Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W sobotnim meczu z Dolcanem dla Motoru liczy się tylko pełna pula

Czy Motor zapewni sobie grę w barażach już w najbliższej serii spotkań? Aby tak się stało, muszą być spełnione dwa warunki - lublinianie powinni pokonać na własnym boisku Dolcan, a GKP Gorzów nie może zdobyć kompletu punktów w Poznaniu, w meczu z Wartą.
GKP (15 miejsce w tabeli) traci do lubelskiej ekipy 2 pkt. Jeżeli w najbliższą sobotę dojdzie do rozwiązań innych od opisanych powyżej, wówczas wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, kiedy gorzowianie będą gościli Motor, pragnący wyjaśnić swoją sytuację wcześniej. Nie wszystko jednak zależy od graczy z Al. Zygmuntowskich. Lubelscy kibice muszą trzymać kciuki za swój zespół, dla którego konfrontacja z Dolcanem jest jedną z najważniejszych w sezonie, i za Wartę, której piłkarze są już pewni utrzymania i nie muszą wykrzesać z siebie wszystkich sił. W lubelskim zespole pełna mobilizacja, chociaż znowu nie obeszło się bez problemów zdrowotnych. Podczas wtorkowego treningu dwóch zawodników musiało wcześniej zakończyć zajęcia. Na nierównym boisku stawy skokowe podkręcili Łukasz Misztal i Witalij Mielniczuk. - Uraz nie wygląda groźnie, dlatego mam nadzieję, że do sobotniego meczu będę w pełni sił - powiedział Łukasz Misztal. - W środę jeszcze nie przeciążałem nogi, która trochę mnie bolała. W czwartek powinienem wznowić zajęcia. Chciałbym razem z kolegami powalczyć o 3 punkty i przybliżyć się do barażów. Wszyscy jesteśmy pozytywnie nastawieni. Wprawdzie Dolcan spisuje się bardzo dobrze w rundzie wiosennej, ale moim zdaniem i tak jest w naszym zasięgu. Gramy u siebie i to powinien być nasz atut. Lublinianie musza się przygotować na twarda walkę. W tej rundzie Dolcan pokazał, że potrafi walczyć do końca i kilka spotkań rozstrzygnął tuż przed finałowym gwizdkiem arbitra. W ostatnim spotkaniu z Wartą Marcin Warakomski zdobył zwycięskiego gola w 90 min. W Gorzowie Dolcan pokonał GKP 2:1, a decydująca bramka, autorstwa Michała Zapaśnika, także padła w ostatniej minucie. O uporze drużyny z Ząbek przekonała się też Stal Stalowa Wola, która poniosła porażkę po trafieniach w 87 min i 90 min. Najskuteczniejszym zawodnikiem Dolcanu jest Maciej Tataj (8 goli). Natomiast ze składu wypadł bardzo groźny Zapaśnik, który odniósł kontuzję kolana. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jaka jest stawka najbliższego spotkania - stwierdził trener Ryszard Kuźma. - Postawa zawodników w naszym poprzednim spotkaniu, z Flotą w Świnoujściu, napawa optymizmem. Jeżeli zagramy podobnie, to możemy sięgnąć po komplet punktów, ale w futbolu różnie bywa. Jedno jest pewne, mimo różnych trudności, wszystkim nam zależy na pozostaniu w pierwszej lidze. Przypomnijmy, że zespoły z miejsc 13 i 14 zagrają baraże z trzecimi drużynami drugich lig (losowanie par po sezonie, pierwszy mecz na boisku drugoligowca). Zwycięzcy będą występowali na zapleczu ekstraklasy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama