Chełmska klasa okręgowa: Hetman nadal na czele stawki. Ogniwo wykorzystało potknięcie Vitrumu
Unia Rejowiec zainkasowała niezwykle cenne trzy punkty, wygrywając 4:2 na swoim terenie z broniącą się przed spadkiem Vojsławią Wojsławice.
- 07.06.2009 22:17
- Bramki, które straciliśmy były bardzo przypadkowe - ocenia grający trener Unii Mirosław Basiński. - Straciliśmy gole po ewidentnych prezentach dla Unii - ripostuje kierownik Vojsławii Piotr Szadziuk.
Gospodarze zagrali w mocno okrojonym składzie. Zabrakło m. in. dwóch bramkarzy. Krzysztof Soczyński nie zagrał, gdyż musiał pracować zawodowo, z kolei Łukasz Studziński bawił się na weselu brata, także piłkarza Unii, Michała Studzińskiego. Pod ich nieobecność szanse od losu otrzymali zmiennicy, w bramce 16-letni Maciej Maciejewski, w polu Erwin Tyszkiewicz. Młody golkiper z Rejowca popisał się kilkakrotnie udanymi interwencjami. - Maciek trzymał nam wynik, wyjął trzy strzały zmierzające w długi róg, po rzutach wolnych Krzysztofa Klempki - chwali zawodnika Basiński.
Vojsławia miała swoje okazje w drugiej części. I gdyby Adrian Bojko, Piotr Kapeluszny, Gabriel Wlaź wykorzystali swoją szansę, to niekoniecznie ekipa z Wojsławic musiała schodzić z boiska pokonana. - Nasza sytuacja robi się niezbyt ciekawa, Sawena nas naciska, będziemy do końca walczyć o utrzymanie - podsumowuje Szadziuk.
Unia Rejowiec - Vojsławia Wojsławice 4:2 (2:2)
Bramki: K. Basiński (20), Tyszkiewicz (35), Futyma (70), Rumiński (85) - Klempka (25), Świstowski (40 z karnego).
Rejowiec: Maciejewski - Bogusz, Danielczuk, Czwórnóg, M. Basiński, Szczepanik, Futyma, Górski, K. Basiński, Pastuszak, Tyszkiewicz.
Vojsławia: Daniłowicz - Świstowski, Jeleń (5 Wlaź), Czerniej, Ł. Tryka, Szumilak, Mazurek (75 D. Tyrka), Klempka, Szlędak (75 Kapeluszny), Szadziuk, Bojko.
W meczu drużyn sąsiadujących w ligowej tabeli Frassati Fajsławice zdecydowanie pokonał Kłosa Chełm 4:1. Już w pierwszej części gospodarze mogli prowadzić 6:0. Zawiodła jednak skuteczność i brak spokoju w sytuacjach pod bramką przyjezdnych.
Jacek Olech i Łukasz Skorek nie potrafili pokonać bramkarza Kłosa Tomasza Wilczyńskiego. - Doskonale dobraliśmy taktykę na tego przeciwnika - cieszył się po meczu szkoleniowiec Frassatiego Waldemar Krakiewicz.
- Znam dobrze trenera Świadysza, jeszcze ze Startu Krasnystaw i wiem, jaki preferuje futbol. To mi pomogło w rozpracowaniu rywala. Wygraliśmy zasłużenie. - Ten mecz to był wypadek przy pracy - mówi trener Świadysz. - W pierwszej połowie nie istnieliśmy, gospodarze grali rewelacyjnie, w żaden sposób nie mogliśmy się im przeciwstawić. Jak się przegrywa 0:4 do przerwy, potem już myśli się tylko by nie dostać dwucyfrówki. Stąd tylko honorowe trafienie Sławka Wyrostka.
Frassati Fajsławice - Kłos Chełm 4:1 (4:0)
Bramki: Madeja (22), A. Czajka (24), Olech (30, 43) - S. Wyrostek (75).
Frassati: M. Czajka - Furmaniak, Łukaszczyk, Wójcik, Trała, Madeja (70 Baran), Suski (55 Stacharski), A. Czajka, Olech, Kasperek (30 Szadura), Skorek (75 Rozwałka).
Kłos: Wilczyński - Świadysz, Bazela, K. Wyrostek, Hawrykuk (50 Bożek), S. Wyrostek, M. Żółciński, Gołębiowski (46 B. Żółciński), Kurec, Dyszewski, Staszewski (75 Nafalski).
- Gramy o podwójną stawkę i by myśleć o utrzymaniu nie mogliśmy tego meczu przegrać - mówi Jan Ostrowski, kierownik Unii Białopole. - W kolejnych też nie będzie łatwo. Goście, którzy przed tygodniem odebrali trzy punkty Pławanicom, wczoraj już nie mieli powodów do radości. Sawena okazała się słabsza od drużyny z Białopola, przegrywając 1:4.
Gospodarze mogli odnieść bardziej okazałe zwycięstwo, jednak marnowali wypracowywane sytuacje strzeleckie. Sam Paweł Gawrzak miał jeszcze dwukrotnie szansę na wpisanie się na listę strzelców. Spotkanie ustawiła pierwsza bramka, strzelona już w trzeciej minucie.
- Od początku ruszyliśmy do przodu, bardzo dobrze spisał się Tomasz Soroka, który najpierw zakręcił obrońcami Saweny, a potem wpakował piłkę do bramki, po rękach bramkarza rywala - relacjonuje Ostrowski. - Szybko stracony gol miał wpływ na naszą grę. Do końca trzy kolejki, jest jeszcze szansa na wyprzedzenie Vojsławi. Chcemy to zrobić - przekonuje trener Saweny Marek Tarnowski.
Unia Białopole - Sawena Sawin 4:1 (2:0)
Bramki: T. Soroka (3), Osmanowski (35), Piekaruk (52), Gawrzak (75) - Kulawczuk (50).
Białopole: Kargul - Piekaruk, Billewicz, P. Domińczuk, S. Domińczuk, Jung (70 Pawłoś), Olender, Osmanowski, M. Soroka (80 Chwedyna), T. Soroka (88 Demczuk), Błaszczuk (55 Gawrzak).
Sawena: Jeziorski - Sawa, Rączkowski, Romanowski, Sołoducha, Leśnicki, Czupryński, Jaworski, Kościuk (65 Tarnowski), Kulawczuk (76 Osowski), Ciołek.
Kibice w Siennicy Nadolnej obejrzeli wyrównane i zacięte spotkanie, które miało być hitem weekendowej kolejki. Wicelider, Brat Cukrownik nie dał rady przewodzącemu ligowej stawce, zmierzającemu do IV ligi, Hetmanowie Żółkiewka.
- Było sporo szczelnego krycia, pierwszego gola straciliśmy po naszym błędzie - nieporozumieniu naszego obrońcy i bramkarza. Hetman był od nas o dwie bramki lepszy - ocenia trener Brata Mirosław Dębski.
W pierwszej części Paweł Dulbas miał szansę na wyrównanie, jednak stracił piłkę w dogodnej okazji. Z kolei po strzeleniu drugiej bramki, Mariusz Kycko znalazłby się w wyśmienitej sytuacji, gdyby otrzymał podanie od Kamila Kornasa.
- Kontrolowaliśmy wynik, wygraliśmy zasłużenie - podsumował szkoleniowiec Hetmana Wiesław Wieczerzak.
Brat Cukrownik Siennica Nadolna - Hetman Żółkiewka 0:2 (0:1)
Bramki: Kornas (21), M. Kycko (67).
Brat: M. Dębski - Malinowski, Dobrzyński, Ćwirta, Mielnicki, Szewczyk (60 Drzewiecki), Maśluch, Dulbas, J. Dębski, Arkadiusz Kister (80 Sadlak), Arnold Kister.
Hetman: Płonka - Korszun (31 Szafranek), Tuczyński, Szutko, Musiel, Bartecki, I. Kycko (69 Głąb), Pawelec, T. Janda, M. Kycko (85 J. Janda), Kornas (90 Prus).
Szansy na zbliżenie się do czołówki nie wykorzystał Vitrum Wola Uhruska. Gospodarze osłabieni nieobecnością Damiana Danielaka i Arkadiusza Stasiejki przegrali u siebie z Granicą Dorohusk 1:2.
Z kolei ozdobą meczu w Izbicy był piękny gol z prawie 40 metrów Alana Kociuby dla Agrosu Suchawa. Po wyjazdowej wygranej 5:2 z Pławanicami Kamień Ogniwo Wierzbica wskoczyło na trzecie miejsce, wyprzedzając Vitrum.
Vitrum Wola Uhruska - Granica Dorohusk 1:2 (0:0)
Bramki: Czerpak (74) - K. OLęder (51), Zbyrnia (88).
Vitrum: Ożóg - G. Cholawo, Kędzierski, N. Cholawo, P. Wielgus (60 Czerpak), D. Borysiuk, Wysokiński, Pawluk, Kostecki, Głąb, Ostrowski (72 R. Borysiuk).
Granica: Kopeć - Mazurek, P. Ruszkiewicz, Sergijuk (80 Bocian), Krzysztof Ruszkiewicz, M. Olender, K. Olęder, Konrad Ruszkiewicz, Kotowski, A. Olender (85 Dyczko), Zbyrnia (90 Malinowski).
Pławanice Kamień - Ogniwo Wierzbica 2:5 (1:2)
Bramki: Petruk (2, 47) - Krawiec (10, 55), Hanc (44, 75), A. Mazurek (61 z karnego).
Pławanice: Jakubiec - R. Bochen, Hawryuk, Derkacz, Omelko, Słabek (85 Okoniewski), J. Neckar, T. Bochen, Ożóg, Petruk, P. Stocki.
Ogniwo: Zagraba - A. Mazurek, Nowaczek, Kapeluszny, Kloc (46 Stańczuk), Knot, Krawiec, Pasicki, P. Mazurek (60 Bąk), D. Misiura, Hanc (88 Gałecki).
Ruch Izbica - Agros Suchawa 1:1 (1:1)
Bramki: Chmielewski (26) - Kociuba (20).
Ruch: Marek - M. Dołhan (82 Swatowski), Pawelec, Kita, Berdzik, Iracki, Chmielewski (68 Nizioł), Wójciuk, A. Orkiszewski (74 Belina), Rycyk, Błaszczak.
Agros: Wójcik - Struski, Wólczyński, Sołoń, Gałęzowski, Nowicki (81 Ogórek), Kociuba, Sekulski, Samoluk, Sieradzki (72 Tomaszewski), Celiński (78 Belina).
Reklama












Komentarze