, stąd taka porażka - tłumaczy kierownik gości Piotr Szadziuk. Vitrum Wola Uhruska - Vojsławia Wojsławice 3:0 (0:0) Bramki: G. Cholawo (72, 89), Głąb (83). W 17 min. Daniel Borysiuk (Vitrum) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Vojsławii. Vitrum: Ożóg - G. Cholawo, Kędzierski, N. Cholawo, Czerpak, D. Borysiuk, Wysokiński, Pawluk, Superniak (72 M. Wielgus), Ostrowski (69 Głąb), P. Wielgus (81 R. Borysiuk). Vojsławia: Kozłowski - Świstowski, Czerniej, Szumilak, Mazurek, Kapeluszny (80 Kaznowski), Ł. Tyrka, Klempka, Szlędak, Szadziuk, Stańkowski. Beniaminek z Rejowca niewiele mógł zwojować na wyjeździe z Pławanicami. - Jak się nie strzela bramek, to się przegrywa - skwitował trener gości Mirosław Basiński. Pławanie Kamień - Unia Rejowiec 3:1 (2:1) Bramki: Hawryluk (25), P. Stocki (40), Piech (63) - Romański (1). W 27 min Przemysław Jakubiec (Pławanice) nie wykorzystał rzutu karnego. Powtórkę \"11” obronił bramkarz Unii. Pławanice: Jakubiec - Neckar, Derkacz, R. Bochen, Omelko (80 Okoniewski), P. Stocki (70 Słabek), Hawryluk, T. Bochen, Petruk, Ożóg (60 Piech), D. Stocki. Rejowiec: Soczyński - Bogusz, Danielczuk, Basiński, Górski, Romański, Szczepanik, Kloc, Pastuszak, Rumiński, M. Studziński.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama