Reklama
Joanna Dejko wyrzucona za skandal na służbowym wyjeździe w Hiszpanii
Joanna Dejko nie jest już dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Łęcznej. Zarząd Powiatu podjął decyzję w poniedziałek po południu. Poszło o służbowy wyjazd do Hiszpanii, podczas którego pani dyrektor miała zachowywać się niewłaściwie.
- 27.10.2009 17:08
Od 5 do 19 września pracownicy PCPR z grupą niepełnosprawnych wyjechali na szkolenie do Malagi i Alhambry. To miało być pierwsze z czterech zagranicznych szkoleń w ramach programu \"Leonardo da Vinci – uczymy się przez całe życie” Dwa miały się odbyć w Hiszpanii, dwa we Włoszech. Na ten cel samorząd zdobył 114 tys. euro z Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji w Warszawie. Koordynatorem grupy była Joanna Dejko.
– Dowiedzieliśmy się, że podczas wyjazdu do Hiszpanii pani Dejko zachowywała się niewłaściwie, wielokrotnie powodując konsternację strony hiszpańskiej. Z lekceważeniem traktowała gospodarzy, przerywała i skracała zajęcia. Utrudniała kontakt uczestników szkolenia z Hiszpanami, często pozostawiała grupę bez opieki – mówi Kazimierz Radko, sekretarz powiatu łęczniańskiego.
Zarząd powiatu poprosił organizatorów o szczegółowy raport w tej sprawie. Przesłuchał też uczestników wyjazdu.
– Wszystko się potwierdziło. To była antyreklama naszego powiatu – dodaje Radko.
Joanna Dejko odpiera zarzuty. – Program przygotowany przez stronę hiszpańska był mierny. Płaciliśmy za szkolenie, więc wymagałam jakości. A skoro Hiszpanie nie przygotowali się właściwie, to w sposób jednoznaczny wyrażałam swoje niezadowolenie – mówi.
Kolejny zarzut wobec byłej już pani dyrektor, to nieodpowiedni dobór opiekuna niepełnoprawnych uczestników wyjazdu. – Skład wycieczki akceptowała Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji. Nie było zastrzeżeń – ripostuje Dejko.
Zarząd Powiatu jednak nie dał wiary tłumaczeniom urzędniczki. – W poniedziałek została zwolniona dyscyplinarnie z natychmiastowym skutkiem – dodaje Radko.
– Jednym ruchem przekreśliła swoje wielkie zasługi dla powiatu. Hiszpanie w swoim raporcie napisali w konkluzji, że ta osoba nie powinna być kierownikiem projektu – kończy Andrzej Grzesiuk, członek zarządu powiatu łęczniańskiego.
Reklama













Komentarze