Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W Bracie Siennica Nadolna zanosi się na ubytki. Kłopoty z atakiem

Brat Cukrownik może stracić dwóch napastników – Michała Pastuszaka i Arnolda Kistera. Jednak trener Mirosław Dębski liczy na wzmocnienie drużyny doświadczonym Mariuszem Czulukiem.
– Michał nie odbiera ode mnie telefonów – tłumaczy szkoleniowiec zespołu. – Wiem, że chce wrócić do Unii Rejowiec, choć nadal jest naszym piłkarzem. Nie mamy zamiaru robić mu trudności, a chcemy tylko, żeby tę sprawę załatwił cywilizowany sposób. Młody piłkarz nie grał też w sobotnim sparingu, w którym Brat zmierzył się z drużyną z Rejowca, wygrywając 5:2. – Pastuszak trenuje z nami i ma wrócić na wiosnę do zespołu – wyjaśnia trener Unii Sławomir Kuźmicki. – W sobotę go zabrakło, ponieważ miał studniówkę. Myślę, że niebawem załatwimy wszelkie formalności z Bratem. Przez dwa tygodnie w treningach Startu Krasnystaw uczestniczył bramkostrzelny Arnold Kister. 21-latek, zanim zawitał przed trzema laty do Siennicy Nadolnej, występował właśnie w Krasnymstawie. – Teraz do rozmów muszą usiąść prezesi obu klubów. Liczę na pomyślne zakończenie mojej sprawy – stwierdził Kister. – Nikomu nie będziemy blokować drogi rozwoju – zapewnia trener Mirosław Dębski. – Jeżeli Michał i Arnold opuszczą nas, będzie to spora strata. Na szczęście po kontuzjach wracają Jarosław Dębski, Mariusz Korszun, Robert Ćwirta. Nasze warunki poznał także Mariusz Czuluk, który ostatnio był grającym trenerem w Hutniku Ruda Huta. (grom)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama