– Przy pierwszym golu nasza obrona popełniła błąd wybijając piłkę wprost pod nogi zawodnika gości. Bramka na 0:2 była konsekwencją naszego odkrycia się. Zostaliśmy skontrowani.
Porażka pewnie nie byłaby tak bolesna, gdyby nie to, co wydarzyło się jeszcze przed utratą obu goli. Przez większą część spotkania gospodarze grali w osłabieniu. Za faul w polu karnym czerwoną kartkę ujrzał bramkarz Przemysław Kamiński. Golkiper musiał opuścić plac gry już w 28 minucie. Jego miejsce zajął Alan Chmiel, syn nominalnego bramkarza Wojciecha Chmiela.
– Wojtek nie był jeszcze rozgrzany, aby wyjść i bronić "11”. Dlatego między słupkami stanął pomocnik – wyjaśnia prezes.
Pomysł z wstawieniem do bramki Alana Chmiela okazał się trafiony. Piłkarz obronił rzut karny.
– Szkoda, że przegraliśmy ze Startem, tracąc bramki już przy jednakowej liczbie zawodników na boisku – użala się Czerniakiewicz. – Tym bardziej, że grając jeszcze w osłabieniu stworzyliśmy okazje na strzelenie goli. Mieli je Dariusz Balcerek, Łukasz Nestorowicz i Szymon Maliszewski.
– My też wcześniej, zanim doszło do dramatycznej końcówki, wypracowaliśmy dogodne sytuacje na zdobycie bramek – przekonuje trener Startu Arkadiusz Mazurek. – Choć szalę wygranej przechyliliśmy dopiero w końcówce, to nasze zwycięstwo jest zasłużone.
Hutnik Ruda Huta – Start Krasnystaw 0:2 (0:0)
Bramki: Dworucha (87), Sadowski (90+2).
W 28 min Piotr Styżej (Start) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Alan Chmiel.
Czerwone kartki:Przemysław Kamiński (Hutnik) w 28 min, za faul w polu karnym; Adrian Kowalski (Start), w 84 min, za niesportowe zachowanie.
Hutnik: Kamiński – Kozak (72 Nestorowicz), Toporowski, Pawlak, Balcerek, Nawrocki (40 Grabowski), Krawczyński, A. Chmiel, Maliszewski (70 Kulbicki), Mazur (35 W. Chmiel), Borysiuk.
Start: Kowiński – Dworucha, Ł. Styżej, P. Styżej, Nowakowski, Wójcik, Bojar, Chłopek (46 Kowalski), Sadlak, Sadowski, Skorupski (65 Stępniak).
Pławanice Kamień – Brat Siennica Nadolna 2:3 (1:3)
Bramki: Neckar (3 z karnego), Nestorowicz (51) – Szczepaniuk (10), Lubaś (12, 24).
Pławanice: Paluch – Paweł Szajna (74 Antoniak), Neckar, Omelko, Piotr Szajna (46 Hawryluk), Petruk (28 Dudko), Olender, Filipczuk, Rzeszut (46 Wojciszko), Wiśniewski, Nestorowicz.
Brat: Kowalski – Korszun (75 Dobrzyński), Malinowski, Salitra, K. Szadura, Hus, Arkadiusz Kister, Szczepaniuk (85 Bryda), Arnold Kister, Frącek, Lubaś (60 Ciechan).
Unia Białopole – Ogniwo Wierzbica, przełożony na 24 września
Frassati Fajsławice – Kłos Chełm 1:6 (0:4)
Bramki: Skorek (85 z karnego) – Drzewicki (20, 26), Zwirbla (38, 45), Janas (48), Flis (90).
Frassati: Czuba – Błaziak (61 Kozak), Trała, Stacharski (56 Ł. Pluta), Baran, Olech, Lipa, K. Pluta (46 Furmaniak), Adamiak, Ł. Kasperek (46 Jedut), Skorek.
Kłos: Bralewski – Wróblewski, Poznański, Wyrostek, Siatka, Flis, Ciechoński, Żwirbla (80 Hawryluk), Janas (60 Tyszczuk), Bala (60 Ciołek), Drzewicki (70 Król).
Ruch Izbica – Unia Rejowiec 1:2 (0:1)
Bramki: Maciej Śliwa (82) – Czerwiński (55), Huk (20).
Ruch: Pastuszak – Pawelec, Basiński, Ł. Orkiszewski, Kaszak (46 Berdzik), Ignaciuk, Jarmosz (58 Bojarski), Malczewski, Maciej Śliwa, Kalita, Gieleta.
Rejowiec: Studziński (70 Maciejewski) – Pawlicha, Kloc, Szajduk, Czerwiński (90 Korzeniowski), Danielczuk, Huk, M. Bohuniuk (70 Paśnik), Brzezicki (75 K. Bohuniuk), Stadnik, Gwardiak.Piłkarze trenera Stanisława Cybulskiego przekonali się, że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
– Gdyby już na początku Grzegorz Świderski zauważył kolegów będących na lepszej pozycji niż on lub wykazał się większą skutecznością, wrócilibyśmy do domu z kompletem punktów – zapewnia szkoleniowiec Granicy.
A tak? 13 minut przed końcem to gospodarze cieszyli się, jak się później okazało, ze zwycięskiego trafienia.
– Zawodnik Saweny nie miał problemów z przejściem naszej obrony i wpakował piłkę do siatki – tłumaczy Cybulski.
Katem Granicy okazał się Patryk Kozina, wprowadzony w drugiej połowie.
– Piłkarz nie jest gotowy na rozegranie całego spotkania – mówi Marek Tarnowski, trener Saweny. – Kluczem do zwycięstwa okazała się twarda gra w obronie i szybkie kontrataki.
Sawena Sawin – Granica Dorohusk 1:0 (0:0)
Bramka: Kozina (77).
Sawena:Swatek – Wachulski, Niemiec, Krawczyński, Łubkowski, Teter (80 Drzewiecki), Suszcz, Rusinek, Nowak (55 Kozina), Paszkowski, Michalski.
Granica: Kopeć – Ruszkiewicz, Hawryluk, Leonowicz, Dyczko, Ciejak (46 Walter), Świderski, Sergijuk (80 Zwolak), Fedoruk (46 Nazaruk), Garbacz, Jabłoński.Piłkarze z Kraśniczyna boleśnie doświadczają, jak ciężki jest los beniaminka. Nie dość, że w pierwszych kolejach trafiali na silnych rywali (Ogniowo Wierzbica, Granica Dorohusk, Sparta Rejowiec Fabryczny), od których dostawali ostre lanie, to jeszcze nie potrafili strzelić bramki. W rezultacie, po trzech rozegranych seriach zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Najbliżej trafienia byli w sobotę, gdy grali z ekipą Sparty. Goście, którzy mieli w pamięci, dość nieoczekiwaną środową porażkę 1:4 u siebie z Hutnikiem Ruda-Huta, postanowili wzmocnić skład. Do zespołu trenera Zbigniewa Wójcika powrócili Konrad Kiejda, Łukasz Kiejda i Daniel Barabasz.
Dwaj pierwsi wyszli w podstawowej jedenastce, ostatni rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec Sparty już cieszy się, że będzie mógł korzystać z nowych – starych graczy. Wzmocnieniem powinien być także kolejny nabytek Jarosław Milcz. 19-letni napastnik zasilił byłego IV-ligowca z III-ligowej Avii Świdnik.
Faworytem byli goście, którzy jednak nie zachwycili. Zwycięską bramkę zdobył głową Kamil Góra, który wykończył dośrodkowanie Marcina Połecia z rzutu rożnego.
Kto wie, czy gospodarze nie cieszyliby się z pierwszych punktów, gdyby wykorzystali sytuacje, które mieli. Najlepszą zmarnował w końcówce Mirosław Tymicki, trafiając z bliska w spojenie słupka i poprzeczki.
Tatran Kraśniczyn – Sparta Rejowiec Fabryczny 0:1 (0:0)
Bramka: Góra (62).
Sparta: Płonka – Krupski, A. Rutkowski, Połeć, Wołos (87 K. Rutkowski), Góra, Ł. Kiejda (70 Świr), K. Kiejda (56 Barabasz), Głowacki (70 Parada), Milcz, Bodys.
Tatran: Kubów – Soczyński, R. Tymicki (46 S. Stasiuk), P. Sawczuk, Fedak, P. Mazurek, D. Mazurek, K. Mazurek, Mróz (60 Smorga), M. Sawczuk (65 Pukas), M. Tymicki.
Pomocnik Hutnika udanie zastąpił bramkarza. Wyniki chełmskiej \"okręgówki\"
Hutnicy z Rudy-Huty byli bliscy zainkasowania punktów w meczu ze Startem Krasnystaw. – Straciliśmy obie bramki w końcówce spotkania – ubolewa prezes Krzysztof Czerniakiewicz.
- 01.09.2014 09:00
Reklama













Komentarze