Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełmska klasa okręgowa: Ciężka praca beniaminków

Do inauguracji nowego sezonu zostało jeszcze półtora miesiąca, jednak już teraz kluby czynią starania o przyznanie licencji. W tym roku wszystkie drużyny z chełmskiej ligi muszą się starać o prawo gry w tej klasie rozgrywkowej.
Sporo pracy, by sprostać wymaganiom, czeka obu beniaminków: Tatrana Kraśniczyn i Hutnika Ruda Huta. Kłopoty z dopuszczeniem do gry mogą też mieć Pławanice Kamień, które już w ostatnim sezonie otrzymały licencję warunkowo. – Dotychczasowe dopuszczenia do gry klubów z okręgu chełmskiego straciły ważność wiosną tego roku, dlatego wszyscy muszą znowu składać do nas papiery o licencję – tłumaczy Stanisław Sachajko, z Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. By grać w okręgówce, klub musi spełniać kilka warunków. Konieczna jest właściwa infrastruktura, czyli trzeba mieć trzy szatnie z bieżącą wodą: dla gości, gospodarzy i sędziów. Boisko powinno być odgrodzone od publiczności, a cały stadion ogrodzony. Na trybunach winny być miejsca siedzące (tzw. krzesełka) dla co najmniej dla stu osób oraz tyle samo miejsc na ławkach. Klub też powinien zapewnić bezpieczne wychodzenie i schodzenie z boiska do szatni. Potrzebne są też zadaszone ławki rezerwowych z 13 miejscami do siedzenia. W Rudzie Hucie wniosek o licencję wysłali 26 czerwca. – Mamy potwierdzenie nadania na poczcie – mówi Krzysztof Czerniakiewicz, prezes beniaminka. – Posiadamy oba ogrodzenia, szatnie z bieżącą wodą i ławki na trybunach. Czeka nas jednak praca przy remoncie szatni. Być może będziemy musieli obić z boku ławki rezerwowych. Trzeba też zainstalować 100 krzesełek. Jesteśmy dobrej myśli, nie przypuszczam byśmy nie otrzymali licencji. Na występy na swoim stadionie liczą też w Kraśniczynie. – Nie chcemy grać na obcym boisku – przekonuje Lucjan Fedak, kierownik Tatranu. – Nasza murawa nie budzi zastrzeżeń, czeka nas praca z ogrodzeniem. Trzeba będzie zainstalować ławki oraz wykonać szatnię dla gości. To ostatnie chcemy zagospodarować w drugim barakowozie, który lada dzień sprowadzimy. – Jesienią wykonaliśmy drenaż boiska, stąd pierwszą rundę graliśmy w Chełmie. To m.in. dlatego mieliśmy licencje warunkowo – tłumaczy z kolei Grzegorz Weremko, prezes Pławanic. – Jedynym zastrzeżeniem może być brak natrysków i krzesełek. Mamy już zaplanowaną budowę nowego zaplecza socjalnego z prawdziwego zdarzenia. Hutnik Ruda Huta ma już szkoleniowca. Nowym trenerem beniaminka będzie Mariusz Czuluk, który doszedł do porozumienia w włodarzami hutników. W środę szkoleniowiec ma być przedstawiony drużynie na pierwszych zajęciach. – Dobrze się stało, że trener będzie też wzmocnieniem na boisku. Zadaniem dla niego będzie przede wszystkim utrzymanie w lidze oraz utrzymanie dobrej atmosfery w zespole – mówi Czerniakiewicz. Czuluk to były piłkarz Sparty Rejowiec Fabryczny, Startu Krasnystaw, Brata Cukrownika. Jako trener prowadził grupy młodzieżowe w Bracie i Unii Rejowiec. Nowy trener zastąpi Lecha Czarneckiego, który zrezygnował z pracy w Rudzie Hucie, po awansie, z powodów rodzinnych.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama