- Zakaz, o którym zdecydowali radni (jeszcze poprzedniej kadencji - red.) dotyczy tylko miejskich targowisk. Wszyscy inni w niedzielę Miłosierdzia Bożego mogą handlować - podkreśla Wiesław Michałowski, prezes Kraśnickiej Izby Gospodarczej.
Zdaniem KIG taki zapis jest krzywdzący. - Jeśli jedni mogą pracować tego dnia, to dlaczego nie mogą tego robić inni? - zastanawia się Michałowski. I dodaje: Jesteśmy za tym, aby obowiązywał zakaz handlu w niedziele, ale obligatoryjnie. To musi być umowa społeczna, że część społeczeństwa robi zakupy w inne dni, po to aby ta druga część społeczeństwa nie musiała w niedzielę pracować. Zasada równości powinna dotyczyć wszystkich.KIG chce też zmniejszenia opłaty targowej, ze względu na trudną sytuację handlujących. - Handel na targowiskach w całej Polsce przeżywa kryzys - podkreśla prezes KIG. - W Kraśniku już dawno to podkreślaliśmy. Opłata targowa wynosi 2 zł za 1 metr kwadratowy. Na przykład na targowisku przy ul. Fabrycznej wychodzi ok. 50 złotych za dzień. Tymczasem niektórzy takich pieniędzy dziennie nie uhandlują.
Kraśnicka Izba Gospodarcza odpowiedzi na swoje pismo jeszcze nie otrzymała.
- Rozpatrzymy ten wniosek - odpowiada nam Mirosław Włodarczyk, burmistrza Kraśnika. - Nie chcemy, aby w Kraśniku opłata targowa była wyższa niż w innych miastach.
Sprawa zniesienia zakazu handlu w niedzielę Miłosierdzia Bożego trafi natomiast pod obrady Rady Miasta. - Aczkolwiek jest na to jeszcze czas, bo chodzi okres po Wielkanocy - dodaje Włodarczyk.
Reklama













Komentarze