Pijany kierowca ukradł samochód, żeby wrócic do domu
Jarosław M. z Łuszczowa wpadł po pijanemu na jeździe fiatem 126 p. Nie chciał wracać do domu pieszo. Wraz z kompanami ukradł poloneza.
- 18.05.2009 14:13
20-latek wybrał się w podróż na podwójnym gazie w nocy z soboty na niedzielę. Policjanci skontrolowali jego \"malucha\" w miejscowości Ciechanki Krzesimowskie na trasie Łęczna - Milejów. W samochodzie jechało trzech mężczyzn. Wszyscy byli pijani. Jarosław M. miał ponad promil alkoholu. Towarzyszyli mu kompani 18 - letni Łukasz S. oraz 19 -letni Paweł O.
Kierowca nie miał dokumentów na samochód, prawa jazdy ani ubezpieczenia OC. Fiat 126 p. trafił na strzeżony parking. Jarosław M. został zwolniony do domu.
- Kilka godzin później jeden z mieszkańców Ciechanek Krzesimowskich zaalarmował policjantów, że ktoś ukradł mu poloneza Caro - mówi Magdalena Myśliwiec, z policji w Łęcznej. - Funkcjonariusze szybko powiązali to z zatrzymaniem w tej miejscowości pijanego kierowcy. Podejrzewali, ze sprawcami kradzieży mogą być mężczyźni, którzy podróżowali wcześniej maluchem. Jak się okazało trafili w \"dziesiątkę”.
Policjanci zatrzymali mężczyzn. Wszyscy przyznali się do kradzieży poloneza. Auto porzucili w lesie, niedaleko swej miejscowości.
Reklama













Komentarze