Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk, czyli symulator łodzi podwodnej (wideo)

Jeżeli na dźwięk namierzającego cię sonaru, robi ci się gorąco, to od 5 marca weź sobie urlop. Najlepiej długi, bo Silent Hunter to nie jest gra na kilka godzin.
Jeżeli jednym z najlepszych filmów/książek na świecie jest dla ciebie Okręt (Das Boot), to musisz spróbować swoich sił w Silent Hunter 5. Jeżeli grałeś w poprzednie części tej gry, to i tak już pewnie zamówiłeś \"piątkę”. Das Boot wypływa już w piątek Silent Hunter 5 – z podtytułem Battle of the Atlantic – na półkach sklepowych pojawi się już w najbliższy piątek. Zgodnie z zapowiedziami twórców, ma to być najładniejsza, najciekawsza i w ogóle najlepsza odsłona ich symulatora łodzi podwodnej. Co prawda wszyscy twórcy mówią tak o każdej swojej grze, to w tym przypadku takie obietnice mają rację bytu. Tym razem trafimy na wody Oceanu Atlantyckiego i Morza Śródziemnego jako dowódca niemieckiego U-boota. To oznacza, że będziemy wykonywać niezbyt wesołą robotę: w końcu przyjdzie nam zatapiać statki i okręty Aliantów. Nowego Silent Huntera w porównaniu do poprzedników, maja wyróżniać dwie rzeczy. Po pierwsze: nowa oprawa graficzna. Gra wykorzystuje niemal wszelkie dostępne efekty graficzne, a modele tak postaci, urządzeń pokładowych czy samych okrętów będą bardziej szczegółowe. Efekty widać zresztą na screenach i filmach. Pełne zanurzenie w świat gry Druga – najważniejsza – nowość to coś na kształt trybu FPP. A tłumacząc na polski: wnętrze naszego U-boota obserwować będziemy z perspektywy pierwszej osoby. Nie dość, że wygląda to znacznie ciekawiej niż ekrany z poprzednich odsłon, to przede wszystkim pozwoli jeszcze bardziej zanurzyć się w świat gry. Chcą wydać rozkaz podwładnemu, wystarczy do niego podejść i porozmawiać. A potem popatrzeć, jak wypełnia nasze polecenia. W podobny sposób maja tez przebiegać wszystkie sytuacje kryzysowe: pożar, wdzierająca się woda, itd.: wszystko zobaczymy na \"własne” oczy. Stosunkowo najmniej wiadomo o samych sposobach działania i walki. Znając jednak poprzednie odsłony gry, będzie trudno i realistycznie. Trzeba będzie uzupełniać zapasy, dbać o morale załogi, żmudnie tropić konwoje i uciekać przed brytyjskimi niszczycielami; a raczej przed ich bombami głębinowymi. A wszystko wygląda tak:

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama