Reklama
Piłka nożna kobiet: AZS PWSZ gra na wyjeździe z liderem
Grające w ekstralidze piłkarki AZS PWSZ Biała Podlaska zmierzą się w sobotę o godz. 15 w wyjazdowym spotkaniu z Unią Racibórz.
- 16.10.2009 19:52
– Jedziemy po punkty – zapowiada Marcin Kasprowicz, trener bialczanek. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, bo Unia to przecież lider tabeli, który do tej pory przegrał tylko jeden mecz, wszystkie pozostałe rozstrzygając na swoją korzyść.
To jednak nie przeraża zespołu akademiczek. – Wygrana jest w naszym zasięgu. Do Raciborza jedziemy w niemal pełnym składzie. Brakuje tylko pauzującej za żółte kartki Oli Sosnowskiej. Prawdopodobnie zastąpi ją w obronie Katarzyna Żak – mówi Kasprowicz.
Razem z drużyną AZS PWSZ w podróż do Raciborza udała się też Katarzynę Daleszczyk. 19-letnia napastniczka doznała urazu nosa w czasie ostatniego meczu z Mitechem Żywiec, przegranego 1:3.
Na szczęście wszystko powoli wraca do normy i zawodniczka powinna się znaleźć w składzie na mecz z Unią.
Kibice z Białej Podlaskiej mają nadzieję, że tym razem nie powtórzy się scenariusz z niedzielnej potyczki akademiczek z Mitechem.
– Ten mecz przegraliśmy niefortunnie. Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji strzeleckich i aż żal bierze, że ich nie wykorzystaliśmy, bo wynik byłby inny. Mogliśmy też odskoczyć od dolnej strefy, a tak tabela się spłaszczyła i trzeba szukać punktów w każdym kolejnym meczu – kwituje trener bialskiego zespołu.
Z liderem tabeli przyjdzie się w sobotę zmierzyć także piłkarkom pierwszoligowego Górnika Łęczna. Podopieczne trenera Mirosława Stańca podejmą o godz. 14 MUKS Tomaszów Mazowiecki. W rozegraniu spotkania na pewno nie przeszkodzi obu zespołom pogoda. Wszystko dlatego, że mecz odbędzie się na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Łęcznianki zajmują aktualnie szóste miejsce w tabeli. Do prowadzącego MUKS tracą pięć punktów. Mają też jedno spotkanie mniej na swoim koncie.
Reklama













Komentarze