Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełmska klasa okręgowa: Brat wicemistrzem jesieni

Zwycięstwem zakończyli rundę jesienną piłkarze Vitrumu Wola Uhruska. Drużyna trenera Jerzego Szycha pokonała 3:0 outsidera Unię Rejowiec i była to pierwsza wygrana po serii sześciu kolejnych przegranych.
Dla obu drużyn sąsiadujących, przed bezpośrednią rywalizacją, w ligowej tabeli był to mecz o podwójną stawkę. – Wygrana cieszy – podsumował kierownik miejscowych Antoni Borysiuk. – To było spotkanie na remis, jednak ze wskazaniem na Vitrum – podsumował trener Unii Rejowiec Sławomir Kuźmicki. – Szkoda, że Marcin Kloc i Łukasz Górski nie wykorzystali okazji do strzelenia goli. Vitrum Wola Uhruska – Unia Rejowiec 3:0 (0:0) Bramki: Dybek (51, 80), M. Wielgus (90+1). Vitrum: R. Borysiuk – Polak, Kędzierski (46 N. Cholawo), Czerpak, Stasiejko, Dybek, P. Wielgus, M. Wielgus, Wysokiński, Walaszek (46 Głąb), Kostecki. Unia: Studziński – Basiński, Pawlicha (75 Drozd), Stadnik, Pilipczuk, Danielczuk, Górski, Kowalski (60 Szczołko), Korzeniowski (70 Kisielewski), Kloc, Futyma. Wicelider z Siennicy Nadolnej bardzo szybko powetował sobie wpadkę w minioną sobotę we Włodawie i rozgromił Tataran Kraśniczyn aż 9:2. – A mogło być znacznie wyżej, gdyby nie nasza słaba skuteczność. W drugiej połowie mieliśmy sześć sytuacji stuprocentowych – przekonuje szkoleniowiec Brata Mirosław Dębski. Brat Cukrownik Siennica Nadolna – Tatran Kraśniczyn 9:2 (4:0) Bramki: Tymicki (17, 37), Dulbas (22), Belina (34, 85, 86), Maśluch (61), Stankiewicz (76, 90) – M. Malinowski (60), Fornal (89). Brat: Rękas – R. Malinowski, Dobrzyński, Maśluch, Czemerys, Korszun (30 Ciechański), Belina, Szewczyk, Dulbas, Tymicki, Pastuszak (60 Stankiewicz). Tatran: Solecki – Fornal, P. Mazurek, T. Mazurek, M. Sawczuk (46 Maciaszek), P. Sawczuk, Szpak, J. Mantyka, M. Malinowski, Szponar, Dąbski. Po końcowym gwizdku bardzo niepocieszeni byli piłkarze Agrosu. – Spokojnie powinniśmy ten mecz wygrać – mówi pomocnik Agrosu Jarosław Wólczyński. – Arbiter nie uznał nam bramki na 2:0, kiedy piłka przekroczyła linię bramkową, a asystent twego nie zauważył. Goście mieli dwie okazje i je wykorzystali. Dobrych sytuacji dla Agrosu nie umieli zamienić na bramki Arkadiusz Sekulski, Daniel Sekulski. – Zagraliśmy z kontry i to się opłaciło – podsumował kierownik Ruchu Marcin Antoniak. Agros Suchawa – Ruch Izbica 1:2 (1:1) Bramki: Lis (15) – Rycyk (38), (65). Agros: Polak – D. Sekulski, Struski, Samoluk, Gałęzowski, Czelej, Wólczyński (46 Tomaszewski), Kociuba (65 Sołoń), A. Sekulski, Lis, Baran. Ruch: Ścibor – Kita, Osypiuk, Pawelec, Berdzik (80 Nizioł), Iracki, Wójciuk, Basiński, Błaszczak, Kister (85 Chmielewski), Rycyk (90 Janeczek). Mający chrapkę na drugie miejsce goście nie sprostali Frassatiemu. Powód? Spore braki kadrowe. – Nie miałam aż czterech ludzi z formacji pomocy. Zabrakło Darka Stockiego, Alana Brykalskiego, Tomasza Bochena, Grzegorza Ożoga – wylicza zasmucony szkoleniowiec Pławanic Zbigniew Lepionka. – Jeszcze przy 1:1 mieliśmy dwie okazje do strzelenia bramek. Dwukrotnie zawiódł Sebastian Dudko. Szansę na remis 2:2 miał też w drugiej części Piotr Ciejak, którego bardzo trudne strzał z rzutu wolnego obronił bramkarz gospodarzy. – Nasza wygrana mogła być znacznie wyższa – twierdzi opiekun Frassatiego Waldemar Krakiewicz. – Wypracowaliśmy jeszcze co najmniej trzy okazje na gole, jedną miał Mirek Górny, a dwie Tomasz Madeja. Frassati Fajsławice – Pławanice Kamień 3:1 (1:1) Bramki: Madeja (15), M. Górny (52 z karnego), J. Olech (90+1) – Jakubiec (35 z karnego). Frassati: M. Czajka – T. Furmaniak, Trała. A. Furmaniak, K. Górny, J. Olech, Stacharski, A. Czajka (88 Pluta), Szadura (46 Baran), M. Górny (85 Rozwałka), Madeja (75 P. Olech). Pławanice: Jakubiec – R. Bochen, Neckar, Prystupa, Omelko (80 Łata), S. Dudko, Hawryluk, Ciejak, Piech, P. Stocki (75 Okoniewski), Petruk. – Dostałem od prezesa Dariusza Kamoli czerwoną kartkę, gdyż nie wygrałem z Ogniwem – narzekał zdegustowany trener Granicy Stanisław Cybulski. – Już w pierwszej połowie mieliśmy trzy setki. Bramki mogli zdobyć Konrad Ruszkiewicz, Damian Dyczko. Szczęścia nie miał też Kamil Sergijuk, który trafił w poprzeczkę i Witalij Zbirnia. Strzał tego ostatniego wybił z bramki obrońca gości. – Mu też jesteśmy niepocieszeni – mówi szkoleniowiec Ogniwa Jacek Kłos. – W drugiej połowie to mój zespól przeważał. A gdyby Wojtek Kloc i Andrzej Krawiec mieli więcej szczęścia, to trzy punkty pojechałyby do Wierzbicy. Granica Dorohusk – Ogniwo Wierzbica 1:1 (0:0) Bramki: Zbirnia (55) – Krawiec (65). Granica: P. Ruszkiewicz – Sergijuk, Kotowski, Leśnicki, Gadzicki, Konrad Ruszkiewicz, Chomiarczuk (30 Walczuk), M. Olender, Jeleń, Zbirnia, A. Olender. Ogniwo: Zagraba – A. Mazurek, Sawczuk, Nowaczek, Kloc, Krawiec, Knot, Pasicki, P. Mazurek (46 Misiura), Pilarski (80 D. Gałecki), Hanc (80 Niepogoda). Beniaminek z Rudy Huty podzielił się punktami z Kłosem Chełm. Pierwsi przed szansą na bramkę stanęli gospodarze. I gdyby bramkarz Kłosa Łukasz Kozłowski nie sparował na róg strzału z rzutu wolnego Damiana Kulbickiego w 39 min, niekoniecznie mógł być remis. – To był typowy mecz na remis, który jest jak najbardziej sprawiedliwy – uważa szkoleniowiec Hutnika Mariusz Czuluk. Hutnik Ruda Huta – Kłos Chełm 1:1 (1:0) Bramki: Kulbicki (41) – Szpilski (49). Hutnik: Chmiel – Kowalski, D. Nawrocki (80 Krupski), Czerniakiewicz (65 Miksza, 75 A. Skimina), Balcerek, Guzowski, G. Skimina, Kozak, Kulbicki, Kędrak (46 Sarzyński), S. Skimina. Kłos: Kozłowski – Bazela, Ciechoński, Hawryluk (65 Tywoniuk), Skrzyński, Bożek, Wyrostek, M. Żółciński, Staniszewski (85 Nafalski), Szpilski, Dyszewski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama